Rodzina Schumacher, to już trzecie pokolenie przemysłowców, co ciekawe o częściowo polskich korzeniach. Björn Schumacher rozumie i mówi po polsku. Firma rozwija się w Niemczech, ostatnie fabryki powstały w Lipsku i Berlinie, oraz właśnie w Polsce. Produkują papier, tekstury lite i faliste. W myszkowskiej papierni, kupionej w 2016 roku na licytacjach komorniczych prowadzonych przez komornika Mateusza Czaplińskiego, po jej ponownym uruchomieniu Schumacher Packaging produkuje właśnie papier do wytwarzania tektur falistych. Ten pierwszy etap związany z zakupem fabryki i jej ponownym uruchomieniem trwał do roku 2019. Opisywaliśmy te wydarzenia w Gazecie Myszkowskiej intensywnie w roku 2016 i 2017, zwłaszcza etap zakupu fabryki, który był bardzo burzliwy. Inwestorzy z Schumacher Packaging byli zainteresowani zakupem całego przedsiębiorstwa. Pomysł sprzedaży fabryki „po kawałku”, który był rozważany groził tym, że Schumacher Packaging wycofałby się z zakupu fabryki w Myszkowie i nie widzielibyśmy nie tylko obecnych inwestycji, ale w ogóle produkcja papiernicza mogłaby się w Myszkowie nie odrodzić!
Warto przypomnieć sobie te informacje. Wystarczy na portalu gazetamyszkowska.pl wpisać w przeglądarce portalu hasło: „Schumacher” a Czytelnik zobaczy, jak opisywaliśmy trudny proces zakupu fabryki papieru w Myszkowie. Dzisiaj możemy obserwować efekty tamtych decyzji, a Papiernia stała się najważniejszym zakładem przemysłowym w Myszkowie.
Od 2018 roku trwa w Myszkowie proces inwestycyjny, który ma doprowadzić do doskonałości procesu produkcji fabryki w Myszkowie, poprzez obniżenie zużycia wody, ciepła i energii elektrycznej przy jednoczesnym ciągłym zwiększaniu produkcji. Cel nakreślony na długie lata to energetyczna samowystarczalność fabryki. Inwestycje, które dzisiaj obserwujemy, mają sukcesywnie obniżać energochłonność papierni.
Teraz fabryka w Myszkowie 100% produkcji wytwarza z makulatury. Schumacher Packaging Zakład Grudziądz Sp. z o.o. w Myszkowie jest największą fabryką przetwarzającą makulaturę w całej Polsce południowej!
Schumacher w Myszkowie produkuje papier, który służy dalej do produkcji tektury falistej opakowaniowej. Cała produkcja zasila więc w surowiec inne fabryki, z czego 90% produkcji z Myszkowa odbierają inne zakłady grupy Schumacher w Polsce i za granicą, a około 10% produkcji sprzedawanej jest do innych odbiorców. Rocznie to około 140 tys. ton papieru z makulatury, która stanowi około 111% ilości papieru. To oznacza, że fabryka w przerabia ok. 155 tys. ton makulatury rocznie.
Henryk Drechnowicz jest Dyrektorem Zarządzającym fabryki w Myszkowie oraz Członkiem Zarządu w Schumacher Packaging Zakład Grudziądz. Ostatnie lata spędza głównie w Myszkowie:
-W Zakładzie w Myszkowie produkujemy papier do produkcji tektury falistej z włókna wtórnego bez dodatku skrobi pszennej oraz z dodatkiem skrobi pszennej, która usztywnia papier poprawiając jego właściwości mechaniczne oraz gładkość. Sercem fabryki jest VI maszyna dobrze znana mieszkańcom Myszkowa. Maszyna uruchomiona w 1975 roku, która produkuje wstęgę papieru o szerokości 5,3 metra. Aktualnie numeracja maszyny została zmieniona i określana jest jako II maszyna; I maszynę stanowi maszyna zlokalizowana w Grudziądzu o szerokości 2.8 metra. Nasz zakład nie produkuje w ogóle papieru gazetowego, z którego dawniej znana była Papiernia. Ponieważ nasza produkcja papieru odbywa się w całości z makulatury, nie ma już w zakładzie ścieraków, które służyły do rozdrabniania drewna, tzw. „papierówki”.
-Cały proces produkcyjny jak i krajobraz dawnej Papierni, w Myszkowie bardzo szybko się zmienia. Co budujecie i czemu te nowe obiekty mają służyć?
Dyrektor Drechnowicz: -Fabryka produkuje papier do wytwarzania tektury falistej o gramaturach od 80 do 140 gram na metr kwadratowy. Cel obecnych inwestycji to poprawa efektywności produkcji, zmniejszenie energochłonności produkcji i bezpieczeństwo surowcowe. Powstaje nowy magazyn makulatury. Obecny mieści około 6 tys. ton, będziemy mieli dwa magazyny o pojemności łącznie 12 tys. ton. Proces transportu makulatury po zakładzie będzie zoptymalizowany. Nie będziemy musieli wozić surowca kilkaset metrów po terenie zakładu.
-Co to za silosy, które widać od strony torów?
-Powstaje pięć wież magazynowych, do których trafia masa makulaturowa wstępnie oczyszczona, masa makulaturowa krótko i długowłóknista, różne wody obiegowe oraz tzw. brak suchy. Makulatura trafia do nas w paczkach, po 400 - 600 kg, związanych drutem. Makulatura musi być na wstępie oczyszczona, zarówno z resztek folii, ale też drutu, którym jest opakowana. Jak duże to ilości niech świadczy informacja, że drutu z opakowań transportowych odzyskujemy około 80 ton miesięcznie.
Jak się okazuje, przeznaczenie budowanych wież będzie się różnić. Generalnie są to wieże magazynowe dużo większych rozmiarów niż te, które eksploatowane były do chwili obecnej. Każda z wież pomieści do 1.200 m3 masy, wody. Po zakończeniu rozbudowy zapewnią one surowiec na kilka godzin produkcji w przypadku awarii linii przerabiającej makulaturę bez konieczności postoju maszyny papierniczej. Modernizowana jest też sama oczyszczalnia ścieków, która zostanie wyposażona w drugi reaktor beztlenowy oczyszczający ścieki oraz produkujący przy okazji biogaz. Odzyskany biogaz zostanie wykorzystany w procesie produkcji pary, zmniejszając ślad węglowy fabryki. Po zakończeniu wszystkich inwestycji, ponad 50% energii elektrycznej wykorzystywanej w fabryce ma pochodzić z własnej produkcji, natomiast biogaz ma stanowić od 5 do 10% paliwa zużywanego do produkcji pary wodnej i ciepłej wody. Zakres modernizacji ma również objąć samą maszynę papierniczą, w której zmodernizowane będzie cześć prasowa, która zmniejszy o 25-30 % zapotrzebowanie jednostkowe na ciepło. Nadmiar ciepła będzie mógł być wykorzystany do ogrzewania miasta.
Bardzo ważnym efektem, który fabryka osiągnie po zakończeniu rozbudowy będzie obniżenie zapotrzebowania na wodę. Dzisiaj fabryka zużywa około 7 m3 wody na tonę wyprodukowanego papieru. Celem jest obniżenie zużycia wody do około 4 m3 na tonę papieru.
Skąd Schumacher Packaging bierze wodę?
Zakład zasilany jest w wodę z trzech kierunków: do celów produkcyjnych i chłodniczych bezpośrednio z rzeki Warta, po jej wstępnym uzdatnieniu i filtrowaniu, z własnych studni głębinowych na potrzeby uzupełnienia ubytków wody w układach cieplnych po ich uzdatnieniu i z myszkowskich wodociągów na potrzeby socjalno-bytowe.
Proces produkcji papieru w największym skrócie można opisać tak: Do zakładu przyjeżdża zbelowana makulatura z zakładów przerabiających tekturę falistą i produkujących opakowania, z dużych sieci handlowych oraz zakładów dokonujących zbiórkę i sortowanie różnych rodzajów makulatur. Makulatura podawana jest do rozwłókniacza gdzie jest rozdrabniania, a następnie usuwane są z niej zanieczyszczenia takie jak: piasek, tworzywa sztuczne, metale itp. Po dokładnym oczyszczeniu masy oraz jej zagęszczeniu masa trafia do wież magazynowych. Z wież magazynowych pompowana jest do kadzi, gdzie mieszana jest z różnymi środkami wspomagającym proces produkcji. Gotowa masa papiernicza podawana jest do urządzenia tzw. wlewu, za pomocą którego rozprowadzana jest na sicie, na którym nabiera kształtu wstęgi papieru oraz jest wstępnie odwadniania z 1% do ok 20 % suchej masy. Następnie wstęga papiernicza z części sitowej podawana jest na część prasową, gdzie mechanicznie usuwana jest woda za pomocą wałów prasowych oraz filców, które odbierają wodę. Suchość papieru po prasach wynosi aktualnie około 40%.
Dalsze odwadnianie odbywa się już za pomocą cylindrów suszących, do których doprowadzana jest para wodna. Po procesie suszenia papieru wilgotność jego maleje do 7% na tzw. nawijaku, gdzie nawijany papier o szerokości około 5,4 m i wadze około 12 ton na tzw. tambory. Nawinięty tambor transportowany jest na urządzenie tnące nazywane rolownią lub krajarką, w których następuje cięcie na zwoje o wadze około 3 tony każdy i wymiarach od 2,1 do 2,8 m wysokości i średnicy do 1,5 m.
-W ramach realizowanych inwestycji montujemy nowoczesne prasy, które zwiększą efektywność mechanicznego usuwania wody. Prasy z tzw. dużą strefą i siłą docisku pozwolą nam zmniejszyć wilgotność papieru z 60% jaki mamy teraz, do 46%. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych pras zużyjemy do 30% mniej ciepła technologicznego do wysuszenia papieru - mówi dyrektor Henryk Drechnowicz.
Schumacher Packaging w Myszkowie. Jak duża to fabryka?
Schumacher Packaging Zakład w Myszkowie zajmuje około 37 hektarów. Zakłady papiernicze, bez względu na to, czy produkują papier na gazety, opakowaniowy czy toaletowy to zakłady zaliczane do przedsiębiorstw o dużym zapotrzebowaniu na energię elektryczną. Zapotrzebowanie na moc elektryczną fabryki w Myszkowie to 7 MW. Zakład potrzebuje też pary wodnej, którą produkuje we własnej elektrociepłowni. Na potrzeby produkcyjne i grzewcze zakład potrzebuje około 40-50 ton pary na godzinę. Paliwem jest biogaz, gaz LNG i miał węglowy. W zakładzie zatrudnionych jest obecnie około 220 pracowników w systemie 4-brygadowym, 3-zmianowym przez 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku. Przerwy w produkcji są tylko w celach serwisowych, remontowych i modernizacyjnych.
Zakład aktualnie ma potencjał rocznej produkcji do około 150 tys. ton papieru wykorzystywanego dalej do produkcji tektury falistej opakowaniowej. W ciągu kolejnych 5 lat, dzięki obecnym inwestycjom, fabryka w Myszkowie zwiększy moc produkcyjną o około 100%. 70% produkcji papieru trafi do innych fabryk w Polsce, a około 30% na eksport.
Skala inwestycji jest ogromna. Na zakup fabryki, jej uruchomienie po przestojach, remonty dróg, mostów na terenie zakładu Schumacher Packaging w ostatnich latach wydał już około 400 mln zł. Obecny etap inwestycji pochłonie ponad 600 mln zł (0,6 mld zł) nie tylko na budowę nowych obiektów, które już wymieniliśmy (wieże magazynowe, magazyn makulatury, układ prasowy, nawijak, krajarkę) ale też rozbudowę nowoczesnej sieci ppoż, zbiorników ppoż, unowocześnienia placów, dróg i mostów.
DALSZY ROZWÓJ FABRYKI ZALEŻNY OD ROZWIĄZAŃ KOMUNIKACYJNYCH MYSZKOWA
Schumacher Packaging w ciągu kolejnych 10 lat rozważa budowę w Myszkowie nowej maszyny papierniczej lub przetwórstwa papieru i produkcji tektury falistej. Koszt takiej inwestycji sięga 1 mld zł, czyli co najmniej drugie tyle ile zainwestowano dotychczas w fabrykę, razem z obecnie prowadzonymi inwestycjami. Rozwój fabryki jest jednak uzależniony od poprawy rozwiązań komunikacyjnych w Myszkowie. Jak bardzo miasto jest już „zatkane” wie każdy, kto próbuje przez nie przejechać na osi Będusz-Żarki. W fazie koncepcji, są pomysły budowy małej obwodnicy Myszkowa od ronda w Leśniczance do ulicy Koziegłowskiej w dzielnicy Nowa Wieś. Musiałby powstać nowy most na rzece Warcie. Pomysły budowy takiej drogi odciążającej centrum Myszkowa powstały tuż po zakończeniu budowy obwodnicy, która zaczyna się w Leśniczance i ułatwia wyjazd do Zawiercia. Przełożenie tych prac z fazy pomysłów, na konkretne projekty to zdecydowanie kluczowe rozwiązanie komunikacyjne, od którego zależy dalszy rozwój Myszkowa jak i standard życia mieszkańców, dla których teraz przejechanie przez miasto i powrót to „droga przez mękę”.
Do Schumacher Packaging w Myszkowie dzisiaj jadą średnio 2 ciężarówki z makulaturą i w drugą stronę z produktem na godzinę. Nie jest to więc ilość transportów, która powoduje zatkanie miasta. Ale suma samochodów ciężarowych i osobowych, która przejeżdża przez Myszków jest tak duża, że przejechanie ulicą Kościuszki i Pułaskiego przez dużą część dnia jest bardzo uciążliwe. Sytuacja może się nieco poprawić z początkiem 2024 roku, gdy oddany zostanie do użytku wiadukt w Nowej Wsi.
Ale dopiero budowa małej obwodnicy Myszkowa, która połączy rondo w Leśniczance z tym wiaduktem w sposób wyraźny poprawi przejazd przez Myszków. Dopiero wtedy tranzyt od Siewierza zyska wygodniejszą drogę w stronę Żarek i dalej. Dalszy rozwój Schumacher Packaging w Myszkowie, tempo tego rozwoju, czyli czy i kiedy powstanie w Myszkowie nowa maszyna papiernicza czy też przetwórstwo, jest w jakiejś części zależna od budowy tej nowej drogi.
Napisz komentarz
Komentarze