Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 10:20
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

POWIAT POD WODĄ

(powiat zawierciański) Jeszcze nie doszliśmy do siebie po zimowej katastrofie energetycznej, a już musimy zmagać się z kolejnym żywiołem. Zalane pola, woda w piwnicach, zniszczone drogi – to efekt ulewnych deszczy. Mieszkańcy powiatu zawierciańskiego ze strachem w oczach patrzyli, jak małe i dotąd spokojne rzeczki zamieniły się w rwące potoki. Najgorzej sytuacja wyglądała w Żarnowcu, gdzie podtopionych zostało 850 hektarów pól i łąk.
Podziel się
Oceń

(powiat zawierciański) Jeszcze nie doszliśmy do siebie po zimowej katastrofie energetycznej, a już musimy zmagać się z kolejnym żywiołem. Zalane pola, woda w piwnicach, zniszczone drogi – to efekt ulewnych deszczy. Mieszkańcy powiatu zawierciańskiego ze strachem w oczach patrzyli, jak małe i dotąd spokojne rzeczki zamieniły się w rwące potoki. Najgorzej sytuacja wyglądała w Żarnowcu, gdzie podtopionych zostało 850 hektarów pól i łąk.

 

OCZY ZAWIERCIAN SKIEROWANE NA WARTĘ:

– Stan Warty jest podwyższony, ale rzeka nie stwarza zagrożenia. Na bieżąco przetykane są przepusty, ale woda wydostaje się kanalizacją deszczową i sanitarną, a następnie spływa ulicami. Zalana została stacja przekaźnikowa ERY. W naszym rejonie Warta nie wychodzi poza swoje koryto, jedynie w Marciszowie jej poziom sięga już mostu. Na ul. Marciszowskiej, Wierczki i Ogrodowej woda spływa z pól. Żadne rowy już nie pomagają. Straż zrobiła tam wały z piasku. Oczyszczalnia również ma duże problemy. Sytuacja cały czas ulega zmianie – mówi Hanna Łozińska z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miejskiego w Zawierciu.

 

ŻARNOWIEC: 850 HEKTARÓW PÓL I ŁĄK POD WODĄ

16 maja w Żarnowcu powołano Gminny Sztab Kryzysowy. Wylały niegroźne dotąd rzeki: Uniejówka, Pilica, Udorka, Żebrówka i Stok. Jeszcze w poniedziałek, 17 maja podtopionych było około 400 hektarów użytków rolnych. Dzień później pod wodą było już 850 hektarów pól i łąk.

 

- Wszystkie jednostki OSP wypompowują wodę z piwnic zalanych posesji i niedrożnych rowów odprowadzających wodę przy drogach – informuje wójt Żarnowca, Eugeniusz Kapuśniak.

 

W gminie ciągle przybywało nieprzejezdnych dróg: Łany Średnie – Sędziszów, Koryczany - Kozłów i Łany Wielkie – Otola.

 

- Na dzień dzisiejszy przejazd tą ostatnią drogą jest bardzo ryzykowny. Trzeba korzystać z objazdu Małoszyce – Jeziorowice w kierunku Żarnowca – radzi komendant OSP Żarnowiec, Grzegorz Scelina.

W Brzezinach całkowicie zalało 4 domki letniskowe położone tuż nad brzegiem Pilicy.

 

- Nie wiemy, co mamy robić. To straszne, czegoś takiego nie widzieliśmy od lat. Obawiamy się, że w tym roku nie będzie obfitych plonów – żali się jeden z żarnowieckich rolników.

 

SZCZEKOCINY: AGROFIRMA ZAGROŻONA

W nienajlepszej sytuacji są także wsie w gminie Szczekociny. W Przyłęku rzeka Pilica wystąpiła z koryta.

- Zalane zostały dwa gospodarstwa i kilka domków letniskowych. Strażacy cały czas wypompowują wodę, ustawiane są worki z piaskiem. Istnieje także duże zagrożenie dla stawów hodowlanych Spółdzielni „Agrofirma” Szczekociny, w których stan wody cały czas się podnosi. We wsi Chałupki zostały zalane pola i łąki. W ciągu 24 godzin poziom wód podniósł się aż o metr – mówi z przejęciem burmistrz Szczekocin, Stanisław Wójcik.

 

PILICA: STRAŻACY CZEKAJĄ W GOTOWOŚCI

Choć w Pilicy nie jest najgorzej, to strażacy cały czas podkreślają swoją gotowość do akcji i wspominają burzę, która 10 maja po południu pojawiła się nad północną częścią gminy Wolbrom. Burza spustoszyła okoliczne wsie. Masy deszczówki spływające z pobliskich wzniesień zalewały drogi i niżej położone gospodarstwa, a na polach tworzyły się ogromne rozlewiska.

 

- Zostaliśmy wysłani przez Powiatowe Stanowisko Kierowania do wypompowywania wody z dwóch gospodarstw na Smoleniu. Cały czas padał mocny deszcz i grzmiało. Samo dotarcie do remizy po otrzymaniu alarmowego SMS-a już było nie lada wyczynem – wspomina Szymon Kot z OSP Pilica.

 

W Strzegowej, w kilku miejscach, wysokość przepływającej przez jezdnię fali wody sięgała nawet jednego metra. Opadająca powoli woda pozostawiała po sobie błoto i kamienie.

 

- Wszędzie wokół rozchodził się nieprzyjemny zapach z szamb, prawdopodobnie niezabezpieczonych przed zalaniem podczas ulewy. Sam zapach nie jest szkodliwy, ale wylane szambo stwarza na pewno zagrożenie epidemiologiczne – relacjonują strażacy.

 

- Jak na razie aura się nie zmienia, cały czas jesteśmy przygotowani do wyjazdu. Samochody są gotowe, pompy i pilarki również – mówi S. Kot.

 

OGRODZIENIEC: SYTUACJA OPANOWANA

- Na bieżąco staramy się kontrolować sytuację, ale w naszej gminie sytuacja nie jest zła. Pojawiają się niewielkie podtopienia wynikające ze złego odwodnienia dróg np. w Gieble, gdzie sytuacja już wróciła do normy – przyznaje burmistrz Ogrodzieńca, Andrzej Mikulski.

 

PORĘBA: CZARNA PRZEMSZA WYSTĘPUJE Z BRZEGÓW

Mieszkańcy Poręby patrzyli jak Czarna Przemsza przybiera na sile.

 

- Mieszkam nieopodal i nigdy nie widziałam czegoś takiego. Mam nadzieję, że sytuacja się unormuje. Choć prognozy nie są optymistyczne, to myślę, że nie dojdzie do najgorszego – mówi ze strachem pani Joanna Sukiennik, mieszkanka Poręby.

 

W czasie ulew zalane zostały piwnice bloków nr 6 i 8 przy ulicy Przemysłowej.

 

Są to budynki osadzone dosyć nisko. Kiedyś w tym miejscu położony był tzw. Czarny Staw, dlatego jest to grunt podatny na wilgoć i wodę.

 

- Od soboty interweniowaliśmy sześć razy. Najgorzej sytuacja wygląda przy rozlewisku na Kierszuli, przy ulicy Działkowej, przy moście na Krzemiendzie, przy kładce na wysokości zakładów mięsnych i przy rozlewisku wzdłuż ulicy Rzecznej. Istnieje ryzyko spiętrzenia wód, a ewentualne opady będą tylko potęgować to zjawisko – ostrzegał prezes OSP Poręba, Wiesław Pańczyk.

 

WŁODOWICE, KROCZYCE IRZĄDZE: BEZPIECZNIE

Jak informuje Krzysztof Nowak, inspektor ds. Ochrony Środowiska i Drogownictwa w Irządzach zagrożenia powodzią na razie nie ma:

 

 - W Witowie woda podchodziła już pod posesje, ale sytuacja została opanowana, choć rowy są  pełne. Na polach i łąkach cały czas jest woda. Nie da się nawet oceniać strat, bo grzęźnie się w błocie. W Wygiełzowie i Zawadzie Pilickiej poziom wód jest podwyższony.

 

Najkorzystniejsza sytuacja jest w Kroczycach i Włodowicach.

 

-Nie grozi nam powódź, bo nie mamy większych cieków wodnych. Nawet na polach i łąkach nie ma zbyt dużej ilości wody. Większość naszych gleb ma dość dużą zawartość piasku, który dobrze wchłania wodę – podkreśla wójt Włodowic, Krzysztof Szlachta.

 

ŁAZY: BEZ PRĄDU

Niegowonice i Grabowa z powodu opadów atmosferycznych przez jeden dzień nie miały prądu. W Chruszczobrodzie woda zaczęła wdzierać się do zabudowań, a w Kuźnicy Masłońskiej zniszczyła drogę do kilu posesji.

 

- Mamy problem z rzeką Mitręgą. Podtopione zostały budynki i ogrody przy ulicy Mickiewicza w Chruszczobrodzie – mówi Anna Gajdzik z UM w Łazach.

 

ZAWIERCIE: MIESZKAŃCY OGRODOWEJ ZALANI

Najbardziej poszkodowaną częścią Zawiercia był Marciszów. Można powiedzieć, że mieszkańcy ulicy Ogrodowej są wręcz „weteranami podtopień”.

 

- Kiedyś była okazja do zrobienia tu drugiego przekopu pod drogą, który zabezpieczałby nas przed podtopieniami. Przekopu w końcu nie wykonano, dlatego cała woda z pola wciąż spływa na ulicę. W przybudówce obok piwnicy mamy piec do centralnego ogrzewania. Cały czas czuwamy, by go nie zalało – złości się pani Zofia Nowak mieszkająca przy ulicy Ogrodowej.

 

W ciągu dwóch dni 17 i 18 maja na Marciszowie zabezpieczano posesje workami z piaskiem, wypompowywano wodę. Strażacy pracowali nieustannie (OSP Marciszów, OSP Kromołów, OSP Żerkowice, OSP Pomrożyce).

 

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu posesji, które co roku są zalewane. Z sześciu budynków wypompowana została woda. Zabezpieczyliśmy pięć domów przy ulicy Ogrodowej i dwa przy ulicy Lisiej. Łącznie wykorzystaliśmy 1200 worków z piachem – mówi prezes OSP Marciszów, Krzysztof Gawron.

 

Nie tylko mieszkańcy Marciszowa mieli powód do narzekań.

 

- Ciągle dzwoni do nas bardzo duża liczba lokatorów. Cały czas jesteśmy do ich dyspozycji.  Szczególnie wysoki poziom wody utrzymuje się w budynku przy ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej 89. Do podtopień doszło także w blokach nr 12, 14, 16, 18 przy ulicy Okólnej – informuje prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik” w Zawierciu, Stefan Markowski.

 

Od niedzieli, 16 maja nieustannie trwało wypompowywanie wody z przejścia pod torami przy dworcu PKP.

 

- 17 maja odnotowaliśmy 40 interwencji związanych z ulewami, a 18 maja takich interwencji było 56. Zużyliśmy aż 300 worków z piaskiem. Poziom wód gruntowych jest bardzo wysoki, jeżeli nie przestanie padać nasze działania będą bardzo ograniczone – tłumaczy Andrzej Machura, zastępca komendanta PSP w Zawierciu.

 

W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi zamknięto wejścia do miejskich parków A. Mickiewicza i T. Kościuszki oraz na skwer przy ulicy 11 Listopada.

 

Justyna Banach

Monika Polak-Pałęga


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kozaTreść komentarza: gdzie tu sprawiedliwość. bogaty ma przywileje, a co z biednymi ludźmiData dodania komentarza: 10.12.2025, 11:03Źródło komentarza: Prokuratura sprawdza, czy więzień Piotr K. jeździ samochodem na przepustkach. A ma dożywotni zakaz!Autor komentarza: salomonTreść komentarza: Problemem (wierzycieli) jest bardzo niska skuteczność komorników: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ i najlepiej nie liczyć na komornika, tylko zabezpieczać zapłatę. Nie zawsze jest to możliwe, niestety. Dłużników wielu szkoda, ale wielu wierzycieli też, to często są ubodzy ludzie.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 21:29Źródło komentarza: Zadłużenie komornicze – wszystko co należy wiedzieć o długach u komornika J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!
Reklama
Reklama
Reklama