(Kostkowice, gm. Kroczyce) 14 lutego około 19.00 na szlaku kolejowym wzdłuż masywu leśnego, niedaleko miejscowości Kostkowice i Dobrogoszczyce, pociąg osobowy jadący z Gdyni do Gliwic najechał na znajdującego się na torach mężczyznę. 32-latek, który okazał się mieszkańcem gminy Niepołomice zginął na miejscu.
- Na miejscu zdarzenia ekipa dochodzeniowo-śledcza wykonała niezbędne czynności. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że maszynista był trzeźwy. Ruch pociągów na tym odcinku został wstrzymany na ponad 3 godziny – poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu Andrzej Świeboda.
Więcej szczęścia miał 34-latek, któremu życie w ubiegłym tygodniu uratowali policjanci z Zawiercia.
- Dyżurny zawierciańskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w okolicy ul. Pułaskiego (w Zawierciu – przyp. red.) znajduje się zakrwawiony mężczyzna bez ręki. We wskazane miejsce natychmiast skierował najbliższy patrol prewencji. Policjanci zlokalizowali rannego i do czasu przyjazdu karetki, udzielali mu pierwszej pomocy. Założyli mdlejącemu mężczyźnie opaskę uciskową, tamującą upływ krwi – mówił A. Świeboda.
Po śladach krwi funkcjonariusze dotarli do oddalonego o ponad 600 metrów torowiska, gdzie znaleźli obciętą rękę.
- W pobliżu leżały porozrzucane metalowe elementy, pochodzące najprawdopodobniej z transportu kolejowego, który godzinę wcześniej przejeżdżał tym szlakiem. W tym miejscu często dochodziło w przeszłości do kradzieży złomu, transportowanego do pobliskiej huty. Sprawcy zrzucali go z jadących wagonów. Ranny mężczyzna aktualnie przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – dodał oficer.
Szczegóły obu wypadków ustalą funkcjonariusze. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze