Wiosną 2020 roku Gmina Poraj ogłosiła przetarg na wyposażenie Centrum Integracji Społecznej. Zamówienie podzielone było na 5 części (część 1 - Zakup i dostawa materiałów budowlanych; część 2 - Zakup i dostawa artykułów elektrycznych; część 3 - Zakup i dostawa drobnych narzędzi budowlanych; część 4 - Zakup i dostawa roślin, nasadzeń i materiałów do pielęgnacji roślin; część 5 - Zakup i dostawa narzędzi ogrodniczych i elementów małej architektury).
Zgłosiło się dwóch oferentów. Do wszystkich 5 części zamówienia swoją ofertę złożyła firma radnego Bartosza Rajczyka NETWORK. Drugim oferentem była firma DACH-POL Adam Musialik z Poraja, który złożył ofertę do trzech pierwszych części zamówienia. Przetarg rozstrzygnięto na początku maja 2020 roku. Zamówienie w trzech częściach udzielono firmie DACH-POL, a w dwóch firmie NETWORK. Część zamówienia, którą wygrał radny Rajczyk opiewała łącznie na kwotę 39.659,12 zł brutto.
ZDANIEM KOMISJI NIE DOSZŁO DO ZŁAMANIA PRAWA
Jako pierwsi wątpliwości w tej sprawie zgłosili radni Leszek Lach i Waldemar Sitek. Pod koniec września 2021 roku sprawie przyjrzała się gminna Komisja Rewizyjna – radni przeanalizowali wtedy dokumentację przetargową oraz wysłuchali stanowiska wójt Katarzyny Kaźmierczak i radcy prawnego UG Poraj Moniki Stańczyk-Mroczko. Komisja uznała, że nie ma podstaw do wszczęcia procedury zmierzającej do wygaszenia mandatu Bartosza Rajczyka (komisja nie była w tej sprawie jednomyślna – 2 radnych było „za”, 3 radnych wstrzymało się od głosu).
W połowie października (19.10.) Śląski Urząd Wojewódzki wezwał Radę Gminy Poraj do zbadania, czy radny Rajczyk kiedykolwiek naruszył zakaz z art. 24f ustawy o samorządzie gminnym. Artykuł ten mówi o tym, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskał mandat.
Posiedzenie Komisji Rewizyjnej w celu zajęcia się tą sprawą zwołano półtora miesiąca później. 6 grudnia radni po raz drugi przeprowadzili postępowanie wyjaśniające, skupiając się na tym, czy radny Rajczyk wykorzystuje mienie gminy dla celów prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.
- W rozpatrywanej sprawie przedmiotem działalności gospodarczej Radnego p. Bartosza Rajczyka była dostawa roślin do nasadzeń i narzędzi ogrodniczych stanowiących jego własność (za pomocą własnych sił i środków). W konsekwencji powyższego Komisja Rewizyjna ustaliła, że ze strony Radnego nie doszło do naruszenia zakazu określonego w art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, a tym samym nie ma podstaw do wygaszenia mandatu radnego – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały ws. odmowy wygaszenia mandatu radnego.
TO NIE DOTYCZY RADNEGO RAJCZYKA
Wojewoda wezwał Radę Gminy do zbadania tej sprawy w kontekście zakazu wykorzystania mienia komunalnego przez radnego i to też uczyniła Komisja Rewizyjna. Rada stwierdziła, że nie ma podstaw do wygaszenia mandatu. Ale – jak zauważył radny Leszek Lach – to nie jest sedno sprawy.
- Uzasadnienie dotyczy jednej sprawy, jednego jakby podpunktu, natomiast nie dotyczy ono w sumie radnego Rajczyka. Pozostałe (artykuły ustawy o samorządzie gminnym – przyp. red.) dotyczą radnego Rajczyka. Ja państwu tylko zacytuję, co mówią. Pozostałe artykuły z ustawy z ‘90 roku o samorządzie gminnym zakazują zawierania z radnym tej gminy umowy o pracę. Art. 24d wynika zakaz zawierania z radnym umowy cywilnoprawnej, czyli umowy zlecenie, umowy o dzieło. Natomiast to co na wstępie powiedziałem – artykuł 24f nie odnosi się do złamania przepisów, bo radny Rajczyk tych przepisów nie złamał, więc całe to wyjaśnienie jest takie trochę w powietrze. Sprawa naprawdę nie jest w tym momencie załatwiona i będzie procedowana na pewno dalej – mówił podczas sesji 16 grudnia radny Leszek Lach.
Uchwała ws. odmowy wygaszenia mandatu radnego Bartosza Rajczyka podjęta została 11 głosami „za” (Ł. Adamczyk, G. Bojanek, Ł. Boroń, B. Caban, J. Chmura, K. Klimek, M. Makuch, E. Masłoń, S. Sawicki, D. Superson-Kosztyła, A. Tkacz), przy 1 głosie „przeciw” (L. Lach). 1 radny wstrzymał się od głosu (W. Sitek).
POWIERZENIE PRACY NA PODSTAWIE UMOWY – TAK, CZY NIE?
Artykuł 24d ustawy o samorządzie gminnym, o którym wspomniał radny Lach stanowi, że „Wójt nie może powierzyć radnemu gminy, w której radny uzyskał mandat, wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej”. Na razie pytaniem bez jednoznacznej odpowiedzi pozostaje, czy umowa, jaką z gminą podpisał radny Rajczyk po wygraniu przetargu była powierzeniem mu wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej.
Jeśli okazałoby się, że taka sytuacja jest zgodna z przepisami, to byłaby to bardzo istotna informacja dla gminnych radnych z całej Polski. Mogłoby to bowiem oznaczać, że nie ma formalnych przeszkód, by radni wygrywali w swoich gminach przetargi (o ile tylko nie będą wykorzystywali mienia komunalnego; mogą kupować i dostarczać różne rzeczy dla gminy). Jako radni będą optowali za tym, by wprowadzić do budżetu jakieś zadanie, a potem – jako lokalni przedsiębiorcy – będą startowali w gminnych przetargach, do których ogłoszenia sami dążyli. O to chodzi w tej sprawie.
Wojewoda, wzywając Radę Gminy do zajęcia stanowiska, wskazał tylko artykuł mówiący o wykorzystaniu mienia komunalnego, więc tylko to oceniali porajscy radni. Naszym zdaniem decyzja o odmowie wygaszenia mandatu nie jest zaskakująca. W artykule „Radny Rajczyk wygrał przetarg. Straci mandat?” z GM nr 40 z 1 października ‘21r. pisaliśmy, że naszym zdaniem od razu można „odrzucić” art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, bowiem nie mamy tutaj do czynienia z wykorzystaniem mienia gminy (przykładem takiej sytuacji mógłby być np. przetarg na dowozy uczniów do szkół, które realizowałaby firma wygrywająca przetarg, ale dzieci odwożone byłyby do szkoły autobusem należącym do gminy, wynajmowanie nieruchomości od gminy). (es) Foto: UG Poraj
Napisz komentarz
Komentarze