Co najmniej siedmiu reprezentantów MKS-u Poręba zamierza zmienić barwy klubowe w nadchodzącym sezonie. – Nie ma ludzi niezastąpionych – stwierdził trener Grzegorz Kulawiak, który już szuka wzmocnień.
Podopieczni Grzegorza Kulawiaka minione rozgrywki zakończyli na 11 pozycji z dorobkiem 31 punktów. Drużyna spełniła oczekiwania jakie przed nią postawiono, czyli spokojne utrzymanie się w A klasie. Zaraz po zakończeniu rozgrywek z różnych stron pojawiały się głosy, że w reprezentacji Poręby szykuje się rewolucja. Na portalach internetowych zamieszczane były nazwiska zawodników MKS-u, którzy zamierzają zmienić barwy klubowe. Niestety szkoleniowiec porębian Grzegorz Kulawiak dowiedział się o tym ostatni, od dziennikarzy, którzy dzwonili potwierdzić plotki. We wtorek 20 lipca piłkarze z Poręby spotkali się na pierwszym treningu.
- Cel jaki zakładałem czyli utrzymanie się bez baraży zrealizowaliśmy. Rok temu utrzymaliśmy się po meczach barażowych, czyli progresja wyniku jest widoczna. Za miniony sezon chciałbym złożyć podziękowania dla władz miasta, zarządu klubu z panem prezesem Mariuszem Sobczykiem na czele. W minionych rozgrywkach bramki dla nas strzelali: Leks 14, Surowiec 8, Mędera 7, Pniak 3, Barczyk, Tomaczak po 2, Bednarz, Jasiewicz, Szczecina, Sus, Postawa, Muskalski, Ostrowski po jednej. Treningi rozpoczęliśmy we wtorek 20 lipca. Mecze kontrolne zagramy z Okradzionowem, Laskowianką Laski, Polonią Poraj, KS-em Giebło i MKS-em Myszków. Jak już wiadomo siedmiu chłopców chce odejść. Surowiec mi o tym wspominał, ale kilku piłkarzy zachowało się jak dzieci. Myślę, że niektórzy boją się rywalizacji o miejsce w składzie. Wiadomo było, że drużyna będzie wzmocniona. Na ich miejsce staram się pozyskać nowych zawodników, na ile to się uda czas pokaże. Sądzę, że nie ma ludzi niezastąpionych – stwierdził trener MKS-u Poręba Grzegorz Kulawiak. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze