(Poręba) Większością głosów radni z Poręby przegłosowali uchwałę o likwidacji Szkoły Podstawowej nr 3 im Janusza Korczaka. Temat szkoły zdominował marcowe obrady, mimo że przed sesją radni otrzymali pismo od Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły „Prymusek”, informujące, iż stowarzyszenie odwołało się do Ministerstwa Edukacji od pozytywnej opinii Śląskiego Kuratora Oświaty i czeka na decyzję.
W lutym ubiegłego roku radni z Poręby większością głosów zablokowali uchwały intencyjne w sprawie zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej nr 2 i Szkoły Podstawowej nr 3. Temat likwidacji szkół wrócił dopiero na październikowej sesji. Wtedy to, po burzliwych dyskusjach radni zdjęli z porządku obrad uchwałę dotyczącą przekształcenia Szkoły Podstawowej nr 2 w filię Miejskiego Zespołu Szkół. Uchwała dotycząca „dwójki” została podjęta większością głosów dopiero na sesji nadzwyczajnej, w listopadzie, ale kurator zaopiniował ją negatywnie. Uchwała dodatkowo posiadała wady prawne. Również na tej sesji radni większością głosów sprzeciwili się pomysłowi likwidacji Szkoły Podstawowej nr 3. Sprawa na tym się jednak nie zakończyła, bo w styczniu radni zgodzili się na likwidację „trójki”.
Śląski Kurator Oświaty wydał pozytywną opinię o likwidacji SP nr 3 argumentując, że jest to najmniejsza szkoła w gminie. Zdaniem kuratora wzięto pod uwagę m. in. poprawę warunków do nauki, rozwoju i rekreacji uczniów. Istotnym argumentem było też zobowiązanie gminy do wdrożenia programu naprawczego.
Stowarzyszenie napisało do Ministerstwa Edukacji
Stowarzyszenie „Prymusek” działające przy „trójce” 9 lutego złożyło zażalenie do Wojewody Śląskiego oraz do Ministerstwa Edukacji na działalność Śląskiego Kuratora Oświaty. - Nasze zażalenie jest skutecznie rozpatrywane przez Ministerstwo Edukacji. Skutecznie, czyli złożyliśmy wszystkie stosowne dokumenty. 10 marca poproszono nas o dosłanie statutu stowarzyszenia. Czekamy na decyzję – tłumaczy Jan Kowalski, prezes „Prymuska”.
Stowarzyszenie poinformowało pisemnie także burmistrza Ryszarda Spyrę oraz radnych, że decyzja kuratora nie jest wiążąca. Odnosząc się do posiadanych informacji radny Gabriel Zieliński podczas sesji 25 marca, zaproponował przesunięcie głosowania na kolejne obrady. Jego wniosek został jednak odrzucony. Uchwała o likwidacji szkoły podjęta została większością głosów. „Za” likwidacją placówki głosowało bowiem 8 radnych.
Piszą też do wojewody
We wtorek 4 kwietnia do stowarzyszenia dotarła podpisana przez burmistrza uchwała o likwidacji placówki. Teraz prezes zamierza odwołać się do wojewody, aby uchylił tę decyzję. - Piszemy pismo do wojewody. Nie rozumiemy tej decyzji burmistrza. Nie było żadnych konsultacji, żadnych rozmów. Na sesji w październiku ustaliliśmy z radnymi, że będziemy pozyskiwać sponsorów. Napisaliśmy projekt utworzenia oddziału przedszkolnego, w którym mogliśmy pozyskać prawie milion złotych na działalność oraz utrzymanie pracownika. Na razie nie podejmujemy żadnych działań związanych ze szkołą – tłumaczy prezes Kowalski.
Rodzice przepisują dzieci
Większość rodziców już zdecydowała, że ich dzieci od września będą się uczyć w Zespole Szkół w Siewierzu, mieszczącym się przy ulicy Piłsudskiego. Z 72 uczniów jeszcze istniejącej Szkoły Podstawowej nr 3 aż 55 przejdzie do Siewierza. Zdaniem rodziców w tej szkole są lepsze warunki do nauki niż w porębskich placówkach. Dzieci mogą się tam uczyć języka włoskiego, hiszpańskiego, a także języka migowego. Ich zdaniem szkoła z sąsiedniej gminy pod każdym względem jest atrakcyjniejsza. Rodzice w swojej decyzji będą musieli uwzględnić jedną trudność: gmina Siewierz, dla dzieci z poza rejonu nie ma obowiązku zorganizować dowozu. A to odległość nawet kilku kilometrów. Rodzice będą musieli swoje dzieci dowozić sami.
Pracownikom zostaje Sąd Pracy
Jeśli uchwała zostanie uchylona w ciągu miesiąca, to jest szansa na uratowanie szkoły. Jednak wszystko też w rękach rodziców, którzy już zadeklarowali przeniesienie swoich dzieci do Siewierza. Jeśli nawet zdecydują się wrócić do Poręby, nie mają pewności czy za rok lub dwa temat likwidacji nie powróci. - W przypadku, gdy Ministerstwo Edukacji uzna przypadek za ciężki, to zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego, urzędnicy mają 60 dni na wydanie decyzji, wtedy będzie to połowa czerwca. Nauczyciele będą mieć już rozwiązane umowy, więc pozostaje Sąd Pracy – tłumaczy prezes „Prymuska”.
Warto zaznaczyć, że umowa zawarta z nauczycielem wygasa po upływie 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia, które w przypadku szkół feryjnych, a taką jest „trójka”, należy złożyć nauczycielowi do końca maja, tak, aby umowa uległa rozwiązaniu z końcem sierpnia. Ponadto likwidując szkołę i nie przenosząc nauczycieli do innej placówki, zwolnionym należą się odprawy.
Nauczycielowi zatrudnionemu na podstawie mianowania, z którym rozwiązano stosunek pracy z przyczyn określonych w art. 20 ust. 1 pkt 1 KN (likwidacja szkoły), przysługuje odprawa w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego. Natomiast nauczycielowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę przysługuje odprawa w zależności od stażu pracy w danej placówce.
Ewelina Kurzak
fot. Justyna Banach-Jasiewicz
Napisz komentarz
Komentarze