Rozprawa apelacyjna miała się odbyć 18 stycznia 2018. Kolejna 12 marca. W obydwu datach na dosłownie kilka dni przed rozprawą oskarżony prezydent Zawiercia Ryszard Mach gwałtownie zapadał na zdrowiu. Tak było przed 18 stycznia, sytuacja powtórzyła się przed 12 marca. 12 marca w Sądzie Okręgowym w Częstochowie zjawili się oskarżony Marek K, Krzysztof G. Nie było Bartłomieja K. (nie usprawiedliwił nieobecności). Obrońcy głównego oskarżonego adw. Piotr Kowalski i adw. Lech Kasprzyk przedstawili pismo procesowe, że ich klient od 8 marca przebywa na leczeniu szpitalnym w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Złożyli wniosek o odroczenie rozprawy. Sędzia Adam Synakiewicz odczytał treść zaświadczenia, podpisanego przez lekarza Józefa Donocika, oraz zaśw. lekarza sądowego Magdaleny Wilczyńskiej stwierdzające, że Ryszard Mach przebywa w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu na Oddziale Chirurgii Ogólnej, gdzie trafił 8.03 z SOR-u; ma przewidziany zabieg operacyjny. Z dokumentów ma wynikać, że będzie niezdolny do stawienia się w Sądzie do 15 marca.
Sędzia Adam Synakiewicz odczytał też informacje przekazane przez redakcję Kuriera Zawierciańskiego Prokuraturze Okręgowej. To my wykryliśmy, że 4 dni po terminie rozpoznania apelacji wyznaczonym na 18 stycznia Ryszard Mach wziął udział w uroczystości Dnia Babci i Dziadka w niepublicznym przedszkolu w Zawierciu Ene Due Rabe. Na wezwanie Sądu Prezydent Zawiercia potwierdził też (również pisał o tym Kurier Zawierciański), że oskarżony Ryszard Mach brał udział w pracach samorządu, najpierw 29.01 w obradach komisji, 30.01. w obradach komisji i Rady Miasta Zawiercie.
Swoje stanowiska przedstawili obrońcy oskarżonych i Prokurator Jacek Otola z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie: -Trzy dni po terminie rozprawy wyznaczonej na 18.01.2019 pan Mach rzucił się w wir obowiązków. W przypadku odroczenia rozprawy, proszę o zalecenie sporządzenia opinii biegłego inaczej nigdy nie trafimy w czas, gdy Ryszard Mach będzie zdolny do uczestniczenia w rozprawie.
Adw. Piotr Krawczyk, obrońca R. Macha: - Ryszard Mach po raz kolejny, jedyny sposób dopuszczalny przepisami prawa usprawiedliwił swoją nieobecność. Wnoszę o odroczenie rozprawy i ew. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Prokurator mówi, że Ryszard Mach choruje wtedy, jak jest wyznaczona rozprawa. Był jeden pobyt mojego klienta w szpitalu w lutym, gdy nie było wyznaczonej rozprawy.
Po przerwie, przeznaczonej na naradę Sądu, sędzia Adam Synakiewicz przewodniczący składu orzekającego odczytał postanowienie Sądu. Jest ono bardzo ciekawe. Sąd w trzyosobowym składzie wyznaczył aż 4 kolejne terminy rozpraw, zlecił wykonanie opinii medycznej, która stwierdzi, nie to, czy oskarżony Ryszard Mach jest chory, tylko to, czy choroba jest tak przewlekła, że uniemożliwiałoby to jego udział w rozprawie. Sąd zdecydował, że w ciągu 30 dni Uniwersytet Medyczny w Poznaniu ma sporządzić opinię, na podstawie dokumentacji medycznej czy schorzenia Ryszarda Macha uniemożliwiają mu uczestniczenie w rozprawie, która potrwa około 60 minut, podczas której oskarżony będzie miał możliwość przyjęcia dogodnej dla niego pozycji, będą mogły być zastosowane przerwy, a nawet asysta lekarza.
Sędzia Adam Synakiewicz, odczytując decyzję Sądu, odniósł się do wniosków stron, gdzie padło określenie, że wnoszą o opinię „biegłego medyka”: „Sąd nie akceptuje wniosku o opinię „biegłego medyka”, sąd od obrońców i prokuratora chciałby uzyskać propozycję, jaki to ma być biegły, jakiej specjalności. Słyszeliśmy wątpliwości oskarżyciela publicznego, co do dokumentacji medycznej. Sąd nie będzie badał, czy jest ona rzetelna, to prokurator, który podejrzewa, że może ona nie przedstawiać prawdziwie stanu zdrowia oskarżonego, ma to udowodnić, wszczynając osobne postępowanie karne. Sąd tak to odczytuje: że prokurator zakłada, że to nie była choroba, tylko celowe działanie mające na celu przedłużanie procesu. Zwłaszcza, że chodzi o osoby publiczne, sąd podkreśla, że właściwa droga do rozstrzygnięcia tych wątpliwości to wszczęcie postępowania karnego dla sprawdzenia tych zarzutów.
Sędzia dodał jednocześnie, że nie umknęło uwadze Sądu, że to kolejna sytuacja, gdy oskarżony trafił do szpitala, ale ma być zdolny do uczestniczenia w rozprawie w kilka dni po jej terminie: „-Dlatego Sąd zdecydował o wyznaczeniu kolejnego terminu rozpoznania apelacji skarżonych już na 26 marca godz. 14.00.” Sąd wyznaczył też kolejne terminy dodatkowe: 16.04 godz. 14.00, 25.04. godz. 13.00 i 10.05 godz. 13.00. Sąd nałożył też na obrońców oskarżonych obowiązek powiadomienia nie później niż do godz. 12.00 1 dzień przed rozprawą o ewentualnej niemożliwości udziału oskarżonych w rozprawie. Wtedy kolejny termin z urzędu byłby odraczany na kolejny i ewentualnie kolejny.
Do Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu ma też szybko trafić dokumentacja medyczna z obecnego pobytu oskarżonego Ryszarda Macha, w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Nie uszło to uwadze prokuratury, że obecnie Ryszard Mach przebywa pod opieką lekarza Józefa Donocika, którego nazwisko wielokrotnie pojawiało się w śledztwie. Jedna z osób, które miały wręczyć łapówkę Ryszardowi Machowi (kosz z alkoholem i słodyczami), a 1000 zł wiceprezydentowi Zawiercia Markowi K. (za pomoc w uzyskaniu mieszkania komunalnego) miały się powoływać właśnie na tego lekarza, jako bliskiego znajomego Ryszarda Macha. W śledztwie takie okoliczności wskazywał jeden ze świadków, były partner kobiety, która zabiegała o mieszkanie komunalne z ominięciem kolejki. Przestępstwo miało polegać na tym, że kobiecie tak naprawdę przydział mieszkania się nie należał, ale urzędnicy (dzięki łapówkom) mieli przymknąć oko na nieprawdziwe dane wnioskodawczyni co do jej dochodów i sytuacji mieszkaniowej. Rola doktora Donocika, pod opieką którego teraz przebywa główny oskarżony, miała być taka, że matka wnioskodawczyni, kobiety, która dzięki protekcji i łapówce zdobyła mieszkanie, była pielęgniarką na jego oddziale. Kobiety -zdaniem świadka- idąc po „pomoc” do Ryszarda Macha, Prezydenta Zawiercia, miały się powoływać właśnie na Józefa Donocika, kierownika Oddziału Chirurgii Ogólnej. Jak miał zeznać świadek, tylko z tego powodu korzyści majątkowej w formie gotówki nie przyjął od kobiet bezpośrednio Ryszard Mach, odsyłając do swojego zastępcy, w celu załatwienia sprawy mieszkaniowej. Kobiety z tego powodu (co potwierdzały w zeznaniach) do prezydenta Macha poszły z dowodem wdzięczności w formie kosza z alkoholem i słodyczami.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze