Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 stycznia 2025 05:14
Reklama
Reklama

LEON DIMANT PATRONEM SZKOŁY MUZYCZNEJ

(Zawiercie) Leon Dimant od 15 maja jest już oficjalnym patronem Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu, utworzonej przez Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej. Nadaniu szkole patrona towarzyszył uroczysty koncert, który odbył się w Miejskim Ośrodku Kultury Centrum.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Leon Dimant od 15 maja jest już oficjalnym patronem Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu, utworzonej przez Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej. Nadaniu szkole patrona towarzyszył uroczysty koncert, który odbył się w Miejskim Ośrodku Kultury Centrum.

 

Na scenie swój talent muzyczny zaprezentował dziecięcy zespół wokalny „PSZCZÓŁKI”, a na fortepianie zagrały małe pianistki: Aleksandra Płuciennik, Kamila Gajda i Sandra Tkacz. Podczas koncertu można było także usłyszeć nauczycieli Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu: grającą na skrzypcach Katarzynę Osuch, na fortepianie Małgorzatę Rysiecką i Michała Rusa, na gitarze akustycznej Marcina Maślaka. Publiczność zachwycił także wspaniały głos nauczycielki w klasie wokalu Marty Guzek.

 

- Są tutaj na sali dzisiaj przedstawiciele urzędów miast ościennych, burmistrzowie, wójtowie i radni. Przede wszystkim gościmy członków stowarzyszenia - to dzięki wam możemy te dzieciaczki tu przyprowadzać – mówiła podczas uroczystości prezes stowarzyszenia Halina Stępień.

 

Gościem honorowym koncertu był syn Leona Dimanta, Ariel Yahalomi.

 

- Przypadkowo pani Halina była obecna podczas premiery mojej książki. Potem zapytała, czy gdy powstanie szkoła muzyczna będzie mogła nosić imię mojego ojca. Bardzo się ucieszyłem, że coś po nim zostanie. Bo cóż właściwie zostało? Moje wspomnienia i nuty, które zostały u jednego z jego uczniów. Był to człowiek, który wierzył w dobro, przyszłość i muzykę, którą wspierał ludzi w najtrudniejszych godzinach. Los dla Żydów z Zawiercia oraz moich rodziców był okrutny, oboje zginęli w Auschwitz – Birkenau w 1943 roku – mówi Ariel Yahalomi.

 

- Ja nie mogę wspominać ani patrona tej szkoły, ani innych Żydów z Zawiercia, Zagłębia i ze wszystkich państw okupowanej Europy, bo urodziłam się już po wojnie. Przychodzę tutaj z miejsca, które jest cmentarzem europejskich Żydów, a w szczególności tych, którzy mieszkali w Zawierciu i zostali deportowani latem i wczesną jesienią 1943 roku. Ogromna większość z nich została zabita w obozie w Auschwitz. To, że szkoła muzyczna będzie nosiła imię Leona Dimanta, sprawi, że kultura europejskich Żydów nie zostanie zapomniana – mówi Krystyna Oleksy, była dyrektor Muzeum Auschwitz.

 

DŁUGA WALKA O SZKOŁĘ

Władze stowarzyszenia długo walczyły o utworzenie szkoły. Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej jednak osiągnęło swój cel – utworzono Niepubliczną Szkołę Muzyczną im. Leona Dimanta, która jest pierwszą i zarazem jedyną placówką tego typu w Zawierciu. Szkoła wypełnia narastające zapotrzebowanie na edukację muzyczną, a tym samym zaoszczędza uczniom i rodzicom czas, który wynikał z dojazdu do oddalonych o wiele kilometrów podobnych placówek (najbliższe szkoły znajdują się w Olkuszu, Myszkowie i Tarnowskich Górach). Nowopowstała szkoła, choć jest niepubliczna, musi spełniać wymogi stawiane przed szkołami państwowymi, a na kadrę nauczycielską składają się prawie wyłącznie absolwenci akademii muzycznych z uprawnieniami pedagogicznymi. Dla założycieli szkoły równie ważny był patron szkoły.

 

- Długo zastanawialiśmy się, kto powinien nim zostać. Zależało nam również, by był nim rodowity zawiercianin, którego pasją była muzyka. Właściwie przypadkiem odkryliśmy historię życia Leona Dimanta. Podczas V Dni Kultury Żydowskiej w Będzinie odbywała się promocja książki Ariela Yahalomi „Przeżyłem…”. Artyści stowarzyszenia z tej okazji dali tam koncert. Słuchając historii, jakie opowiadał autor książki usłyszeliśmy, jak mówi o zespole: The Dimant’s Jazz, w którym grał ojciec Ariela Yahalomiego – Leon Dimant. Jak się później okazało, Leon Dimant był nauczycielem – muzykiem, urodzonym w Zawiercia. Muzyczne szlify gry na skrzypcach brał u niego również Bogdan Dworak - znany zawierciański poeta i prozaik – mówiła nam tuż po utworzeniu szkoły Halina Stępień, prezes stowarzyszenia.

 

Leon (Leyb) Dimant urodził się w 1897 roku w Zawierciu. Syn Isera Isrela Dimanta Chawy, z domu Frischer, zginął w komorach gazowych w Auschwitz- Birkanau 17 października 1943 roku.

Swoją aktywność muzyczną rozpoczął już jako dziecko. Był także aktorem w amatorskim teatrze żydowskim w Zawierciu. W 1905 r. wcielony został do wojska fińskiego. Stacjonował w Helsinkach, gdzie grał na kornecie w orkiestrze wojskowej. Po 5 latach służby wrócił do Zawiercia i podjął pracę w szklarni, malując ręcznie na szkle. Pasji muzycznej oddawał swój cały wolny czas. Uwielbiał muzykę klasyczną, o jego skrzypcowych koncertach pisali ówcześni mieszkańcy Zawiercia. W latach dwudziestych wyjechał na wyższe studia muzyczne w królewskim konserwatorium w Brukseli (Conservatoire Royal de Bruxelles). Po powrocie w 1922 r. ożenił się z Sarą Federman i jakiś czas później opuścił Zawiercie, przeprowadzając się do Częstochowy, a następnie do Sosnowca.

 

W 1943 r. w czasie akcji wysiedleńczej żona i syn Leona zostali wysłani do Auschwitz — Birkanau Leon Dimant został w fabryce wraz z małą grupą innych pracowników żydowskich. Ta ostania grupa, około 500 osób, została wysiedlona 17 października 1943 r. Większa część tego transportu trafiła do komór gazowych, Leon Dimant również.

 

Ze wspomnień zawartych w książce pt. „PRZEŻYŁEM” Ariela Yahalomi, syna Leona Dimanta czytamy: „1940r. Ojciec postanowił, że wrócimy do Zawiercia, bo tam ma znajomych i będzie nam łatwiej przeżyć wojnę, niż w Sosnowcu. Ojciec zaczął dawać lekcje muzyki. Niekiedy, mimo trudnych warunków, organizowaliśmy wieczory artystyczne. Ojciec grał na skrzypcach, a mama śpiewała. Ludzie przychodzili, by posłuchać muzyki. Wtedy jeszcze nie było zakazu zabraniającego Żydom spotykania się w większych grupach niż po trzy osoby.”

Justyna Banach


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AlojzTreść komentarza: Moja ciotka która tam mieszkała opowiadała że Niemcy lezeli na polach zabici i było ich więcej jak 19, część trupów zakopali głeboko w lesie żeby w odwecie nie spalono wsiData dodania komentarza: 3.01.2025, 16:22Źródło komentarza: Akcja partyzantów w Podlesicach w 1944 rokuAutor komentarza: koloTreść komentarza: ależ naiwność...Data dodania komentarza: 3.01.2025, 13:49Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: podpisTreść komentarza: dobra, skończ już lobbysto elementalu, dostaliście zgodę, wybudowaliście zakład, działa. I bez tego ''trzepiecie'' miliardy przychodów rocznie i jeszcze płaczecie, gdy pojawiają się prośby o zmniejszenie uciążliwości dla okolicy. Dla was to byłby niewielki koszt aby coś zmienić, ale musicie się stawiać bo przecież ''Dajecie miejsca pracy i podatki'' więc wam wszystko wolno? Przydałoby się z waszej strony mniej zadufania i więcej współpracy! Stać wasData dodania komentarza: 3.01.2025, 11:03Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: Konsultacje , konsultacje baju baju.Treść komentarza: Z tymi konsultacjami społecznymi to będzie jak np. ze Strzępiarką na terenie CMC w Zawierciu. Jak uruchamiano około 20 lat temu to miała pracować tylko do godziny 16 żeby ludzie jako tako mieli trochę spokoju. Teraz od dobrych ok.10 lat już pracuje do godziny 22 a sortownie całą dobę. Od Wart po ulicę Łośnicką jaka jest odległość od zabudowań ? Jest tam chociaż JEDEN ekran akustyczny ?Data dodania komentarza: 3.01.2025, 08:58Źródło komentarza: ELEMENTAL CHCE WYBUDOWAĆ WIATRAKI W MRZYGŁODZIE. FIRMA ŻĄDA ZGODY RADNYCH DO KOŃCA GRUDNIAAutor komentarza: olaTreść komentarza: nareszcie nie będzie takiego zanieczyszczeniaData dodania komentarza: 31.12.2024, 10:43Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: AdolfTreść komentarza: Jak CMC zwalnia to smuteczek, ale jak inna firma w strefie uruchamia zakład czy planuje inwestycje to jedziecie po nich jak po burej suce. Gdzie sens i logika???Data dodania komentarza: 28.12.2024, 07:01Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘ
Reklama