Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:23
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

W krótkim czasie firma z Myszkowa zgubiła aż 2 psy

Firma Linora, pełna nazwa to „Linora live animal transport company sp. z o.o.” ma siedzibę w Myszkowie. Na swojej stronie internetowej i portalach społecznościowych firma chwali się, że od roku 2013 zajmuje się międzynarodowym transportem zwierząt domowych „na światowym poziomie”. Oferują przewiezienie psa czy kota niemal z każdego kraju europejskiego. Ale ostatnio, głównie w mediach społecznościowych, głośno było o dwóch wpadkach firmy.
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń

W Zawierciu zgubili suczkę Sabinkę transportowaną ze schroniska na Pomorzu, do nowej właścicielki w Wiedniu. Zwierzę się odnalazło po tygodniu poszukiwań i teraz mieszka już szczęśliwie z nową właścicielką. Ale firma miała kolejną wpadkę. 17 lipca zgubili… buldoga. Ta historia nie skończyła się dobrze. Pies wpadł pod samochód w Niemczech, w miejscowości Michendorf. Właścicielka suczki Sabinki ma wiele pretensji do postępowania firmy transportowej i zamierza w sądzie domagać się odszkodowania za stres swój i cierpienia zwierzęcia. Reprezentował ją będzie adwokat  Paweł Matyja współpracujący z Fundacją „Do serca przytul psa”. Adw. Matyja reprezentuje też fundację w sprawie niedawno odebranych Dogów Kanaryjskich hodowczyni z Będusza. Psy niemal zagłodzone na śmierć zostały odebrane byłej właścicielce przez fundację i trafiły do schroniska w Zawierciu. Fundacja ma w tej sprawie status oskarżyciela posiłkowego.

 

Kliknij aby odtworzyć

Buldog, którego firma Linora miała zlecone przewieźć z Radlina  w Polsce do Wielkiej Brytanii uciekł pracownikom firmy w Niemczech i wpadł pod samochód. W ten sposób w pewnym sensie się „odnalazł” i trafił do kliniki weterynaryjnej. Wysłaliśmy do firmy Linora pytanie, czy pokryli koszty leczenia zwierzaka. Nie otrzymaliśmy na razie odpowiedzi. Więcej wiemy o historii suczki Sabinki, która z azylu Margo Górski z Jastrzębia na Pomorzu została adoptowana przez Polkę mieszkającą od 30 lat w Wiedniu, panią Annę Gutkowską-Wasilewską. Od kilku tygodni suczka jest już w swoim nowym domu, ma się bardzo dobrze. Skontaktowaliśmy się z panią Anną, która bardzo chętnie opowiedziała całą historię. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że razem z mężem Krzysztofem Wasilewskim są artystami, śpiewają i nagrywają np. piosenki religijne. Można ich odnaleźć na youtube: https://youtu.be/e5A5JsJtfjs  Krzysztof Wasilewski & Anna Gutkowska- „Pan twoim przyjacielem” oraz: https://youtu.be/2rodp6dzDoQ  „Miłość ja i ty”

Anna Gutkowska-Wasilewska: -Sabinka, gdy do mnie wreszcie dotarła ważyła 2 kilogramy, teraz cztery. To 6-letnia suczka po przejściach. Musiała być bita, ciągle boi się mężczyzn. Teraz jest już wesoła, pogodna, bawi się z naszym drugim psem, też wziętym ze schroniska o imieniu Miki. 
Ja traktuję moje zwierzęta jak własne dzieci, więc jak się dowiedziałam, że mi ją zgubili, to tak, jakby mi dziecko zgubili się poczułam! 
Kierowca, który wiózł do mnie Sabinkę mówił, że wyjechał o godzinie 24:00. Gdy zadzwoniłam gdzie jest, powiedział, że jest „u szefa”, czyli w Myszkowie. Czyli za 4-5 godzin, pomyślałam Sabinka będzie u mnie. Dzwonię za kilka godzin i się dowiaduję, że im mój pies zginął, do tego w Zawierciu. Potem się okazało, że kierowca odwiedził w Zawierciu swoją dziewczynę, a psy musiały być przez kilka godzin zamknięte w samochodzie. W upale!
Zdecydowała się Pani pozwać firmę za nienależyte wykonanie usługi, zagubienie psa. Dlaczego tak ostro?
-To, że zgubili mi psa, mogłabym jeszcze wybaczyć. Ale moim zdaniem ta firma jeszcze utrudniała poszukiwania. Akcję poszukiwawczą zorganizowało Schronisko dla Zwierząt z Zawiercia, 80 wolontariuszy szukało pieska. Rozwieszali plakaty. A na plakaty rozwieszone przez schronisko, ktoś ponaklejał drugie, że to niby firma Linora organizuje poszukiwania, z ich numerami telefonów.   I jeszcze obrażali pracowników schroniska. Dlatego powiedziałam, że tego nie zostawię, muszą ponieść karę finansową.
Jak już pisaliśmy na wstępie, pani Anna udzieliła pełnomocnictwa adwokatowi Pawłowi Matyi, który przygotowuje pozew przeciwko firmie Linora. Sama firma na pytania naszej redakcji z prośbą o komentarz, stanowisko firmy w tej sprawie, nie odpowiedziała. Jeżeli jednak zareaguje, wyjaśnienia firmy prowadzonej przez Rafała i Lidię Zagórskich opublikujemy w przyszłości. Jak informuje adw. Paweł Matyja wysłał już do firmy żądanie pokrycia kosztów zastępczego transportu suczki w kwocie 1200 zł i zapłacenia 5000 zł zadośćuczynienia na cel społeczny: -Moja klientka chce, aby firma wpłaciła tę kwotę czyli łącznie 6200 zł na konto Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu. 
Na stronie firmy (linora.pl) Lidia Zagórska przedstawia się jako „pasjonatka psów i kotów”. Od 2010 roku prowadzi hodowlę psów: „Dbam, aby Linora zapewniała swoim Pasażerom najwyższy standard przewozu.” Rafał Zagórski, wg KRS prezes spółki przedstawia się jako człowiek „zakochany w naturze”: „cieszy mnie, że  dalej będę mógł to robić, opiekując się zwierzętami podczas podróży”. 
W przypadku suczki Sabinki i buldoga, który nie dojechał do Wielkiej Brytanii, jednak wszystko poszło nie tak jak w reklamie.

 

Aktualizacja: w piątkowym Kurierze Zawierciańskim nr 42/21 z 15 X piszemy o finale sprawy sądowej, którą Polka z Wiednia wytoczyła firmie Linora. 


Napisz komentarz

Komentarze

Aleluja 22.12.2020 21:19
Stronniczy szmatlawiec

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oloTreść komentarza: ale co złego zrobiła Ania Rybicka? tutaj to już raczej przesadziliście. Wygląda to tak, jakby wskazywała, lekko ironicznie, temu "Patryk Ka", że Bartosz jest z Zawiercia (wiec po co wysyłać go do Kanady)Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:44Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama