(Zawiercie, Myszków) Zawierciański PKS, który został postawiony w stan likwidacji wyprzedaje majątek. Na jego miejsce wkracza PKS Myszków, który już wygrał przetarg na dowóz dzieci do szkół w gminie Pilica. Wszystko wskazuje na to, że wygra także podobny przetarg we Włodowicach.
- Nadal realizujemy część połączeń. Chodzi o linię do Dobrogoszczyc, Sokolnik, Grabowej, czy Rokitna. Utrzymujemy także kurs 719 z Poręby do Siewierza i kurs 619 obejmujący samą gminę Siewierz. Istnieje plan likwidacji, ale jest on uzależniony od wyników przetargu na nasze nieruchomości położone przy ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej i przy dworcu PKP – mówi Zygmunt Bulka, likwidator przedsiębiorstwa.
Póki, co utrzymywane są jedynie linie rentowne i uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia. Trudno powiedzieć, czy od września nie znikną.
PKS Zawiercie od lat borykał się z ogromnymi problemami. Nie chciał go nikt - ani powiat zawierciański, ani miasto Zawiercie. Poszczególne gminy także nie były zainteresowane dopłatami do nierentownych połączeń. Pod koniec ubiegłego roku zgłoszono pomysł komunalizacji firmy (komunikacja miejska mogłaby zająć się trasami bliskimi, a PKS dalekobieżnymi). Jednak ten głos o ratunek dla przewoźnika został kompletnie zignorowany przez władze samorządowe.
Firmę chciano początkowo sprzedać za prawie 4,5 miliona złotych. Obecnie w zakładzie pracuje około 35 osób, w tym 17 kierowców. Ich okres wypowiedzenia kończy się z ostatnim dniem lipca.
- Jeśli będzie taka konieczność, to z częścią tych osób zawrzemy w sierpniu umowy na czas określony – zapowiada Bulka.
PKS Zawiercie sprzedał już 30 autobusów, czyli połowę starego taboru. Do zbycia pozostała jeszcze działka przy ulicy OBP (główna siedziba) o powierzchni 2,5 ha i teren przy PKP o powierzchni 0,9 ha.
PKS Myszków również wyprzedaje teren, ale za to kupuje autobusy. Po co? Po to, by wkroczyć na nasz rynek. Przewoźnik jest w trakcie zakupu 7 używanych autobusów za pieniądze ze sprzedaży działki przy PKP w Myszkowie. Nieruchomość PKS Myszków sprzedał za 2,7 mln zł brutto. Używany autobus z Niemiec, czy Francji może kosztować od 30 do 50 tysięcy złotych.
- Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy przetarg na dowóz do szkół dzieci z Pilicy. Będziemy na bieżąco brać udział w tego typu przetargach na terenie powiatu zawierciańskiego. Ostatnio otworzyliśmy także linię turystyczną Bobolice- Mirów – mówi Czesław Karoń kierownik przewozów w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Myszkowie.
Przewoźnik złożył dokumentację w Starostwie Powiatowym w Zawierciu na udzielenie koncesji na świadczenie usług transportowych na terenie naszego powiatu.
Wiadomo, że chce świadczyć usługi na terenie Włodowic i Kroczyc. Jest zainteresowany dowozem do szkól dzieci z gminy Ogrodzieniec.
7 lipca w Urzędzie Gminy Kroczyce toczyły się rozmowy z przedstawicielami myszkowskiego PKS-u dotyczące doraźnego, tymczasowego przewozu mieszkańców tej miejscowości do Zawiercia.
- Jesteśmy w stanie rozpocząć komunikację, gdy tylko uzyskamy stosowne zezwolenia ze Starostwa Powiatowego w Zawierciu i z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Przewóz planujemy zacząć od sierpnia – mówi prezes PKS Myszków Mariusz Zaczkowski.
Świetnie z problemem luki po PKS Zawiercie poradziła sobie gmina Łazy.
- Na naszym terenie doraźnie usługi transportowe na linii Łazy-Grabowa-Rokitno Szlacheckie świadczy obecnie PKM Olkusz – informuje Ilona Pelon, sekretarz gminy.
Już są plany na kompleksowe rozwiązanie problemu. Od połowy sierpnia na teren gminy wkroczy przewoźnik świadczący regularny przewóz osób. Na ostatniej sesji podjęto uchwałę o 80 proc. ulgach dla osób po 65 roku życia. Kto będzie świadczyć te usługi? Wszystko zależy od wyników przetargu, który zostanie ogłoszony 23 lipca.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze