Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 2 stycznia 2025 19:33
Reklama
Reklama

WYBUCHOWY DZIEŃ STRAŻAKA

(Wierbka) W niedzielę, 2 maja w Wierbce zorganizowano nietypowy Dzień Strażaka. Po tradycyjnych obchodach (uroczysta msza święta, występy młodzieży), przyszedł czas na pełen „efektów specjalnych” pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu druhów z OSP Pilica i OSP Wierbka. Publiczności najbardziej podobał się (oczywiście kontrolowany) pożar Fiata 126.
Podziel się
Oceń

(Wierbka) W niedzielę, 2 maja w Wierbce zorganizowano nietypowy Dzień Strażaka. Po tradycyjnych obchodach (uroczysta msza święta, występy młodzieży), przyszedł czas na pełen „efektów specjalnych” pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu druhów z OSP Pilica i OSP Wierbka. Publiczności najbardziej podobał się (oczywiście kontrolowany) pożar Fiata 126.

 

Na trawie, obok boiska piłkarskiego zainscenizowano wypadek drogowy Fiata 126p i Forda Escorda. Każda z drużyn strażackich miała inne zadanie.

 

- Na pokaz zostaliśmy zaproszeni przez naczelnika i prezesa OSP Wierbka, którzy chcieli uatrakcyjnić Dzień Strażaka. Jesteśmy jedyną jednostką OSP w gminie Pilica, która posiada wyszkolenie i odpowiedni sprzęt do ratownictwa technicznego. Oprócz samego cięcia pojazdu chcieliśmy również zaprezentować nasze umiejętności ratownictwa medycznego.

 

Widzowie mogli zobaczyć, że udzielenie pierwszej pomocy czy rozcinanie samochodu to czasochłonny proces. Przy opatrywaniu rannego należy go jak najmniej poruszać – tak, aby nie pogłębiać jego urazów. Podobnie jest przy rozcinaniu samochodu. Szybkość też jest ważna, ale nie można nadmiernie poruszać karoserią, czy stukać w nią, by poszkodowany znajdujący się wewnątrz pojazdu jak najmniej przemieszczał się wewnątrz samochodu - tłumaczy Szymon Kot z OSP Pilica.

 

Po podpaleniu leżącego na boku małego Fiata i przygotowaniu miejsc dla dwóch pozorantów nadano przez radiostację sygnał do wyjazdu wozów bojowych. Oba samochody, ze strażakami w pełnym oporządzeniu, na sygnale wyruszyły na miejsce wypadku.

 

Strażacy z Wierbki musieli ugasić płonącego „malucha” i udzielić pomocy leżącemu obok „poszkodowanemu”. Ochotnicy z Pilicy rozcięli Forda w pokazie ratownictwa technicznego i pomogli leżącej nieopodal pozorantce.

 

Do ćwiczeń użyto specjalistycznego sprzętu: aparaty do ODO (Ochrony Dróg Oddechowych), torby OSP R1 z wyposażeniem medycznym, nosze do transportu rannego, szyny Kramera do usztywniania kończyn. Przy „rozbiórce” wraku Forda niezbędne okazały się nożycorozpieracze, mały łom do podważania elementów karoserii, siekierołom oraz wybijak do szyb.

 

Niektórzy bardzo wczuli się w swoje role. Pani Agnieszka Rzadkiewicz, „etatowa” pozorantka z OSP Pilica, by „urealnić” pokaz poświęciła nawet swoje spodnie (ratownicy musieli je rozciąć, by zająć się otwartym złamaniem kości). Oprócz tego pani Agnieszka, była obficie wybrudzona czerwonym sokiem, który „udawał” krew.

 

- Kiedy jeden z ratowników zajmował się założeniem kołnierza usztywniającego oraz podaniem tlenu, drugi zajmował się opatrywaniem rany przedramienia. Pozostałych dwóch ratowników zajęło się nogą. Po nałożeniu opatrunku, nogę usztywniono szynami Kramer, po czy delikatnie wyniesiono poszkodowaną poza obszar wypadku – relacjonuje S. Kot.

 

Zgranie strażaków, to wynik wielu wspólnych akcji, ćwiczeń i manewrów. Z biegiem czasu każdy nabywa określonych umiejętności i zyskuje jakąś „specjalizację”. W czasie pozorowanej akcji ktoś zajmuje się rozcinaniem samochodu, ktoś inny pomocą medyczną.

 

- Na szczęście nad wszystkim zawsze czuwa naczelnik Mariusz Kłysiński i dowódca sekcji Grzegorz Kowalczyk – to strażacy z wieloletnim doświadczeniem i na ich pomoc, czy porady można zawsze liczyć – mówią strażacy z Pilicy.

 

Na pokazie po raz pierwszy można było sprawdzić działanie nowego zestawu ratownictwa technicznego, który na szczęście nie był dotąd wykorzystywany w prawdziwym życiu. Publiczności bardzo podobała się akcja strażaków, świadczyły o tym gorące brawa na koniec manewrów.

 

Tekst: Monika Polak-Pałęga

Foto: Szymon Kot


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: olaTreść komentarza: nareszcie nie będzie takiego zanieczyszczeniaData dodania komentarza: 31.12.2024, 10:43Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: AdolfTreść komentarza: Jak CMC zwalnia to smuteczek, ale jak inna firma w strefie uruchamia zakład czy planuje inwestycje to jedziecie po nich jak po burej suce. Gdzie sens i logika???Data dodania komentarza: 28.12.2024, 07:01Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: Sasiha1959Treść komentarza: Jak czytam o energii eko z ferm morskich z zamiarem wykorzystania w Częstochowie to zastanawiam się czy osoby które podejmują takie decyzje wiedzą co mówią czy tylko mówią co się od nich oczekuje 🙁Data dodania komentarza: 26.12.2024, 18:11Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: mkrisoTreść komentarza: Do autora - nie ma takiej firmy jak „ Hhyssenkrupp”, jest ale Thyssenkrupp…Data dodania komentarza: 26.12.2024, 16:02Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: oloTreść komentarza: ale co złego zrobiła Ania Rybicka? tutaj to już raczej przesadziliście. Wygląda to tak, jakby wskazywała, lekko ironicznie, temu "Patryk Ka", że Bartosz jest z Zawiercia (wiec po co wysyłać go do Kanady)Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:44Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?
Reklama