Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 23 lutego 2025 10:04
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Śmiertelne potrącenie rowerzystki w Szklanej Hucie: OSKARŻONY NIE CHCE JUŻ ARESZTU? TO OD RAZU NA 4 MIESIĄCE!

Piotr K. oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w Hucie Szklanej (gmina Kroczyce), poprzez potrącenie prawidłowo jadącej rowerzystki poskarżył się, że kolejny raz jest mu przedłużany areszt, ale na okresy krótkie. Jego pełnomocnik składa zażalenie, ale czasem zanim zostanie ono rozpatrzone przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, to już wyznaczony okres aresztu się kończy i Sąd Rejonowy w Myszkowie wydaje kolejną decyzję o przedłużeniu aresztu. 23 maja podczas kolejnej rozprawy w tym procesie obrońca oskarżonego osiągnął chyba efekt odwrotny do zamierzonego. Orzekający w sprawie sędzia Marek Zachariasz od razu przedłużył areszt dla Piotra K. nie o 2, nie o 3 miesiące, tylko od razu o 4. Do 23 września 2023. Na 11 września sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy w tym procesie.
Śmiertelne potrącenie rowerzystki w Szklanej Hucie: OSKARŻONY  NIE CHCE JUŻ ARESZTU? TO OD RAZU NA 4 MIESIĄCE!
Oskarżony Piotr K. potwierdził że dom ma około 8 kamer zewnętrznych powinny więc zarejestrować wjazd rozbitego samochodu do garażu
Podziel się
Oceń

Piotr K. jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia  i nieudzielenie pomocy ofierze wypadku. Grozi mu do 12 lat więzienia. Do wypadku doszło 28 czerwca 2022 roku w Hucie Szklanej, gdzie wyjeżdżająca ze swojej posesji Maria Kukułka została uderzona przez białe BMW kierowane przez Piotra K. od tyłu. Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych zeznający w lutym  br potwierdził, że ślady na samochodzie i inne dowody jednoznacznie wskazują, że pani Maria, która poniosła śmierć jechała równolegle do osi jezdni. Nie wyjeżdżała, nie skręcała. Kobieta została uderzona centralne z tyłu, o czym świadczyć mają idealnie ułożone w linii pionowej ślady opony na zderzaku samochodu i miejsce w którym ciało kobiety uderzyło o maskę a później szybę samochodu. 

Opinia biegłego toksykologa: na pewno brał narkotyki nie w areszcie!

Mężczyzna przebywa w areszcie od 30 czerwca 2022 roku, od momentu gdy dwa dni po wypadku zgłosił się z obrońcą do prokuratury. To nie uchroniło go od aresztu. Prokuratura uznała, że w sprawie jest duże ryzyko mataczenia, podejrzany ukrywał się, być może w celu ukrycia dowodów, że w chwili wypadku mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. W sprawie jest jeszcze jeden ciekawy wątek: jakość pracy policji. Toczy się osobne śledztwo, czy policjanci pracujący przy tej sprawie nie popełnili zbyt wielu błędów, lub czy -w najgorszej wersji- celowo nie zaniedbali obowiązków chcąc chronić sprawcę. Piotr K. należy do zamożnej rodziny z branży budowlanej. Należąca do klanu rodzinnego firma jest dużym pracodawcą w okolicy, do ich firmy kierują reklamy na większości dróg w Pradłach. Kilkanaście lat temu na terenie zakładu doszło do wypadku śmiertelnego. Zginął młody chłopak zatrudniony na czarno. Pracował bez przeszkolenia, na maszynie do której nie miał uprawnień, a wózek widłowy, który się wywrócił i przygniótł chłopaka miażdżąc mu głowę przewrócił się na terenie, który nie nadawał się do pracy takich maszyn. Skutek? Poza grzywnami wystawionymi przez Inspekcję Pracy ŻADEN. Nikt za wypadek ze skutkiem śmiertelnym nie poniósł odpowiedzialności karnej. Sprawę Prokuratura Rejonowa w Myszkowie umorzono. O tej sprawie po wypadku w którym zginęła Maria Kukułka mówi się coraz częściej, choć minęło chyba 12 lat. I mówi się w kontekście rzekomych koneksji rodziny K. policji, prokuraturze. Gdy pojawiły się podejrzenia, że przy próbie zatrzymania Piotra K. policjanci z Zawiercia pracowali wyjątkowo nieudolnie, plotki o tym, czy mogła to być nieudolność celowa, pojawiły się ze wzmożoną siłą. 
Na rozprawie w lutym 2023 zeznawali m.in. policjanci pracujący przy sprawie wypadku. Już w kilka minut po tym jak na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, padły podejrzenia, że sprawą może być Piotr K. Jeden z policjantów zanotował, że podszedł mężczyzna i powiedział że to Piotr K. kierował. Wtedy nie był jeszcze zabezpieczony zapis kamery z samochodu, który kilka sekund po wypadku minął się z biały BMW X6. Mężczyzna mógł być więc jedynym tropem prowadzącym do sprawcy. Ale policjant go nie zatrzymał, nie wylegitymował. Mija rok i nie wiadomo kto to był! 
A to nie koniec dziwnych zdarzeń w dniu wypadku. Gdy pojawia się podejrzenie, że to Piotr K. może być sprawcą wypadku, pod jego dom jest kierowany patrol policji. Mundurowi chodzą, dzwonią do drzwi. Nikt nie otwiera. Wtedy następują kolejne dziwne zdarzenia. Patrol jest odwołany, nie obserwuje domu. Nie  ma też decyzji nawet siłowego wejścia do domu. Nawet przez płot nie przeskakują popatrzeć w okna! A ze względu na śmierć poszkodowanej w wypadku Marii Kukułki byłoby takie działanie dopuszczalne i uprawnione. Później, dzięki zabezpieczonym zapisom z monitoringu posesji, dowiadujemy się, że Piotr K. był w środku, kamery zarejestrowały jak opuszcza dom. W garażu znaleziono też uszkodzone białe BMW. Jest więc wielce prawdopodobne, że gdyby zapadła decyzja wejścia siłą do budynku, podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęła kobieta, był w środku. Czy był pijany lub pod wpływem narkotyków? Tego już nie dowiemy się nigdy. 

Biegły toksykolog: oskarżony regularnie zażywał narkotyki: amfetaminę, heroinę

W procesie zeznawał  biegły z zakresu toksykologii, który potwierdził, że z badań włosów oskarżonego wynika jednoznacznie, że przed wypadkiem regularnie spożywał  duże ilości narkotyków. W tym narkotyk twarde: kokainę, heroinę. To narkotyki, które nie tak łatwo zdobyć, ich zażywanie świadczy o dobrych kontaktach oskarżonego ze światem przestępczym. Ale jednocześnie biegły podkreślił, że metody badawcze nie pozwalają na stwierdzenie, czy oskarżony był pod wpływem narkotyków  w dniu wypadku, ani tym bardziej w chwili wypadku. Wyniki badań mają bowiem tolerancję co najmniej kilku dni. 
Obrońca Piotra K. próbował więc podważyć te ustalenia, wnioskując o uzupełnienie opinii przez biegłych. O sprawdzenie, czy oskarżony mógł narkotyki zażyć później, np. w areszcie śledczym. W opinii uzupełniającej biegły wykluczył taką możliwość. ZDANIEM BIEGŁEGO NARKOTYKI ZATRZYMANY ZAŻYWAŁ REGULARNIE, W DUŻYCH ILOŚCIACH, ALE PRZED ARESZTEM. 
Czy podejrzany „nie udzielił pomocy”? Sekcja zwłok potwierdza, że ofiarę należało reanimować!
Częściowo różnią się w sprawie zeznania świadków. Jeden z policjantów zeznawał, że reanimował ofiarę do przybycia pogotowia. I nie pamięta, kto reanimował panią Marię przed nim. Z kolei mąż ofiary Marek Kukułka i sąsiad, który jest lekarzem zeznawali, że obaj reanimowali kobietę do przyjazdu karetki. Nie wiadomo, dlaczego zeznania się różnią, może każdy ze świadków zapamiętał przebieg wydarzeń nieco inaczej. Jedno jest pewnie: sekcja zwłok wskazuje na konieczność wykonywania reanimacji u poszkodowanej. To nie przesądza szans na jej uratowanie, ale chyba wybija obronie oskarżonego argument, że ten nie jest winien nieudzielenia pomocy, bo „zmarła od razu”. Poszkodowaną należało reanimować, sprawca może więc odpowiadać za nieudzielenie pomocy. Ten trudny wątek sprawy będzie musiał rozstrzygnąć Sąd. 

I już ostatnia dziwna sprawa: bierność prokuratury

Niemal na każdej rozprawie oskarżyciela publicznego, którym jest prokuratura reprezentuje inny prokurator. Kto inny nadzorował śledztwo i przygotował akt oskarżenia. Kto inny odczytał akt oskarżenia w sądzie. Był to świeżo zatrudniony prokurator wyraźnie nie obeznany ze sprawą. Na ostatniej rozprawie prokuratorka w zastępstwie jeszcze inna i jeżeli mierzyć jej  znajomość i zaangażowanie w wyjaśnienie sprawy ilością zadanych pytań, co było tylko jedno pytanie, chyba bez znaczenia dla sprawy. Czy zeznający wnuczek ofiary kończył liceum 3 czy 4 letnie. 
Sąd Rejonowy w Myszkowie, orzekający  w tym procesie sędzia Marek Zachariasz termin kolejnej rozprawy wyznaczył na 11 września godz. 10:00. Sąd zdecydował też o zleceniu drugiej opinii biegłego z rekonstrukcji wypadków drogowych. Opinia pierwszego biegłego w niewielkim tylko stopniu wyjaśniała, z jaką prędkością poruszało się BMW. Biegły określił prędkość na „minimum 90 km/h. To dozwolona prędkość na tym odcinku drogi. Rodzina zmarłej domaga się, aby nowy biegły odniósł się do innych dowodów, które mogą więcej powiedzieć o prędkości samochodu i związanej z tym sile uderzenia: 1) obrażenia zmarłej. Czy mogły być tak ogromne przy 90 km/h? Jest też nagranie, choć niskiej jakości, kamery w samochodzie który minął się z podejrzanym tuż po wypadku. Widać na mim przedmiot, z dużym prawdopodobieństwem ciało poszkodowanej, które leci w powietrzu. Sąd i oskarżyciele posiłkowi chcą, aby biegły odniósł się do tych dowodów, czy mówią coś o sile uderzenia i prędkości samochodu. 
 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama