Razem z Ryszardem M. byłym starostą i prezydentem Zawiercia na ławie oskarżonych zasiadł jego zastępca Marek K. (politycznie z Sojuszu Lewicy Demokratycznej) wtedy Wiceprezydent Zawiercia. Ten z oskarżonych usłyszał wyrok 9 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na 2 lata, obowiązek zapłaty 2100 zł grzywny i przepadek 1000 zł łapówki, której przyjęcie sąd I instancji uznał za dowiedzione.
Trzeci ze skazanych przedsiębiorca Bartłomiej K. został skazany na 14 miesięcy więzienia bez zawieszania kary i zapłatę 12 tys. zł grzywny. Bartłomiej K. to skazany, który w toku procesu przyznawał, że regularnie, przez około 5 lat wręczał Ryszardowi M. gdy ten był prezydentem i starostą kwoty od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Sąd uznał, że były to łapówki w zamian za wpływy w urzędzie miasta.
Czwarty z oskarżonych Krzysztof G. kierownik budowy osiedla domów socjalnych w Kromołowie (tzw. „Gnijące osiedle”.) to jedyny oskarżony w procesie, wobec którego Sąd Rejonowy w Myszkowie umorzył postępowanie karne.
Kto niezadowolony z wyroku?
Który ze skazanych złoży apelację od wyroku dowiemy się w połowie lipca. Jest niemal pewnie, że apelację złożą obrońcy Ryszarda M. i Bartłomieja K. Obaj, zgodnie z nieprawomocnym wyrokiem idą siedzieć na 4 lata i 14 miesięcy. Apelacja daje im szansę na zmianę wyroku, a jak nie, to przynajmniej odroczenie uprawomocnienia się wyroku i odsiadki. Dla Ryszarda M. i Marka K. nawet nieprawomocne skazanie za przestępstwa łapówkarskie to śmierć cywilna, choć formalnie ciągle mogą myśleć o starcie w wyborach samorządowych. Przypomnijmy: Ryszard M. całe 4 lata mimo procesu karnego był radnym powiatowym. Marek K. był i jest dyrektorem Miejskiego Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Zawierciu. Dyrektora, do którego zadań należy m.in. zapewnienie warunków działania placówek oświatowych w mieście, zapewnienie ich obsługi administracyjnej, finansowej czy organizacyjnej, powołuje i odwołuje prezydent miasta.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze