Katowiccy mundurowi zatrzymali 3 osoby, które podejrzane są o nieuczciwe praktyki przy zakupie węgla od Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Oszustwo, jakiego mieli się dopuścić polegało na tym, że zakładali oni fałszywe konta w sklepie internetowym PGG. Przy zakupie i odbiorze opału mieli posługiwać się podrobionymi pełnomocnictwami. Zatrzymani przyznali się do stawianych im zarzutów. Grozi im kilka lat więzienia.
Wielu klientów korzysta z platformy internetowej Polskiej Grupy Górniczej, na której można kupować opał. To właśnie PGG jako pierwsza zwróciła uwagę na jedną z firm. Jeden z małopolskich składów opału w krótkim czasie nabył duże ilości opału dla klientów detalicznych. O niepokojących spostrzeżeniach została zawiadomiona Śląska Policja.
- Mundurowi z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą szybko stwierdzili, że przy zakupie opału przez firmę doszło do licznych nieprawidłowości. Podczas odbioru przez pracownika składu opału kolejnej partii nieuczciwie zakupionego węgla z terenu jednej ze śląskich kopalni policjanci dokonali zatrzymań osób: właściciela składu opału i kierowcę odbierającego węgiel, a w kolejnym dniu dwóch innych pracowników składu – relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Mundurowi dokonali przeszukania na terenie małopolskiej firmy. Zabezpieczyli tam dokumentację zakupu węgla i sprzęt komputerowy. Na czym dokładnie polegał nieuczciwy proceder? W sklepie internetowym PGG kupowano węgiel, używają danych personalnych byłych klientów firmy z Małopolski. Oczywiście dawni klienci składu opału o niczym nie wiedzieli. Następnie firma odbierano z kopalni zakupiony węgiel, wykorzystując przy tym pełnomocnictwa z podrobionymi podpisami byłych klientów firmy.
- Skład opału posiadał w swojej bazie danych dane personalne dawnych klientów, którymi posłużono się w nieuczciwym procederze. Ponadto pracownicy składu pod pretekstem dostarczenia swoim byłym klientom węgla i nie informując ich, że ich dane posłużyły do zakupu węgla w sklepie internetowym PGG, wyłudzali od nich deklaracje składane do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – dokumentu niezbędnego do odbioru węgla z kopalni. Tym sposobem doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem PGG – wyjaśnia dalej Śląska Policja.
Zarzuty postawiono trzem osobom – właścicielowi składu opału z Małopolski oraz dwóm jego pracownikom. Wszystkich doprowadzono do tyskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty oszustwa przy zakupie węgla na dane różnych osób oraz podrobienia podpisów na pełnomocnictwach do odbioru węgla.
- Podejrzani przyznali się do zarzutów i złożyli obszerne wyjaśnienia. Wszyscy zostali objęci policyjnymi dozorami, a właściciel składu i jeden z pracowników dodatkowo poręczeniami majątkowymi w wysokości 50 tysięcy złotych. Grozi im do 8 lat więzienia – dodaje KWP w Katowicach.
To nie koniec sprawy, bowiem funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą dalej się nią zajmują, współpracują z PGG. Obecnie stróże prawa ustalają i przesłuchują kolejne osoby, których dane zostały wykorzystane przy nieuczciwym zakupie węgla. Szacuje się, że straty PGG mogły wynieść co najmniej kilkaset tysięcy złotych. (es) Foto: Śląska Policja
Napisz komentarz
Komentarze