(Szczekociny) Podczas gdy w Porębie trwał protest przeciwko likwidacji SP nr 3 i przekształceniu SP nr 2, w Szczekocinach przeszły wszystkie uchwały dotyczące zamiaru likwidacji Przedszkoli, Szkół Podstawowych oraz Gimnazjów w Rokitnie i Goleniowach. Obyło się bez szumnych wystąpień, skandowania czy wieszania transparentów. - Jesteśmy dogadani. Stowarzyszenia są już zarejestrowane – mówił 29 października burmistrz Krzysztof Dobrzyniewicz. Wszystko wskazuje na to, że od września 2016 roku organem prowadzącym placówki będą stowarzyszenia. W Rokitnie będzie to Stowarzyszenie na rzecz rozwoju edukacji „Razem dla szkoły” im. Jana Pawła II, a w Goleniowach Stowarzyszenie na rzecz rozwoju edukacji „Szkoła marzeń” im. Wespazjana Kochowskiego.
W Szczekocinach tym razem było spokojnie - w odróżnieniu od gminy Poręba, w której zamiar likwidacji szkół okupiony był serią protestów. Choć radni nadal nie byli zbyt przychylni pomysłowi rozwiązania szkół, za uchwałami dotyczącymi zamiaru likwidacji w sumie 6 placówek oświatowych zagłosowało 7 radnych. 5 było przeciwko, natomiast 2 wstrzymało się od głosu. Uchwały dotyczyły: Przedszkola, Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Rokitnie oraz Przedszkola, Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Goleniowach.
KOSZTOWNA EDUKACJA
Temat rozwiązania szkół w Goleniowach i Rokitnie pojawił się już przy okazji sesji Rady Miasta i Gminy, która odbyła się 23 kwietnia br. Wówczas uchwała została wycofana z porządku obrad, ponieważ jak sugerował burmistrz, przed podjęciem tak ważnych kroków należy najpierw porozmawiać. Rozmowy te dotyczyły głównie kosztów i sposobów, by je zmniejszyć. Z przytoczonych przez burmistrza liczb wynika, że szkoły publiczne, które należą do gmin nie mogą być rentowne i trzeba do nich dopłacać. Jak przedstawił wówczas Dobrzyniewicz całkowity koszt utrzymania Zespołu Szkół w Rokitnie w 2014 roku to 2.261.726 zł. Subwencja oświatowa wyniosła 1.086.429 zł, a wynagrodzenie nauczycieli – 1.426.249 zł. Kwota, jaką gmina musiała dopłacić do utrzymania szkoły za 2014 rok wyniosła więc 1.175.297 zł. Natomiast koszt utrzymania szkoły w Goleniowach to 1.717.120 zł, kwota subwencji wynosi 632.069 zł, a wynagrodzenie dla nauczycieli – 1.064.726 zł. Gmina dopłaciła do placówki kwotę 1.085.051 zł.
Sytuacja demograficzna jest podstawowym czynnikiem do tworzenia racjonalnej sieci szkół, przypisanych danej jednostce samorządu terytorialnego. W przypadku każdej z przewidzianych do likwidacji placówek najistotniejszą rolę odgrywała liczba wychowanków.
W roku szkolnym 2015/2016, do Przedszkola w Rokitnie uczęszcza 49 wychowanków (3 osoby z innych gmin), a do Przedszkola w Goleniowach 25 wychowanków (z innych gmin 10 wychowanków). W bieżącym roku szkolnym do Szkoły Podstawowej w Goleniowach chodzi 54 uczniów (z terenu Gminy Szczekociny - 41 uczniów, z terenu innych gmin - 13 uczniów).W Szkole Podstawowej w Rokitnie uczy się 84 uczniów (z terenu Gminy Szczekociny - 77 uczniów, z terenu innych gmin - 7 uczniów). Do Gimnazjum w Rokitnie obecnie uczęszcza 32 uczniów (z terenu innych gmin 1 uczeń), natomiast do Gimnazjum w Goleniowach 25 uczniów (3 uczniów z innych gmin).
PRZEPROWADZKA Z KORZYŚCIAMI?
Jeśli doszłoby do likwidacji, uczniom zarówno z placówek w Rokitnie jak i w Goleniowach, gmina będzie musiała zapewnić od 1 września 2016 r. możliwość kontynuowania nauki w: Przedszkolu w Szczekocinach z siedzibą przy ul. Jana Pawła II 3, Szkole Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki oraz Gimnazjum im. Ks. Tadeusza Jarmundowicza w Szczekocinach. Placówki te usytuowane są w odległości ok. 6,5 km od szkół w Rokitnie oraz ok. 4,51 km od szkół w Goleniowach.
W uchwałach dotyczących zamiaru likwidacji gimnazjów w Goleniowach i Rokitnie, wskazywano przede wszystkim na zalety płynące z przeniesienia dzieci i młodzieży do szkół zlokalizowanych w samych Szczekocinach.
- „Do dyspozycji Gimnazjum w Szczekocinach jest nowoczesna hala sportowa, kompleks boisk Orlik 2012 oraz siłownia zewnętrzna, co pozwoli na pełny i kompleksowy rozwój fizyczny każdego ucznia oraz rozwijanie zainteresowań i umiejętności sportowych. Działalność sportową w Gimnazjum w Szczekocinach prowadzi Uczniowski Klub Sportowy „LIDER”, zrzeszający młodzież gimnazjalną”- czytamy w uchwałach dotyczących zamiaru likwidacji gimnazjów.
Podobne plusy wskazywano w uchwałach dotyczących przedszkoli: „ Przedszkole w Szczekocinach dysponuje miejscami dla 140 dzieci, istnieje sześć oddziałów. (…)Przedszkole w Szczekocinach posiada sześć sal przeznaczonych na zajęcia, cztery sale mają bezpośredni dostęp do sanitariatów. Wyposażenie sal w pomoce i materiały dydaktyczne, dostosowane jest do odpowiedniego wieku i rozwoju dzieci, co stanowi korzystne uzupełnienie całego procesu dydaktycznego i wychowawczego. Przedszkole w Szczekocinach posiada duży, zielony teren rekreacyjny, na którym znajduje się plac zabaw dostosowany do wieku dzieci. Zaplecze rekreacyjne pozwala na pełny i kompleksowy rozwój fizyczny każdego dziecka. (…) Poza podstawą programową w Przedszkolu w Szczekocinach, organizowane są dodatkowe zajęcia - gimnastyka korekcyjna, zajęcia logopedyczne, kółko teatralne, taneczne i muzyczne, rozwijające zainteresowania i umiejętności dzieci.”
Zbliżony zapis zawierały uchwały w sprawie szkół podstawowych: „Szkoła Podstawowa nr 1 w Szczekocinach posiada pomieszczenia dostosowane do nauki dzieci sześcioletnich. Szkoła podejmuje stałe działania dla poprawy bazy lokalowej, w tym wyposażenia w sprzęt szkolny i pomoce dydaktyczne, dostosowane do odpowiedniego wieku rozwoju dzieci, co stanowi korzystne uzupełnienie całego procesu dydaktycznego i wychowawczego. Szkoła była beneficjentem programu „Radosna szkoła”, w ramach którego pozyskano pomoce dydaktyczne do miejsc zabaw w szkole. W Szkole Podstawowej Nr 1 w Szczekocinach, znajdują się: sala gimnastyczna oraz nowoczesna hala sportowa, co pozwoli na pełny i kompleksowy rozwój fizyczny każdego ucznia oraz rozwijanie zainteresowań i umiejętności sportowych. Do dyspozycji Szkoły Podstawowej Nr 1 w Szczekocinach, oddany został również kompleks boisk Orlik 2012. Zajęcia świetlicowe w Szkole Podstawowej Nr 1, organizowane są zgodnie z potrzebami zgłaszanymi przez rodziców uczniów, szkoła posiada bardzo dobrze wyposażoną świetlicę szkolną.”
SZKOŁY POPROWADZĄ STOWARZYSZENIA
Decyzja dotycząca likwidacji placówek, poprzedzona była konsultacjami przeprowadzonymi z rodzicami uczniów, pracownikami oraz analizą możliwości organizacyjnych i finansowych placówki. Odbyły się zebrania, na których przedstawiano uzasadnienie proponowanych zmian i zaproponowano rozwiązanie chroniące szkołę przed likwidacją – przekazanie do prowadzenia dla stowarzyszenia. Początkowo rodzice obawiali się, że ich dzieci będą miały gorsze warunki nauki, po spotkaniach i konsultacjach przekonali się, że szkoła nie dość, że nie straci, to może coś zyskać. Zawiązano więc Stowarzyszenie na rzecz rozwoju edukacji „Razem dla szkoły”, oraz Stowarzyszenie na rzecz rozwoju edukacji w Goleniowach „Szkoła marzeń” im. Wespazjana Kochowskiego.
- Decyzja ostateczna zostanie podjęta w trybie ustawowym do 31.08.2016r. Z informacji przekazanych przez Burmistrza wynika, że każda z w/w placówek będzie funkcjonowała w dotychczasowej strukturze, pod innym organem prowadzącym, którym w zamiarze są lokalne stowarzyszenia. Dla rodziców, dzieci i uczniów nie zmienia się nic. Każdy uczeń szkoły i dziecko ( przedszkole) będę uczęszczali do swoich placówek na dotychczasowych zasadach. Gmina przekaże do użytkowania nowym organom prowadzącym dotychczasową bazę szkoły. Uważam, że ta decyzja jest trudna i niepopularna, jednakże konieczna do podjęcia przez władze samorządowe. Nadmienić tu należy, że jesteśmy jedną z nielicznych gmin, które mają niezakończoną reformę sieci szkół trwającą od 1990r. – podkreśla radna Teresa Niechciał.
- Założenie reformy oświatowej było takie, że w każdej gminie powinno być jedno gimnazjum, a u nas na początku zostały utworzone 3 gimnazja i ta sytuacja trwa do dnia dzisiejszego. W efekcie w gimnazjach w miejscowościach ościennych jest bardzo mało uczniów w klasach, np. w Goleniowach w jednej klasie jest 6 uczniów. Całe gimnazjum liczy 25 uczniów. To bardzo podnosi koszty utrzymania takiej szkoły. Ta uchwała nie jest jeszcze wiążąca - daje tylko taką możliwość – dodaje przewodniczący Rady Miasta i Gminy Szczekociny Jacek Mazanek.
Na reorganizacji stracić mogą nauczyciele – w przypadku, gdy organem prowadzącym nie jest samorząd, przestaje obowiązywać Karta Nauczyciela.
- Przejęcie szkół przez stowarzyszenia odciąży gminę finansowo. Ze względu na małą liczbę uczniów dostajemy małą dotację. Jest tam zbyt dużo nauczycieli do ilości uczniów. Żeby szkoły się samofinansowały musi być około 22- 24 osoby w klasach. Stowarzyszenia pracują na innych zasadach, nie obowiązuje Karta Nauczyciela, mogą być zróżnicowane płace. Stowarzyszenia radzą sobie także w ten sposób, że wiele rzeczy zlecają firmom zewnętrznych, np. księgowość – zauważa Mazanek.
SYTUACJĘ MOŻE ZMIENIĆ RZĄD?
Kwestię likwidacji i następnie przejęcia szkół przez stowarzyszenia poniekąd pod znakiem zapytania stawia pomysł Prawa i Sprawiedliwości dotyczący powrotu do dawnego systemu edukacyjnego.
– Ja się wycofam z tej uchwały, jeżeli zauważę, że nowy rząd pomaga samorządom. Że oni dadzą nam środki, które będą wystarczały na utrzymanie szkół – zaznacza burmistrz Krzysztof Dobrzyniewicz.
Zaległości finansowe wobec nauczycieli sięgają podobno już kwoty około 1 mln 300 tys. zł.
- Likwidacja tych szkół i przejęcie ich przez stowarzyszenia, spowoduje, że nie ja daję na tę „trzydziestkę” (chodzi o realizacje artykułu 30 Karty Nauczyciela - przyp. red.). To jest zobowiązanie do wyrównań dla nauczycieli. Ja to nazywam 14 pensją. To kwota przeciętnie około 7 tys. zł dla nauczyciela rocznie. Są też tacy, którzy powinni otrzymać 9 tys. zł, a nawet więcej. To wszystko jest na barkach gminy, a mamy 103 nauczycieli w gminie. Mam dwie negatywne opinie RIO odnośnie wykonania budżetu za tamten rok i za półrocze tego roku. Dlaczego? Nie chodzi o to, że gmina jest zadłużona, tylko że nie mamy dla nauczycieli „trzydziestek” – wyznaje K. Dobrzyniewicz.
Burmistrz zakłada, że przekazanie szkół może przynieść w przyszłorocznym budżecie około 500 - 600 tys. zł oszczędności.
- Jesteśmy dogadani. Stowarzyszenia są już zarejestrowane. Mam nadzieję, że złapiemy oddech do nowego roku – mówi z nadzieją K. Dobrzyniewicz.
Justyna Banach-Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze