(Łazy) Wszystko wskazuje na to, że nie tylko w Zawierciu odbędzie się referendum. W Łazach chcą odwołać burmistrza Macieja Kaczyńskiego. Dwa referenda w jednym powiecie, praktycznie jedno po drugim? To już ewenement na skalę krajową. Właśnie zawiązał się specjalny komitet. Grupa inicjatywna złożyła 3 czerwca w Urzędzie Miejskim w Łazach stosowne powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum gminnego.
Kto chce głowy burmistrza? - Grupa inicjatywna w liczbie 18 osób składająca się z działaczy organizacji pozarządowych, samorządowców, przedsiębiorców, sportowców, mieszkańców którym nie jest obojętny los „małej ojczyzny”, jaką jest gmina 3 czerwca powiadomiła Komisarza Wyborczego w Częstochowie oraz burmistrza Łaz o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum gminnego – informuje pełnomocnik grupy referendalnej Grażyna Cierpiał- Kustosz.
Wśród inicjatorów referendum można wymienić: Damiana Łukasika (kandydat na burmistrza w ostatnich wyborach samorządowych), byłego burmistrza Łaz Tadeusza Czopa i radnych miejskich Marię Stempel, Jana Hoffmana, Zenona Głąba.
Teraz rozpocznie się zbieranie podpisów. Inicjatorzy referendum mają 60 dni, aby pod inicjatywą w sprawie odwołania burmistrza Kaczyńskiego zebrać 1341 ważnych głosów. Każdy podpis będzie skrupulatnie sprawdzany. W gminie uprawnionych do głosowania na koniec pierwszego kwartału (koniec marca) było 13 tysięcy 407 osób. Na obecnego burmistrza głos w ostatnich wyborach oddało 4235 osób.
- Czekamy jeszcze na przedstawienie pełnomocnictwa dla pełnomocnika od pozostałych 18 osób z grupy inicjatywnej- informował 5 czerwca dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Częstochowie Andrzej Jedyk.
Komitet inicjujący spełnił wszystkie warunki obwarowane ustawą o referendum lokalnym dot. wszczęcia dalszej procedury referendalnej.
NAJCZĘSTSZE ZARZUTY
Nieoficjalnie wiemy, że referendyści burmistrzowi Kaczyńskiemu zarzucają między innymi: zadłużenie gminy na blisko 30 mln złotych i doprowadzenie jej do ruiny finansowej; brak pozyskania nowych inwestorów do tworzenia miejsc pracy; brak dialogu pomiędzy burmistrzem, a mieszkańcami i narastające konflikty; brak transparentności w wydatkowaniu finansów gminnych; autokratyczny sposób sprawowania funkcji burmistrza w stosunku do radnych i ogółu mieszkańców.
BURMISTRZ WYMIENIA INWESTYCJE
Maciej Kaczyński w rozmowie z naszą redakcją tłumaczy, że gminę objął z ogromnym zadłużeniem.
- Na koniec roku zadłużenie naszej gminy wynosiło około 25 milionów złotych. Z tej kwoty sześć i pół miliona złotych, to dług, który odziedziczyliśmy po poprzedniku. Do tego w „spadku” dostaliśmy konieczność zaciągnięcia kolejnego kredytu na budowę basenu w kwocie siedmiu i pół miliona złotych. Basen nie był naszą inwestycją, ale kredyt musieliśmy zaciągnąć, ponieważ środki na ten cel nie zostały wcześniej zabezpieczone. Co do budżetu na kolejna lata, żadnych wskaźników nie przekraczamy. Regionalna Izba Obrachunkowa nigdy nie wydała negatywnej opinii co do projektu budżetu i jego wykonania. 11 milionów złotych z kredytów i pożyczek to pieniądze, które są wydawane na cele inwestycyjne, czyli na współfinansowanie inwestycji, na które pozyskujemy środki z Unii Europejskiej. W tym czasie od roku 2009 przeprowadziliśmy kompleksowy remont siedmiu szkół, domu kultury, biblioteki. Udało nam się zmodernizować pięć domów strażaka, zakupiliśmy pięć samochodów dla druhów z jednostek OSP. Bez dodatkowych środków nie byłoby nowej oczyszczalni ścieków, czy rewitalizacji centrum Łaz. Wybudowaliśmy drogę, na którą mieszkańcy Niegowoniczek czekali od dziesięcioleci. W Chruszczobrodzie zrealizowaliśmy wodociąg. Przygotowujemy się do kolejnych inwestycji – wymienia burmistrz Kaczyński.
Włodarz broni tych decyzji, tłumacząc, że jego zdaniem pieniądze z kredytów zostały mądrze wykorzystane. Referendum w Łazach, to jego zdaniem początek przedwyborczej kampanii.
- Wywiązujemy się także z zadań własnych. Jesteśmy jedyną gminą, gdzie istnieją integracyjne oddziały przedszkolne i integracyjne oddziały w szkołach. Place zabaw stworzyliśmy w każdej, nawet najmniejszej miejscowości. To wszystko jest wynikiem konsultacji z radnymi. Oczywiście potrzeby są o wiele większe. Jakość życia w Łazach się wyraźnie poprawia – dodaje burmistrz.
Co do inwestorów zewnętrznych w gminie samorządowiec wskazuje między innymi Wysoką. Tu właśnie znajduje się STALOBREX.
- Nie rozumiem również zarzutu dotyczącego braku pozyskiwania inwestorów. Teraz w tej samej miejscowości powstanie nowy zakład także zajmujący się produkcją elementów stalowych – komentuje Kaczyński i dodaje, że obawia się, że referendum może zniechęcić potencjalnych inwestorów.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze