Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 14:20
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

RYSZARD M. MA CZTERY NOWE ZARZUTY!

(Zawiercie) Byłemu prezydentowi Zawiercia Ryszardowi M. w tym tygodniu zostały przedstawione aż cztery nowe zarzuty, które dotyczą przyjęcia korzyści majątkowych, jak informuje prokuratura na łączną kwotę 130 tysięcy zł! Część tej kwoty odnosi się do okresu okresu, kiedy Ryszard M. był jeszcze Starostą Powiatu Zawierciańskiego. W ostatnim numerze informowaliśmy naszych czytelników, że 23 lutego do Urzędu Miejskiego w Zawierciu i do Starostwa Powiatowego w Zawierciu wkroczyli funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Były prezydent po przesłuchaniu, które odbyło się 29 lutego (poniedziałek) w Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie został zwolniony. Został jednocześnie zobowiązany do wpłacenia poręczenia majątkowego w wysokości 100 tysięcy złotych! To już drugie poręczenie, jakie będzie musiał zapłacić były Prezydent Zawiercia, obecnie radny powiatowy. Łącznie to już 200 tys. zł.
Zdjęcie z późniejszego procesu, gdy 4 oskarżonych 25 maja 2017 zasiadło na sali rozpraw. Wśród nich Ryszard M., główny oskarżony, były Prezydent Miasta Zawiercie
Podziel się
Oceń

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach zabezpieczyli dokumenty w Urzędzie Miasta w Zawierciu oraz w Starostwie Powiatowym w Zawierciu. Jak informowała prokuratura dokumenty dotyczyły przetargów. O akcję pytaliśmy także urzędników, którzy jednak bardzo oszczędnie wypowiadali się na jej temat. Już od dłuższego czasu opisujemy jedną z najgłośniejszych spraw w Zawierciu. To z nią związane było zabezpieczanie dokumentów w urzędzie i starostwie.

 Jak wskazywaliśmy, obok Ryszarda M. w tej sprawie występował także Bartłomiej K. (który miał rzekomo powoływać się na wpływy w Urzędzie Miejskim w Zawierciu), Czesław I. (miał usłyszeć zarzut wejścia w porozumienie z Ryszardem M. i doprowadzenia w ten sposób do zwycięstwa jego firmy budowlanej w przetargu na realizację zespołu budynków socjalnych).

 - Nie mogę potwierdzić, czy zabezpieczone dokumenty dotyczyły firmy Czesława I., który ma już zarzuty w tej sprawie – mówił w ubiegłym tygodniu rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prokurator Tomasz Ozimek.

 – Zabezpieczenie dokumentów miało związek ze sprawą prowadzoną przeciwko byłemu prezydentowi Zawiercia Ryszardowi M. – wskazywał prokurator.

 Śledztwo zostało decyzją Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach przedłużone do 30 kwietnia. – W dniu wczorajszym odwiedzili mnie oficerowie z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach z żądaniem prokuratorskim wydania dokumentów dotyczących kompleksowej termomodernizacji Przychodni „Centrum”. Były to dokumenty dotyczące zarówno kwestii zamówień publicznych jak i kwestii wykonawczej, czyli przebiegu robót, dokumenty dotyczące przedłużenia terminów oraz dokumenty dotyczące płatności – komentował w ubiegłym tygodniu wicestarosta Konrad Knop, który dodał w rozmowie telefonicznej, że dokumenty dotyczyły zawierciańskiej firmy Budomix.

 ECHA PRZESZUKAŃ…

 - Zebrane w czasie ostatnich przeszukań w Starostwie i Urzędzie Miejskim w Zawierciu materiały potwierdziły wcześniej zebrane dowody. Te czynności pozwoliły na postawienie Ryszardowi M. czterech dodatkowych zarzutów popełnienia przestępstw. Dotyczą one okresu od 2009 do 2014 roku – mówił 2 marca w rozmowie telefonicznej prokurator Tomasz Ozimek.

 Zawiercie już obiegła informacja o nowych zarzutach dla byłego prezydenta. – Ostatni czyn miał miejsce w niedługim czasie przed pierwszym zatrzymaniem Ryszarda M. Z czterech zarzutów jeden odnosi się do okresu, gdy Ryszard M. był jeszcze starostą zawierciańskim i dotyczy przyjęcia kwoty 60 tysięcy złotych – przyznaje w rozmowie telefonicznej Tomasz Ozimek.

 Co z resztą zarzutów? – Pozostałe trzy zarzuty dotyczą okresu, kiedy Ryszard M. był prezydentem Zawiercia i łącznie dotyczą przyjęcia kwoty 70 tysięcy zł. Wszystkie cztery zarzuty dotyczą przyjęcia korzyści majątkowych w związku z inwestycjami prowadzonymi przez Starostwo i Urząd Miejski w Zawierciu – dodał prokurator Ozimek.

 - Na tym etapie nie mogę potwierdzić, czy inwestycje te były realizowane przez firmę Budomix – mówi T. Ozimek.

 - Ryszard M. został zwolniony po przesłuchaniu, ale musi wpłacić kwotę 100 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego – dodaje prokurator Ozimek.

 Na wpłacenie tej sumy Ryszard M. ma kilka dni. Nie powinno być z tym żadnego problemu, w rubryce „środki pieniężne” zgromadzone w walucie polskiej (źródło: oświadczenie majątkowe radnego powiatu za 2014 rok) samorządowiec wpisał kwotę ponad 296 tysięcy złotych.

 To nie pierwsze poręczenie majątkowe Ryszarda M. W 2014 roku Ryszard M. mógł opuścić areszt po zapłaceniu kwoty 100 tysięcy złotych.

 Jak udało nam się ustalić Ryszard M. nie przyznał się do stawianych mu nowych zarzutów i odmówił złożenia wyjaśnień.

 

MA JUŻ 10 ZARZUTÓW

 Przypomnijmy, były prezydent Zawiercia Ryszard M. otrzymał początkowo trzy zarzuty. Pierwszy dotyczył przyjęcia korzyści majątkowych w łącznej kwocie 40 tysięcy złotych w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta Zawiercia. Drugi zarzut dotyczył obietnicy przyjęcia korzyści majątkowych, które miały zostać przeznaczone na kampanię wyborczą w zamian za korzystne rozstrzygnięcie przetargu publicznego na zakup działki należącej do UM w Zawierciu. Trzeci zarzut dotyczył przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 600 tysięcy złotych (także w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta). Później Ryszardowi M. zostały postawione kolejne zarzuty. Jak podawała prokuratura chodziło o wejście w porozumienie z oferentem w trakcie przetargu publicznego, który był organizowany w 2013 roku przez Urząd Miejski w Zawierciu. Inny zarzut dotyczył sytuacji, która miała mieć miejsce w czerwcu 2013. W związku z pełnioną funkcją publiczną Ryszard M. miał przyjąć kosz z alkoholem i słodyczami od osoby, która była zainteresowana podpisaniem umowy na najem mieszkania będącego w zasobach ZGM. Potem prezydentowi został postawiony szósty zarzut, który dotyczył przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 500 złotych w zamian za umorzenie zaległości podatkowych, które osoba wręczająca korzyść posiadała wobec urzędu. Łącznie Ryszard M. ma już 10 zarzutów.

Monika Polak-Pałęga


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oloTreść komentarza: ale co złego zrobiła Ania Rybicka? tutaj to już raczej przesadziliście. Wygląda to tak, jakby wskazywała, lekko ironicznie, temu "Patryk Ka", że Bartosz jest z Zawiercia (wiec po co wysyłać go do Kanady)Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:44Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama