Od ponad pół roku na skrzyżowaniu ulic Konstruktorskiej, Ślusarskiej i Niepodległości w Porębie kierowcy mierzą się z nieczytelnym oznakowaniem.
Dojeżdżamy na skrzyżowania co widzimy? Nie za dużo. Znak informujący kierowców, że znajdują się na drodze z pierwszeństwem przejazdu jest ustawiony nie prostopadle do drogi, tylko jest przekręcony o 90 stopni w prawo i niejako „patrzy” na pobocze drogi, w krzaki. Jedźmy dalej, co tam mamy? Lustro drogowe. Ustawione raczej do przeglądania się w nim, bo obserwacji drogi zbytnio nie służy. Dziennikarka Kuriera Zawierciańskiego była nawet świadkiem sytuacji na drodze, gdzie przejeżdżający przez skrzyżowanie mieszkaniec Poręby, musiał znacząco wyjechać na środek drogi, gdyż nie widział, czy nadjeżdżający z lewej strony samochód jest blisko. Na lustro nawet nie spojrzał, gdyż widoczność w nim jest w znacznym stopniu ograniczona.
Na ostatniej sesji Rady Miasta w Porębie radne Jolanta Łakomska i Ewelina Janeczek wystosowały interpelację, w której to, w imieniu mieszkańców miasta, prosiły o poprawę i prawidłowe ustawienia znaków drogowych, a także lustra na ulicy Konstruktorskiej, Ślusarskiej oraz Niepodległości. Odpowiedź na interpelację, jak przyznają radne, dosyć je zaskoczyła. Czytamy w niej, że “Starosta Zawierciański (...) przeprowadził w maju bieżącego roku kontrolę prawidłowości zastosowania, wykonania, funkcjonowania i utrzymania znaków drogowych, urządzeń sygnalizacji świetlnej, urządzeń sygnalizacji dźwiękowej oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego umieszczonych na drogach gminnych. W wyniku przeprowadzonej kontroli nie stwierdzono nieprawidłowego ustawienia lustra oraz znaków drogowych na skrzyżowaniu ulic Konstruktorskiej, Ślusarskiej oraz Niepodległości.”
Co ciekawe po wystosowaniu przez radne interpelacji, znak “droga z pierwszeństwem”, którego złe ustawienie zostało opisane na początku artykułu, został przez kogoś poprawiony.
A co z zastawiającymi znaki drogowe drzewami na tej i innych ulicach? Wszystkie zadrzewia, które przysłaniają znaki na drodze gminnej, Poręba ma usunąć do końca bieżącego roku. Podobnie gmina ma naprawić tabliczkę z oznaczeniem Miejskiego Ośrodka Kultury w Porębie, która swym obecnym stanem pozostawia wiele do życzenia.
Zapadający się chodnik na ulicy Wiejskiej
Oprócz problemów ze znakami gmina ma inny, bardziej przyziemny problem. W 2022 roku Poręba zabrała się do długo wyczekiwanego przez mieszkańców miasta remontu ulic Roździeńskiego i Wiejskiej. Jak czytamy w artykule zamieszczonym na stronie Urzędu Miasta w Porębie z dnia 5 kwietnia 2022 r. - “Po zakończeniu remontu, jazda ulicami Roździeńskiego i Wiejską, będzie już nie tylko bezpieczna, ale też przyjemna. Piesi skorzystają z nowego chodnika”.
Prace budowlane zakończyły się w październiku ubiegłego roku a już na “wygodnych chodnikach” pojawiły się już dwie, głębokie, zapadające się dziury. Na tę sprawę zwróciła uwagę radna Poręby Ewelina Janczak w swojej interpelacji z 28 sierpnia: “W imieniu mieszkańców ul. Wiejskiej zgłaszam, że na nowym chodniku powstała głęboka zapadająca się dziura. Jest to kolejna dziura w tym chodniku, ok 1 m dalej, wcześniejsza po moim zgłoszeniu została naprawiona, jednak niesmak pozostaje po nowej inwestycji - dlaczego w tak krótkim czasie kostka brukowa zapada się tworząc głęboką dziurę? Czy to brak nadzoru nad wykonywaną inwestycją czy też po prostu fuszerka ze strony wykonawcy?”
Urząd Miasta odpowiedział, że zapadnięty fragment chodnika był naprawiony w ramach gwarancji, a całą inwestycja “została zrealizowana zgodnie ze sztuką budowlaną, z należytą starannością i była na każdym etapie w pełni nadzorowana przez Inspektora Nadzoru”.
Skąd więc te zapadliska i ile ich jeszcze w tym miejscu wystąpi?
Napisz komentarz
Komentarze