-Dzwoni się to tej Kuźni, to tylko naz zbywają, że nie mają ludzi do pracy. A co nas mieszkańców to obchodzi? Zimą nie chcą odśnieżać parkingów, twierdzą, że to nie ich zadanie, że mieszkańcy sami mają sobie odśnieżyć. Teraz nie można się doprosić koszenia trawników, a trawa sięga wyżej niż ogrodzenie. Dlatego proszę o publikację na ten temat, dotyczącą firmy „Kuźnia”, pokażcie w jakich warunkach ludzie mieszkają na posesjach należących do ZGM, która ma obowiązek dbać o wizerunek posesji. U nas na Firlejów 3 trawa zarośnięta, niekoszone. Po telefonie do „Kuźni twierdzili, że nie mają ludzi do pracy. Do śmietników i furtki nie da się dojść. To samo w zimę, trzeba było się prosić, żeby przyjechali z tej firmy „Kuźnia” odśnieżyć. Przesyłam też redakcji zdjęcia -pisze pan Bartosz, z którym rozmawialiśmy też telefonicznie. Jak twierdzi pan Bartosz, gdy przed Kuźnią, o porządek na osiedlach dbała firma z Opola, nie mieli powodów do skarg.
Do ZGM wysłaliśmy pytania:
ZGM od 2020 roku współpracuje z firmą Spółdzielnia Socjalna Kuźnia w zakresie utrzymania porządku na osiedlach. Mieszkańcy bloku przy Firlejów 3 zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję, gdyż ich zdaniem firma świadcząca usługi dla ZGM nie wywiązuje się z obowiązków:
-nie kosi trawników
-nie odśnieża wszystkich części wspólnych, np. parkingów
Jak twierdzą mieszkańcy ich skargi w ZGM i Kuźni nie przynoszą rezultatu. Stąd nasze pytania:
1. Co ZGM zamierza zrobić z problemami zgłaszanymi przez mieszkańców?
2. Do kiedy obowiązuje umowa z firmą Kuźnia i czy skargi mieszkańców na jakość pracy nie są podstawą do jej rozwiązania? Czy ZGM zamierza z takiej możliwości skorzystać?
Odpowiedzi z ZGM nie dostaliśmy, do czasu, aż artykuł ten ukazał się w Kurierze Zawierciańskim nr 24/2021. Na portalu czytacie wersję uaktualnioną o odpowiedzi ZGM-u, oraz dołączony pełny popis możliwości słownych Krzysztofa Peronia, który zamiast wyjaśnić, dlaczego Kuźnia nie sprząta, zaczął nam ubliżać. Odbieramy postawę prezesa Kuźni jako lekceważenie mieszkańców, na rzecz których przecież wykonuje usługi.
Do spółdzielni socjalnej Kuźnia której prezesem jest Krzysztof Edward Peroń również wysłaliśmy pytania:
„Mieszkańcy bloku Firlejów 3 skarżą się na kiepską jakość pracy Spółdzielni Kuźnia którą pan zarządza, a świadczy usługi dla ZGM. Skarżą się na:
-niewykoszoną trawę
-nieodśnieżanie parkingów zimą.
Jak twierdzi jeden z mieszkańców, Kuźnia tłumaczyć się ma brakiem pracowników, ale zgodzi się pan zapewne z nami, że to może być wytłumaczenie dla chwilowej zwłoki z wykonywaniu usług. Tymczasem, jak mówią mieszkańcy, trawa nie była w tym roku przy ich bloku jeszcze koszona, a telefoniczne obietnice, że będzie to wykonane "do Bożego Ciała" nie zostały dotrzymane. Prosimy o komentarz, wyjaśnienia.” Prezes Kuźni odpowiedział, ale sami państwo oceńcie co Krzysztof Peroń sądzi o mieszkańcach, na których rzecz pracuje:
„Uprzejmie informuję , że nie jesteśmy stroną z mieszkańcami bloków. Stroną umowy na usługi Spółdzielni Socjalnej "Kuźnia" jest ZGM. Z poniższymi uwagami proszę się zwrócić do ZGM. Z poważaniem Krzysztof Peroń Prezes Zarządu Spółdzielnia Socjalna „Kuźnia”.
A więc drodzy mieszkańcy Prezes Kuźni ma was, w naszej ocenie w… Nie, tego rzeczownika nie użyjemy. Powiedzmy, że „w głębokim poważaniu”. Ale pytamy prezesa Kuźni, raz jeszcze, czy dobrze go zrozumieliśmy, bo odpowiedź wydała nam się w stosunku do mieszkańców arogancka: -Przyznam, że dość zaskakująca odpowiedź. Mieszkańcy twierdzą, że źle lub wcale nie wykonujecie swoich obowiązków, a Pan mnie zbywa. Osobiście powinien pan skosić trawę, jeżeli firma którą pan zarządza, tego nie robi -piszę do prezesa Kuźni.
Ten odpisuje, żeby się od niego odczepić: „Dziękuję za radę ale proszę wybaczyć, to co ja robię w wolnym czasie nie powinno Pana interesować. Czy ma Pan jeszcze jakieś cenne uwagi ? Chętnie nie skorzystam.”
Ale nam wcale nie chodzi o czas wolny Krzysztofa Peronia! Więc w imieniu mieszkańców z ul. Firlejów 3 wykrzyczymy:
PEROŃ- ŁAP SIĘ ZA KOSIARKĘ!
Jak się okazało, nie był to koniec wymiany ciosów z prezesem Kuźni Krzysztofem Peroniem. My określiliśmy jego postawę jako arogancję, względem mieszkańców, dla których świadczy usługi. Krzysztof Peron zamiast odpowiedzieć na proste pytania, dlaczego jego spółdzielnia nie wycina trawy, czyli nie robi tego, za co mu mieszkańcy płacą odpowiedział tak: „Za kogo się Pan uważa by tak pisać do mnie ? Przypominam, nie jesteśmy kolegami. Dlatego piszę po raz kolejny, Pańskie "sugestie" i impertynenckie uwagi mają dla mnie znaczenie żadne. Jeżeli nie rozumie Pan podstaw świadczenia usług, to proszę się zapoznać z tematem. Jest kilka podręczników na ten temat np. "Ekonomia dla każdego" Thomas Sowell. Znajdzie Pan tam fragment tym, że jakość i zakres usług jest określona w umowie. Znajdzie Pan też fragment na temat tego, że usługodawca odpowiada za zakres usług wobec strony umowy. (w tym wypadku ZGM). Wiem, że to będzie dla Pan trudna lektura ale polecam- pisze Krzysztof Peron w odpowiedzi na pytania dziennikarza.
Czyli dalej nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego Spółdzielnia Kuźnia, której prezesem jest Krzysztof Peron, nie przycina trawy na Firlejów 3. Prezes odsyła do mądrych książek na temat zawierania umów, z sugestią, że i tak nie zrozumiemy treści. Ale dlaczego nie, skoro to „Ekonomia dla każdego? Ale spójrzmy na problem inaczej: nie znamy treści umowy pomiędzy Kuźnią i ZGM ale wyciągamy prosty wniosek: skoro czepiamy się niepotrzebnie, a trawa nie skoszona, to czyżby w umowie Kuźnia-ZGM tak naprawdę Kuźnia nie była zobowiązana do ścinania trawy? To możliwe, skoro Krzysztof Peroń jest oburzony, że gdy pytamy, dlaczego jego spółdzielnia nie wywiązuje się w z obowiązków.
16 czerwca na nasze pytania odpowiedział Zakład Gospodarki Mieszkaniowej: „W odpowiedzi na Pana zapytanie dotyczące okresu ważności umowy zawartej na usługi porządkowe z firmą „KUŹNIA” informujemy, że wykonawca, który świadczy usługi porządkowe na posesjach będących w naszym administrowaniu, jest związany umową do 31 grudnia tego roku.
W sprawie niewywiązywania się z obowiązku odśnieżania parkingów i wszystkich części wspólnych nie mieliśmy takich zgłoszeń od lokatorów.
Jeżeli chodzi o usługi koszenia, wykonywane w ramach umowy przez firmę KUŹNIA to przyznajemy, że firma miała niewielkie opóźnienia w realizacji tych usług z uwagi na panujące warunki atmosferyczne, które uniemożliwiały koszenie trawników.
Nadmieniamy, że nierealizowanie zapisów umownych daje możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec firmy Kuźnia (łącznie z rozwiązaniem umowy)" – pisze Dominika Kondas Sekretariat Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Zawierciu.
Tłumaczenie ZGM-u o "warunkach atmosferycznych" jakoś do nas nie przemawia. Od wiosny nie było warunków?
Od mieszkańców bloku przy Firlejów 3 dowiadujemy się, że jeszcze gdy toczyła się korespondencja mailowa pomiędzy redakcją ZGM-em i obrażonym prezesem Kuźni, na osiedlu pojawił się pan z kosą spalinową i trawę skosił. A po kilku dniach nawet ją zebrano.
-Po tej interwencji wycięli trawę, ale powiem wam -mówi jeden z mieszkańców bloku- że gdy usługi robiła ta firma z Opola, nie było żadnych problemów. Jest jeszcze inny problem, bo mówią nam, że klatek schodowych sprzątać nie będą, że mamy sami sprzątać. To za co -pytam się- płacimy czynsz?
Od redakcji: jak mówi nasz Czytelnik, problemy z jakością pracy Kuźni Spółdzielni Socjalnej, którą zarządza prezes Krzysztof Peron, mają podobno również inne osiedla, również te należące do SM Hutnik. Czy to prawda? Piszcie w komentarzach, jak oceniacie pracę "Kuźni".
Napisz komentarz
Komentarze