(Zawiercie) Nadzwyczajna sesja Rady Powiatu w Zawierciu zwołana 6 lutego na wniosek zarządu powiatu pełna była niespodziewanych zwrotów akcji. Radni Jan Zamora (Twój Ruch) i Zbigniew Rok (kiedyś startował z list NAW-u) wyszli z sali po tym jak okazało się, że tym razem w czasie obrad nie będzie można składać interpelacji. Nie pierwszy raz opozycja opuściła posiedzenie. Świadczy, to nie tylko o emocjach, ale również o kłopotach z komunikacją. Zaczęło się od wymiany zdań między Zamorą, a przewodniczącym rady Adamem Rozlachem.
Już w pierwszych minutach radny Zamora zgłosił uwagi do porządku obrad. Brakowało w nim punktu dotyczącego zapytań i interpelacji.
- Panie przewodniczący, ja wiem, że pan jest kiepskim przewodniczącym Rady Powiatu. Może pan wyobraża sobie, że tu wśród radnych są same „Rozlachy” i „Krupy”. Działacze NAW-owscy, którzy się nie odezwą, bo boją się, że szef może ich okrzyczeć i tak dalej. Propozycje, jakie pan dał do porządku obrad sesji są w sumie nie do przyjęcia. Gdzie tu jest punkt odnośnie zapytań, interpelacji i odpowiedzi na nie? Wnoszę o zmianę porządku obrad. Ja tutaj nie przychodzę żeby pana oglądać czy pana starostę. Ja chcę się zapytać co dzieje się w tym starostwie, a źle się dzieje - mówił do Adama Rozlacha radny z Twojego Ruchu.
WCIĘŁO DOKUMENTY…
Opozycjonista chciał zapytać w interpelacjach o kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej. Kontrola została już zakończona, a wnioski pokontrolne RIO udostępni na swojej stronie internetowej do 18 marca. Jak informowała naczelnik Wydziału Kontroli Gospodarki Finansowej RIO Ewa Koszela w toku kontroli okazało się, że w starostwie nie ma ksiąg rachunkowych dotyczących realizacji budżetu. Urzędnicy starostwa ich nie udostępnili kontrolerom. Przypuszcza się, że księgi zaginęły lub zostały zniszczone. Chodzi o księgi rachunkowe starostwa z lat 2009-12. Sprawę szerzej opisywaliśmy w Nr 6 Kuriera Zawierciańskiego (07.II-13.II.2014 r.), w artykule „Jesień Prokuratury”.
ZARZĄD DECYDUJE O PORZĄDKU OBRAD
- Panie radny Janie Zamora, uprzejmie pana informuję, że porządku obrad nie przygotowuje przewodniczący rady. Gdyby pan się przygotował do sesji, a bierze pan za to dietę, to wiedziałby pan, że wniosek o sesję nadzwyczajną wraz z porządkiem obrad złożył zarząd. (…) To jest kompetencja tego, który wnosi o sesję nadzwyczajną. Bardzo proszę by się pan zapoznał z lekturą statutu, który uchwaliliśmy. Bardzo pana proszę. Odwaga to zbyt mało żeby sprawować funkcję radnego. Potrzebny jest jeszcze rozsądek i być może przygotowanie do sesji - powiedział Adam Rozlach.
Na tym się nie skończyło - Niech się pan już tak nie wywnętrza – rzucił z sali Zamora.
TO PROSTE JAK „BUDOWA CEPA”
- Zgłaszam uwagę, że porządek obrad trzeba rozszerzyć. To jest proste jak „budowa cepa” – powiedział Zamora. - Gdzie my jesteśmy? Co to jest? Łukaszenko czy Kim Dzong Un?- dodał opozycjonista.
- Panie radny, bo wyślę pana do szkoły – denerwował się przewodniczący Rozlach. I tak obrady zamieniły się w serię wzajemnych docinek. - To pan ma takie możliwości? Chyba do szkoły w Pilicy – nie poddawał się radny J. Zamora (właśnie z tej gminy pochodzi przewodniczący Rozlach).
Po tej przydługawej i jałowej wymianie zdań przewodniczący zapytał czy zarząd powiatu (wnioskodawca) wyraża zgodę na rozszerzenie porządku. - Zarząd nie przyjmuje propozycji rozszerzenia. Natomiast oczekuje interpelacji lub zapytań w formie pisemnej. Muszę powiedzieć, że od ostatniej sesji nie otrzymaliśmy żadnego zapytania, interpelacji na piśmie – mówił starosta Rafał Krupa (NAW).
Jan Zamora oraz Zbigniew Rok ze zdenerwowaniem opuścili salę, czym zwrócili uwagę pozostałych radnych. Opozycja podkreślała, że choć w planie sesji nie znalazł się punkt „wnioski i interpelacje”, radnemu Leszkowi Wojdasowi umożliwiono zadanie pytania staroście.
- Dopiero po skończonej sesji w luźnej rozmowie zapytałem starostę o sprawę związaną z okręgami wyborczymi. To nie była interpelacja, bo obrady zostały zakończone. W Zawierciu zamiast trzech okręgów ma być jeden w wyborach do rady powiatu. Spadła ilość mieszkańców – tłumaczy Wojdas.
PRZEGŁOSOWALI ZMIANY W BUDŻECIE
Głównym punktem obrad były zmiany w budżecie na rok 2014. Na razie nie będzie budowy mostu na rzece Pilica w ciągu drogi powiatowej Gródek - Brzostek - Starzyny - Szczekociny (w miejscowości Przyłęk). Zamiast tego planuje się przebudowę mostu w ciągu drogi powiatowej Kazimierówka - Rokitno Szlacheckie (wartość szacunkowa zadania wynosi 650 tysięcy złotych, starostwo będzie się ubiegać o subwencję ogólną z budżetu państwa).
Zmiana ta jest wynikiem nie wywiązaniem się projektanta z umowy na wykonanie dokumentacji projektowej mostu na rzece Pilica.
Dokumentacji nie wykonała w terminie Biuro Inżynierskie Concept Mariusz Kowal. Jaką karę zapłaciła lub ma zapłacić firma? Około 2 tysiące 312 złotych.
O 200 tysięcy złotych zwiększono środki na zakup tomografu komputerowego w ramach budowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Zawierciu. To nie koniec zmian w planach inwestycyjnych. Dokonana została aktualizacja wartości przebudowy jednego z budynków ZS im. gen. J. Bema na potrzeby Powiatowego Urzędu Pracy (konieczność wykonania sieci teleinformatycznej). Wartość inwestycji zwiększono o 225 tysięcy złotych.
Uchwała w sprawie zmian w budżecie została przyjęta przy 19 głosach „za”.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze