Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 00:43
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

MONOPOL NA GROBY

(Żelisławice) Od 25 grudnia 2021 do 1 stycznia 2022 w Polsce z powodu Covid zmarło ponad 3200 osób. W Izraelu… 2. Gdyby uwzględnić liczbę ludności obu krajów, Polska powinna mieć nie więcej niż 9 zgonów „covidowych”, gdyby jakość ochrony zdrowia, skuteczność walki z epidemią była u nas na takim samym poziomie jak w Izraelu. Średnio w Polsce przed epidemią umierało rocznie 408 tys. osób. W roku 2021… ok. 510 tysięcy. GUS podał na razie dane za 49 tygodni, ale eksperci GUS szacują, że cały rok to będzie grubo powyżej pół miliona zgonów. Firmy pogrzebowe od roku nawet się nie reklamują, bo po co? Obroty „same” skoczyły im o 30%. Na usługach pogrzebowych świetnie zarabiają też parafie, które w małych miejscowościach są zwykle monopolistami w zarządzaniu cmentarzem. Coraz częściej do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływają skargi na działalność proboszczów, najczęściej na to, że zarządca parafii wybrał sobie jedną firmę do obsługi pogrzebów, pozostałym stawiając zaporowe stawki za „wejście na cmentarz”. Od kilku miesięcy batalię z nowym proboszczem parafii w Żelisławicach, w gminie Siewierz prowadzi młody przedsiębiorca Piotr Kuraś z Czekanki. Proboszcz Zbigniew Słowikowski zwolnił poprzedniego grabarza i zarządzanie cmentarzem powierzył firmie pogrzebowej Heban z Siewierza. Za wejście innych firm na cmentarz z usługą pogrzebową żądał nawet 2 tysięcy złotych, co praktycznie wyeliminowało konkurencję. Spór trwa już od maja 2021.
Żelisławice Kościół wp św Jana Chrzciciela
Podziel się
Oceń

Pan Mirosław Błach mieszka w Starej Hucie, ale w Żelisławicach chciał pochować swoją zmarłą siostrę, która zmarła w listopadzie 2021. Wybrał Zakład Pogrzebowy Kuraś, któremu zlecił usługę kompleksową: Od kopania grobu aż po ułożenie kwiatów, które przyniosą uczestnicy pogrzebu. Za samo przygotowanie grobu zapłacił 2800 zł. Ale firmy pana Kurasia nie chciano wpuścić na teren cmentarza bez dodatkowej opłaty za wstęp. Mirosław Błach zapłacił firmie Heban… 4400 złotych za usługę „kopanie grobu”. Łatwo wyliczyć, że pochówek siostry stał się droższy, przez monopolistyczne praktyki parafii o 1600 zł!

-Nikt mi nie będzie narzucał, kto ma realizować pogrzeb. Wybrałem firmę pana Kurasia i oni pochowali siostrę -mówi Mirosław Błach i zapowiada, że będzie żądał zwrotu kwoty, którą był zmuszony zapłacić więcej za przygotowanie grobu.
-Zażądano ode mnie 2000 zł opłaty, gdybym się upierał, że sam wykopię i wymuruję grobowiec. Odmówiłem, bo to zaporowa kwota, aby nikt poza Hebanem nie mógł świadczyć usług pogrzebowych na cmentarzu w Żelisławicach. Na większości cmentarzy opłata za wstęp dla firmy, która wykonuje grób wynosi około 250 zł. Od czerwca ub. roku rozmawiam na ten temat z proboszczem, ale ten jest nieugięty. Zgłosiłem więc sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów informując o nielegalnym ograniczeniu konkurencji -mówi Piotr Kuraś.
I na dowód pokazuje nam grubą już teczkę z korespondencją: parafia, UOKiK, Kuria Diecezjalna w Sosnowcu.
W listopadzie 2021 przedsiębiorca spotkał się kolejny raz z proboszczem oraz przedstawicielem kurii.
-Obiecywano mi rozwiązanie problemu -mówi Piotr Kuraś- ale to była tylko gra na zwłokę. Miałem  realizować pogrzeb w grudniu, ale gdy rodzina dowiedziała się, że mogą być problemy z ustaleniem  prawa wejścia na cmentarz dla mojej firmy, pogrzeb zrealizowała firma Heban, czyli administrator cmentarza. Zapłacili znowu 4400 zł za sam grób. Plus 800 zł za miejsce i opłatę za 25 lat, dwa razy po 400 zł.
Jak łatwo wyliczyć, bez trumny, kwiatów, orkiestry czy pomnika w Żelisławicach trzeba wydać na grób dwuosobowy 5200 zł. Umieranie nie jest tanie, a w Żelisławicach wręcz stało się luksusem. W Zawierciu zgodnie z Zarządzeniem 1080/2021 Prezydenta Miasta Zawiercie z 9 kwietnia 2021 opłata za grobowiec dwukomorowy razem z opłatą za miejsce na 25 lat, a nawet zezwoleniem na budowę nagrobka kosztuje 4104 zł. W Myszkowie na cmentarzu komunalnym, którego administratorem jest gminna spółka Saniko jest jeszcze taniej. Gotowy grobowiec dwukomorowy, razem z opłatą za miejsce na 25 lat kosztuje tylko 2800 zł. W

Żelisławicach trzeba za to samo wydać o 2400 zł więcej!

Jak parafia dzieli się tak wysokim zyskiem z administratorem cmentarza, firmą Heban? -to pytanie w tym sporze najciekawsze, gdyż na koniec, przez monopol narzucony mieszkańcom, którzy są tu w roli konsumenta, to oni ponoszą większe wydatki za pogrzeb. Pytamy o to w firmie Heban, która -jak nas informował proboszcz w listopadzie- jest zarządcą cmentarza i pełni funkcję grabarza.
-Szefa nie ma i nie będzie uchwytny przez 10 dni -mówi kobiecy głos w firmie PHU Heban Michał Urbańczyk z Zendka. Z pieczątki dowiadujemy się, że firma prowadzi też zakład stolarski, jest producentem trumien. Kobieta dodaje, że ich firma „już nie jest zarządcą cmentarza w Żelisławicach”.
-Co się zmieniło?
Proboszcz ks. Zbigniew Słowikowski: -Potwierdzam, Heban nie jest już zarządcą, zatrudniłem pracownika, który teraz zajmuje się sprawami cmentarza, a ja jestem tylko od spraw duchowych, a grabarzem jest kto inny. Administratorem został Filip Kieras.
Od proboszcza dostajemy numer do administratora. Pytamy o zasady wchodzenia firm z usługą pogrzebową na cmentarz parafialny w Żelisławicach. Okazuje się, że pełni funkcję, nie jest pracownikiem parafii, że funkcja administratora to „wolontariat”.
-Pełnię tę funkcję jako wolontariusz. Dopracowywany jest regulamin cmentarza, ale jak firma zewnętrzna chce wejść i wykopać grób, opłata za wejście na cmentarz wynosi coś około 800 zł. Jak grób wykonuje nasz grabarz, jest to 4000 zł opłaty za grób dwukomorowy -mówi Filip Kieras.
-Kto jest grabarzem? -pytamy.
-Firma Heban.
Pan administrator odmawia odpowiedzi na pytanie jak grabarz czyli firma Heban dzieli się zyskiem z parafią. Zadajemy jeszcze jedno pytanie: -A pan ma jakikolwiek związek z firmą Heban? Jest pan może ich pracownikiem? 
-Nie, nie jestem związany z tą firmą w żaden sposób. 
Zendek, gdzie mieści się firma Heban, nie jest dużą miejscowością i raczej wszyscy się tu znają. Bez trudu znajdujemy kogoś, kto zna zarówno firmę, jak i wolontariusza, administratora cmentarza:
 -Przecież to chłopak z Zendka, przyszły zięć właściciela Hebana, chodzi też u nich w obsłudze pogrzebów, widziałem go wielokrotnie -mówi nasz rozmówca.
Ponownie rozmawiamy z proboszczem z Żelisławic. Ten stara się nas przekonać, że opłaty za cmentarz nie są w jego parafii wysokie, że nawet niższe niż w okolicy (patrz Zawiercie i Myszków): -Na starym cmentarzu w parafii w Siewierzu, w rynku jest nawet 7 tysięcy. U nas 4000 zł. Proszę pamiętać, że z tych opłat my utrzymujemy cmentarz, kosimy trawę, wywozimy śmieci.
Jak ta opłata jest dzielona pomiędzy parafię a „grabarza”, którym jest firma Heban? I co się właściwie zmieniło? Heban był administratorem i grabarzem, teraz tylko grabarzem.
-Administrator administruje cmentarzem, a grabarz przygotowuje groby, sprząta, odpowiada za wywóz śmieci. Teraz pojemnik ten mniejszy kosztuje 150 zł, a mają być jeszcze podwyżki -mówi ksiądz Słowikowski.
-Inna firma pogrzebowa, może swobodnie pracować na cmentarzu, jak zapłaci 800 zł? Dobrze to rozumiem? Kwota wydaje się bardzo wygórowana, gdyż na innych cmentarzach, to około 250 zł.
-Pan Kuraś może u nas kopać groby, ale musi nam dostarczyć dokumenty, ubezpieczenie, wykazać że ma pracowników i doświadczenie. Takie wymogi stawiają zarządcy wszystkich cmentarzy -mówi proboszcz. 
Ile parafia ma z tych 4 tysięcy, za które grabarz, czyli Heban wykonuje grób?
-Z tych 4 tysięcy do parafii nie wpływa ani złotówka. Grabarz z tych pieniędzy dba o cmentarz, wywozi śmieci, sprząta. My jesteśmy małą parafią, mamy zwykle około 20-22 pogrzebów rocznie -mówi ks. Słowikowski. I dodaje, że osobno rodzina zmarłego wnosi opłatę za miejsce na cmentarzu (za 25 lat), prawo zdjęcia płyty nagrobnej, opłatę za prawo wybudowania nowego pomnika:
-Większość parafii stosuje opłatę za pomnik w wysokości 10% ceny usługi. Ale ludzie oszukują. Przynoszą rachunek od kamieniarza na 2 tysiące, a ja widzę, że powstał okazały, drogi pomnik. Dzwonię do tej firmy i pytam ile kosztuje tagi nagrobek, bo chciałbym taki sam i słyszę, że 25 tysięcy złotych. Większość nagrobków zaczyna się od 15 tysięcy. Wprowadziłem więc stałą opłatę 700 zł -mówi ks. Zbigniew Słowikowski.
Jakoś nie daje nam spokoju twierdzenie proboszcza, że opłata 4000 zł (choć widzimy faktury na 4400 zł) w całości pozostaje u grabarza, który za te pieniądze ma utrzymać cmentarz. Rodzina płaci przecież raz, przy pogrzebie. Parafia kolejnych opłat może żądać dopiero po 25 latach, za przedłużenie dzierżawy miejsca. Zwłaszcza, że jak przyznaje proboszcz, umowa z grabarzem (firma Heban) może być rozwiązana za wypowiedzeniem trzymiesięcznym. Bez jakiegoś udziału parafii w tych opłatach umowa wydaje się ekonomicznie bez sensu, a interes parafii niezabezpieczony. Ale proboszcz powołując się na Boga, zapewnia, że tak właśnie jest. 

Czy parafia stawia zaporowe wymogi dla „firm zewnętrznych”?

Ani proboszcz, ani administrator nie potrafili, bo nie sądzimy, że nie chcieli, wytłumaczyć nam dokładnie jaką listę wymogów musi spełniać firma, która w Żelisławicach chciałaby sama wykonać  grób, wybudować betonową kwaterę. Ksiądz mówił jedynie, że chodzi o ubezpieczenia, pracowników i że „tak robią wszystkie cmentarze”. Spytaliśmy więc Piotra Kurasia jaką listę warunków musi spełnić, aby miał prawo pracować na cmentarzu w Żelisławicach:
-Nie spotkałem się, aby takie wymogi stawiał jakikolwiek cmentarz. Proboszcz z Żelisławic zażądał od nas ubezpieczenia. Tłumaczył, że chodzi o to, jak np. coś uszkodzimy na cmentarzu. Wykupiliśmy takie ubezpieczenie, choć to normalne, że jeżeli firma pogrzebowa coś zniszczy, płaci  odszkodowanie lub naprawia szkody. Proboszcz żądał też listy pracowników oraz wykazania doświadczenia w pracach przy budowie grobów. Podkreślam, że żadna parafia gdzie dotychczas pracowałem, takich wymogów nie stawia. Parafia najpierw żądała 2 tysięcy złotych za prawo wejścia na cmentarz, jeżeli chcemy budować grób, teraz zeszli na 800 zł jak słyszę, ale to ciągle kilka razy więcej niż na innych wiejskich cmentarzach. W Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów mówili mi, że jeżeli parafia będzie się upierała przy takich wygórowanych stawkach, to żebym składał kolejną stawkę. Wg nich na wsi nie powinno to być więcej niż 250zł. Trzeba pamiętać, że wszystkie wysokie opłaty ostatecznie płaci rodzina zmarłego, więc to jest w ich interesie -mówi Piotr Kuraś
Przejrzeliśmy regulaminy kilku cmentarzy parafialnych. Parafii w Kielnie, Laskowicach, Książkach. I dwóch cmentarzy komunalnych - w Myszkowie i Zawierciu. Każdy regulamin zawiera wyraźny zapis o swobodnym wejściu firm, które chcą wykonać usługi cmentarne, czyli kopać grób. Niektóre regulaminy zawierały jeszcze zapisy o obowiązku wykonania tych prac „zgodnie z wymiarami określonymi przez prawo i administratora cmentarza”. Administrator zapewnia sobie też prawo ustalania miejsca kopania grobu. A opłata, we wszystkich cmentarzach za „wejście” i prawo kopania grobu identyczna: 250 zł. W Żelisławicach 800 zł. 
Prezes Saniko sp. z o.o. w Myszkowie Janusz Trąbski. Firma jest administratorem Cmentarza Komunalnego w Myszkowie, ale wykonuje też kompleksowe usługi pogrzebowe: -Zgodnie z prawem wpuszczamy na cmentarz każdą firmę, która chce sama wykopać grób w ziemi. Wtedy opłata wynosi 250 zł. Rzadko się to jednak zdarza, gdyż staramy się mieć wykonany zawsze zapas grobowców, a przy cenie 2800 zł już razem z opłatą za miejsce, to jak widzę mamy jedną z najniższych cen w okolicy. 
-Ale jak jakiś zakład pogrzebowy się uprze, że chce wykopać grób sam, może to zrobić? 
-Oczywiście. Nie mamy prawa tego zabraniać -mówi prezes Saniko. 
Proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Żelisławicach ksiądz Zbigniew Słowikowski na koniec rozmowy poprosił, abyśmy wyraźnie zaznaczyli, że sprawa konfliktu z firmą Piotra Kurasia jest w toku i strony spotykają się 14 stycznia na rozmowy. Wiedzieliśmy już o tym spotkaniu od mec. Pawła Matyi, który reprezentuje Zakład Pogrzebowy KURAŚ. Po drugiej stronie parafia z Proboszczem, reprezentowana przez adwokata Krzysztofa Pietrasińskiego z Tarnowskich Gór. Na pewno poinformujemy o wynikach tych rozmów, na co zapewne z niecierpliwością czekają mieszkańcy Żelisławic, którzy za to wszystko płacą. W całym sporze trudno jednak przyznać rację parafii, gdyż gołym okiem widać, że w pochówek w Żelisławicach kosztuje nawet o kilka tysięcy więcej. Parafia stoi też na raczej przegranej pozycji, jeżeli spór zakończy się procesem cywilnym lub decyzją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a przedsiębiorca, któremu ograniczano prowadzenie działalności, ma naszym zdaniem spore szanse na uzyskanie odszkodowania, wobec monopolisty z Żelisławic. Nie bez szans są również mieszkańcy, którzy mogą zażądać zwrotu zawyżonych opłat za groby. Postępowanie proboszcza jest tym bardziej dziwne, że przepisy, orzecznictwo UOKiK od wielu lat są w tej sprawie bardzo przejrzyste: administrator cmentarza nie ma prawa ograniczać dostępu do wykonywania usług cmentarnych, również przez stosowanie zaporowych cen. UOKiK wydał nawet broszurę „Świadczenie usług cmentarnych i pogrzebowych. Obowiązki zarządcy cmentarza w świetle ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów” X 2014, autor Piotr Adamczewski. Ale w Żelisławicach chyba tego nie czytali...

Komentuje adwokat Paweł Matyja, który reprezentuje w tym sporze przedsiębiorcę Piotra Kurasia: -Z księdzem proboszczem próbowałem się umówić na spotkanie od kilku tygodni, udało się umówić na 14 stycznia. Mój klient chce porozumienia w tej sprawie, gdyż chciałby swobodnie wykonywać usługi pogrzebowe i cmentarne na terenie Żelisławic. Teraz jest mu to utrudnianie, jeżeli nie uniemożliwiane. Stoimy na stanowisku, że zarządcy czy administratorzy cmentarza nie mają prawa uniemożliwiać innym przedsiębiorcom świadczenia usług pogrzebowych na terenie danego cmentarza, ani też utrudniać im dostępu do takich usług.
-Reasumując, należy stwierdzić, że niedopuszczalne są zabiegi ograniczające bądź eliminujące konkurencję. Nie tylko już istniejącą, ale nawet tą potencjalną
-mówi adwokat Paweł Matyja.

UOKiK zajmował się tym tematem już wielokrotnie. Warto zwrócić uwagę na niektóre z wydanych decyzji, które mogą być pewnym punktem odniesienia w sprawie.
I tak, można przywołać chociażby decyzję Prezesa UOKiK z 10 maja 2002 r. nr RWR-6/200 gdzie jednoznacznie wskazano, że uniemożliwianie przez administratora cmentarza wykonania innym przedsiębiorcom określonych czynności pogrzebowych jak np. kopania grobu czy załatwiania spraw związanych z pochówkiem, przeciwdziała ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji na lokalnym rynku. W konsekwencji Prezes UOKiK nakazał zaniechanie praktyki tego rodzaju.
Inny przykład. Jedna z parafii w Bydgoszczy udzieliła jednemu z zakładów pogrzebowych wyłączności na kopanie grobów na zarządzanym przez nią cmentarzu. Wskutek powyższego inne zakłady pogrzebowe nie mogły świadczyć tej usługi. Prezes UOKiK zakazał porozumienia polegającego na ograniczeniu dostępu do rynku przedsiębiorcom nieobjętym porozumieniem.
Z kolei decyzja Prezesa UOKiK z 27.05.2008 r. nr RWR-20/2008 dotyczyła sytuacji, gdy podmiot, który uzyskał status monopolisty na rynku lokalnym, sam zabronił swoim konkurentom wykonywania niektórych usług pogrzebowych. Prezes UOKiK uznał wówczas, że takie działanie godzi nie tylko w przedsiębiorców, ale i Klientów, gdyż pozbawia ich możliwości swobodnego wyboru kontrahenta.
W decyzji z 17.03.2016 r. RR 411-12/15/WS Prezes UOKiK wskazał natomiast, że praktyką naruszającą konkurencję jest nadużywanie przez dany podmiot pozycji dominującej w ten sposób, że obciąża on konkurencyjnych przedsiębiorców cmentarnymi opłatami eksploatacyjnymi, w sytuacji gdy sam ich nie ponosi.
 


Napisz komentarz

Komentarze

Karol 01.02.2022 19:16
Zróbcie porównanie ile kosztuje pogrzeb w różnych firmach

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama