(Szczekociny) To co stało się w Szczekocinach to ewenement na skalę powiatu, a kto wie, może i kraju. W Szczekocinach podczas grudniowej sesji wszyscy radni zagłosowali przeciwko uchwale budżetowej zaproponowanej przez burmistrza Krzysztofa Dobrzyniewicza. Powód? Podczas wspólnego posiedzenia komisji radni przedłożyli swoje propozycje do projektu uchwały. Burmistrz natomiast ich nie uwzględnił. Radni jak jeden mąż zdecydowali więc, że takiego budżetu nie chcą.
- Stało się! Nie jestem pewien, ale to chyba pierwszy przypadek w powiecie, że rada gminy nie uchwaliła budżetu, konkretnie zagłosowała przeciw uchwale budżetowej. Miejsce miało w słynnej z wyczynów burmistrza gminie Szczekociny. Lizingi, parkingi, amficyrki i likwidacje, Dobrzyniewicz pracował na ten sprzeciw radnych, w pocie czoła. Szła bzdura za bzdurą, aż się doczekało chłopisko. Radni zagłosowali przeciw budżetowi – tak całe zajście komentował na swoim blogu „Subiektywne spojrzenie”, komentator politycznej rzeczywistości Gabriel Dors.
W istocie radnym chodziło jednak o coś innego. Podczas wspólnego posiedzenia komisji, radni zaproponowali, by w budżecie wprowadzić pewne zmiany. Komisje stałe zwróciły się do burmistrza o przesunięcie środków finansowych. Chodziło konkretnie o dowożenie uczniów (100 tys. zł) administrację publiczną (250 tys. zł), likwidację nagród za osiągnięcia sportowe (7500zł), zmniejszenie wydatków na ratownictwo medyczne o 10 tys. zł i zmniejszenie wydatków o 20 tys. zł w dziale kultura i ochrona dziedzictwa narodowego.
Radnym zależało natomiast na poprawie infrastruktury drogowej i zwiększeniu wydatków na gminne drogi publiczne o 387 500zł. W propozycji radnych znalazło się dokończenie: ulicy Centralnej i Zielonej w Szczekocinach, drogi Rokitno – Zachojnie Prawe, Rokitno-Kaszczor, wykonanie nakładki asfaltowej do drogi powiatowej w Starzynach, wykonanie nakładek asfaltowych w stronę Siedlisk oraz Drużykowej, dokończenie nakładek na Starej Wsi w Bonowicach i na ul. Wschodniej w Goleniowach, a także wykonanie wodociągu na ul. Włoszczowskiej w Szczekocinach. Wnioski te nie zostały jednak uwzględnione.
- Mnie dziwi, że burmistrz, ani skarbniczka po naszych propozycjach nie podjęli rozmów z przewodniczącymi komisji. Przecież mieli na to czas. Poczuliśmy się zlekceważeni i dano nam w ten sposób do zrozumienia, że nasze zdanie się nie liczy. A przecież przedstawione przez nas propozycje opierały się jedynie na przesunięciach. Nie żądaliśmy gruntownych zmian – podkreśla Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Szczekociny Jacek Mazanek.
Podobne odczucia jak przewodniczący mieli chyba wszyscy obecni na sesji radni – 13 było przeciwko zaproponowanej przez burmistrza uchwale. Już w styczniu K. Dobrzyniewicz przedstawił radnym propozycje zmian. Poprawek do budżetu jest podobno dużo. W praktyce wielkość budżetu po zmianach nie powinna ulec zmianie.
- Gmina jest w trudnej sytuacji. Uważałem, że trzeba zamknąć budżet i wystąpić do RIO, skąd dostaliśmy pozytywną opinię. Radni głosując przeciwko projektowi budżetu zamanifestowali, że nic nie pojawiło się w budżecie, jeśli chodzi o inwestycje. Uważam, że to był błąd z mojej strony – przyznał podczas rozmowy telefonicznej burmistrz.
Dotychczas projekt budżetu przedstawia się następująco: dochody - 25 330 598 zł (z czego dochody majątkowe w kwocie 520 000 zł), wydatki - 25 128 598 zł (wydatki majątkowe- 1 618 216 zł). Nadwyżka budżetu w wysokości 202 000 zł zostanie przeznaczona na spłatę: kredytów (130 000 zł) i pożyczki (72 000 zł). Kolejne głosowanie, tym razem nad zmienionym projektem budżetu, zaplanowano na 28 stycznia.
Justyna Banach-Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze