(Myszków) Firma Linora zajmująca się międzynarodowym transportem zwierząt domowych ma zwrócić 1500 zł jakie otrzymała za przewiezienie suczki Sabinki i koszty procesu, jaki wytoczyła jej nowa właścicielka, Polka mieszkająca w Wiedniu. Sąd Rejonowy w Myszkowie wydał wyrok 26 sierpnia w trybie zaocznym, właściciel firmy nie złożył sprzeciwu. Pieniądze -zgodnie z wolą właścicielki Sabinki- trafią do Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu.
Firma Linora, pełna nazwa to „Linora live animal transport company sp. z o.o.” ma siedzibę w Myszkowie. Na swojej stronie internetowej i portalach społecznościowych firma chwali się, że od roku 2013 zajmuje się międzynarodowym transportem zwierząt domowych „na światowym poziomie”. Oferują przewiezienie psa czy kota niemal z każdego kraju europejskiego. Ale ostatnio, głównie w mediach społecznościowych, głośno było o dwóch wpadkach firmy.