(powiat zawierciański) Zaczyna się walka o władzę w całym powiecie. Na razie kampania nie jest jeszcze widoczna. Już wiadomo, że o fotel prezydenta Zawiercia będzie walczyć przynajmniej czterech kandydatów. Zaskoczeniem jest kandydatura obecnego prezydenta Ryszarda M. Tak, nie pomyliliśmy się. Ryszard M. będzie kandydował póki co zza krat aresztu, w którym się znalazł po tymk, jak prokuratura przedstawiła mu zarzuty o charakterze korupcyjnym. Ostatni znany adres Kandydata na Prezydenta Miasta Zawiercie: Areszt Śledczy w Częstochowie, Mirowska 22. Konkurencję we Włodowicach będzie miał urzędujący wójt Adam Szmukier, z którym o głosy wyborców będą walczyć opozycjoniści: Tomasz Kita i Mirosława Jęderko. W Porębie z Markiem Śliwą zmierzy się na pewno przewodniczący Klubu Jedność i Przyszłość Ryszard Spyra. Oprócz tego start w wyścigu o fotel burmistrza w Porębie zapowiada radny powiatowy Jan Macherzyński. W reszcie gmin kandydaci na wójtów i burmistrzów jeszcze się oficjalnie nie zadeklarowali. W kolejnych numerach Kuriera Zawierciańskiego w miarę możliwości będziemy prezentować poszczególnych kandydatów.
Na ulicach nieśmiało pojawiają się pierwsze plakaty i banery. Jako pierwszy kampanię widoczną na mieście rozpoczął Komitet Wyborczy „Można Uczciwie”, których twarzą są rozpoznawalni radni opozycji w Radzie Powiatu: Jan Zamora i lekarz Zbigniew Rok. Mieszkańcy żyją zbliżającymi się wyborami samorządowymi, które odbędą się 16 listopada. Czasu jest coraz mniej.
UZDROWI ZAWIERCIE ZZA KRAT?
Bardzo ciekawa walka zapowiada się w samym Zawierciu. Obrońca Ryszarda M. mecenas Witold Pospiech poinformował nas 24 września, że przebywający obecnie w areszcie prezydent Zawiercia, Ryszard M. ma zamiar wystartować w wyborach samorządowych! Przypomnijmy, zatrzymanie i aresztowanie prezydenta, to efekt wspólnej akcji Prokuratury Okręgowej w Częstochowie i policjantów z Wydziału do Walki z korupcją KWP w Katowicach. Prezydent otrzymał początkowo trzy zarzuty. Pierwszy zarzut dotyczy przyjęcia korzyści majątkowych w łącznej kwocie 40 tysięcy złotych w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta Zawiercia.
Drugi zarzut dotyczy obietnicy przyjęcia korzyści majątkowych, które miały zostać przeznaczone na kampanię wyborczą, w zamian za korzystne rozstrzygnięcie przetargu publicznego na zakup działki należącej do UM w Zawierciu. Trzeci zarzut dotyczy przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 600 tysięcy złotych (także w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta). 18 sierpnia 68-letniemu Ryszardowi M. zostały postawione kolejne zarzuty. Jak podaje prokuratura chodzi o wejście w porozumienie z oferentem w trakcie przetargu publicznego, który był organizowany w 2013 roku przez Urząd Miejski w Zawierciu. Było to działanie na szkodę nie tylko innych oferentów, ale także gminy Zawiercie. Inny zarzut dotyczy sytuacji, która miała mieć miejsce w czerwcu 2013. W związku z pełnioną funkcją publiczną Ryszard M. miał przyjąć kosz z alkoholem i słodyczami od osoby, która była zainteresowana podpisaniem umowy na najem mieszkania będącego w zasobach ZGM. Ryszard M. po raz kolejny nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. 22 sierpnia prezydentowi został postawiony szósty zarzut, który dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 500 złotych w zamian za umorzenie zaległości podatkowych, które osoba wręczająca korzyść posiadała wobec urzędu. Przyjmijmy więc hipotetycznie, że Sąd Okręgowy w Częstochowie przedłuży areszt do dnia wyborów. Kandydat na prezydenta Zawiercia, nie pozbawiony praw publicznych, będzie więc głosował zza krat. Gdyby –choć zgłoszenie Ryszarda M. w tej sytuacji wygląda na komiczną próbę zaklinania rzeczywistości- jakimś cudem wygrał wybory, a dalej przebywał w areszcie, nie będzie miał jak przyjąć urzędu. Bo nie da się tego zrobić w areszcie. Ryszard M. musiałby nie tylko kampanię, ale również urząd prowadzić zza krat.
Walczyć o prezydencki fotel zamierza także Witold Grim, który obecnie jest radnym wojewódzkim, w poprzednich wyborach startował z list PO. Oprócz niego, jako konkurentów Ryszarda M. wymienia się obecnego wiceprezydenta Zawiercia do spraw społecznych Marka Kozieła (SLD). Mało znanym kandydatem, który także powalczy o prezydenturę jest Damian Świderski, który pracuje w Rejonowym Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Zawierciu. Startu w wyborach nie wyklucza lider komitetu wyborczego „Można Uczciwie” lekarz Zbigniew Rok. Rok w ostatnich 4 latach, był oprócz Jana Zamory jednym z głównych radnych opozycji, który ujawniał otwarcie korupcję i oszustwa w Starostwie Powiatowym w Zawierciu i Szpitalu Powiatowym. Efektem m. in. odwagi Roka są dwa śledztwa, które ponad 2 lata prowadzą: Prokuratura Rejonowa w Zawierciu- w sprawie podejrzenia ustawienia przetargu na transport medyczny w Szpitalu Powiatowym i śledztwo dot. przestępstw urzędniczych, ustawienia przetargów przez urzędników Starostwa Powiatowego w Zawierciu, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. W tym drugim w ujawnieniu afery, czynny udział brał też były wicestarosta Jan Grela. Został odwołany po konflikcie z Rafałem Krupą, który naciskał na szybki odbiór budowy SOR, choć Grela wskazywał, że budowa nie nadaje się do odbioru. Po Greli wicestarostą został Rafał Porc z SLD i urzędnicy już nie widzieli przeszkód do formalnego zakończenia budowy.
OPOZYCJA CHCE WŁADZY
We Włodowicach o fotel wójta zmierzy się ze sobą trzech kandydatów. Obecnie urzędujący wójt Adam Szmukier ma już poważną konkurencję. Opozycyjny radny Tomasz Kita, który stanie z nim w szranki wiele razy wskazywał na to, że gmina może się rozwijać szybciej. Mirosława Jęderko, obecna przewodnicząca rady gminy także nie składa broni.
W Porębie, czyli ojczyźnie fotoradaru, Marek Śliwa będzie miał przynajmniej dwóch kontrkandydatów. Jednym z nich jest Ryszard Spyra, przewodniczący opozycyjnego Klubu Jedność o Przyszłość. To ten klub, jako jedyny w porębskiej Radzie Miejskiej sprzeciwiał się pomysłowi zarabiania na kierowcach. Zaciętym konkurentem Marka Śliwy jest także Jan Macherzyński, który obecnie pełni funkcję powiatowego radnego z ramienia PO. W latach 2002 -2006 był burmistrzem miasta Poręba.
Ciekawie sytuacja przedstawi się w Ogrodzieńcu. Dotychczasowy burmistrz Andrzej Mikulski sprawuje swój mandat już trzecią kadencję. Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z radnym powiatowym Lechem Jarosem, który w radzie słynął z ciętego języka. Szykuje się ciekawa polityczna rozgrywka, tym bardziej, że ich elektoraty w dużej mierze się pokrywają. Do tego męskiego grona dołączy Anna Pilarczyk-Sprycha, która o fotel burmistrza walczy po raz drugi.
W poprzednich wyborach zielone światło w Łazach dostał Maciej Kaczyński. Społeczeństwo doceniło jego walkę o środki unijne. Wtedy zagłosowało na niego 4235 wyborców (68,71% ). Obecnie jako ewentualnego konkurenta Kaczyńskiego wymienia się radnego Władysława Nowaka.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze