Od pół roku firma Rathdowney oszczędnie, wręcz skąpo dzieli się informacjami o dalszych planach Projektu Olza, o którym wielokrotnie wcześniej informowano, że jest bardzo ważny, że po zakończeniu badań środowiskowych, firma wystąpi o koncesję wydobywczą, co oznacza zamiar budowy kopalni, ogłoszony w II połowie 2017 roku. Firma wtedy ogłosiła, że zamierza wystąpić o koncesję wydobywczą, po zakończeniu badań środowiskowych. Te w zasadzie zakończyły się w 2019 roku. Ale był to jednocześnie najbardziej burzliwy rok, jeśli chodzi o aktywność przeciwników budowy kopalni, głównie z Zawiercia, gdzie otwarcie przeciwko tej inwestycji protestuje obecny prezydent Łukasz Konarski. Koniec 2019 roku inwestor, firma Rathdowney Recources zakończyła porażką, gdy Lasy Państwowe odmówiły spółce przyrzeczenia dzierżawy terenów pomiędzy Zawierciem a Łazami wzdłuż linii kolejowej. Ok. 220 ha było wskazywane jako pożądane miejsce pod budowę kopalni. Pod koniec grudnia i na początku stycznia próbowaliśmy uzyskać informacje jakie są dalsze plany firmy. Rathdowney rezygnuje z budowy kopalni, inwestycja będzie miała wolniejsze tempo czy też nic się nie zmieni?
Odpowiedź polskiej spółki Rathdowney Polska sp. z o.o. przesłana przez pana Bartosza Władimirowa jest niestety do bólu nijaka i wymijająca. Pytaliśmy jak odmowa przyrzeczenia gruntów, i dość mocna akcja sprzeciwu, przeciwko tej inwestycji wpłynie na plany budowy kopalni. Bartosz Władymirow odpisuje: Firm otrzymała na piśmie decyzję Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w sprawie odmowy przyrzeczenia dzierżawy gruntów, niestety, nie mogę komentować treści uzasadnienia, gdyż jest to tajemnicą przedsiębiorstwa.
Obecnie prowadzimy prace w ramach koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż wydaną przez Ministra Środowiska. Na dzień dzisiejszy, nie ma decyzji firmy dotyczącej wystąpienia z wnioskiem do Ministra Środowiska o koncesję na wydobycie (czyt. budowę kopalni). Aby móc wystąpić z wnioskiem o koncesję na wydobycie , musi być spełnionych szereg warunków formalnych takich jak m. in. : zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w danej gminie, w której budowa kopalni jest planowana, a także przygotowany raport oddziaływania na środowisko danej inwestycji oraz wiele innych opracowań badawczych, projektowych. Wiele z tych etapów, dotyczących ubiegania się o koncesję na wydobycie wymaga obligatoryjnych konsultacji społecznych poprzedzających wydanie decyzji administracyjnych dotyczących uwarunkowań środowiskowych oraz lokalizacyjnych inwestycji. Również inwestor, we własnym zakresie, będzie prowadził kampanie informacyjnę dotyczącą budowy kopalni.
Pragnę przypomnieć, iż cały czas jest dostępne biuro informacyjne przy ulicy H. Sienkiewicza 16 w Zawierciu, gdzie można dowiedzieć się na temat bieżących prac dotyczących realizacji projektu „OLZA”.
Brak zgody lasów pogrąża akcje spółki?
Wiele osób zainteresowanych sprawą złóż cynku i ołowiu w okolicach Zawiercia śledzi giełdowe wyniki firmy Rathdowney Resources z siedzibą w Vancouver w Kanadzie. Przeciwnicy budowy kopalni cieszą się, że akcje spółki „lecą na łeb na szyję”, że spadły „nawet o 70%.” Można podać nawet większe różnice wartości akcji RTH (oznaczenie giełdowe firmy). W marcu 2017 akcje RTH kosztowały 33 centy dolara kanadyjskiego. Teraz… 5 centów. Mniej o ponad 80%! Firma przez 10 lat zaangażowania w Polsce, w Projekt Olza wydała już ok. 90 mln zł, praktycznie nic nie zarabiając. Kurs akcji tej firmy nie ma więc tak naprawdę większego znaczenia. Akcje RTH zaczęły drożeć od końca sierpnia 2015, gdy firma ogłosiła wyniki badań złoża pod Zawierciem, wskazując na opłacalność inwestycji. I tak akcje rosły do rekordowego marca 2017. Rok 2017 był chwilą, gdy firma ogłosiła, że zamierza wybudować kopalnię (najwyższa cena akcji). Zaczęła się akcja przeciwników budowy kopalni, wątpliwości czy ona powstanie- kurs akcji Rathdowney przez 2 lata raczej spada, choć w przedziale 0,10-0,14 dolara. Dopiero informacja o odmowie przyrzeczenia dzierżawy gruntów od firmy Lasy Państwowe pod koniec 2019 powoduje skokowy spadek ceny akcji do 5 centów. Co ciekawe, spadek ten nastąpił po komunikacie firmy z 31 grudnia, że realizowana w Polsce inwestycja „Flagowy projekt” firmy, na którym RTH skupia się w roku 2020. W komunikacie czytamy, że firma „koncentruje się na Projekcie Olza, który jest już zaawansowany w realizacji” Komunikat przypomina, że w roku 2015 ogłoszono możliwości wydobywcze planowanej kopalni na 6000 ton rudy dziennie. A obecnie spółka rozpoczęła szacowany na 2 lata proces uzyskania koncesji wydobywczej. Na ten proces mają się składać: dokończenie raportu o oddziaływaniu na środowisko, konsultacje ze społecznością lokalną, zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego. Firma kończy komunikat zapowiedzią, że projekt jest w pełni opłacalny, „najlepszy projekt nad którym miałem przyjemność pracować w karierze”- jak mówi prezes spółki Dick Whittington.
Niska cena akcji RTH może być więc wynikiem braku wiary inwestorów, że Projekt Olza skończy się budową kopalni pod Zawierciem, lub po prostu spekulacją inwestorów, przed planowanym uzyskaniem koncesji wydobywczej. Sukces w tych pracach będzie oznaczał wystrzelenie ceny akcji spółki w górę i szansę na ogromny zysk.
Mamy nadzieję, że wkrótce informacje ze strony Rathdowney będą konkretniejsze. Przeciwnicy budowy kopalni krytykują również brak informacji ze strony firmy. I trudno się z tym zarzutem nie zgodzić. Skąpe reakcje firmy na protesty przeciwników budowy kopalni mogą być świadomą strategią, albo efektem zaskoczenia jakie mogło zapanować u inwestora.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze