Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 15:05
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

KONARSKI I PIS WYDAJĄ OGROMNE PIENIĄDZE NA PROPAGANDĘ. NA KOSZT MIESZKAŃCÓW!

„Twój szpital”, „Nasz powiat zawierciański” „Dzień dobrych wiadomości”. Co łączy te miesięczniki i dwumiesięczniki? Kosztują ogromne pieniądze i nie przeczytamy tam słowa krytyki władz samorządowych powiatu zawierciańskiego czy poczynań Prezydenta Zawiercia. Bo jak w tytule gazetki miejskiej, wydawanej przez MOK Zawiercie, to tylko „Dobre Wiadomości”. Te złe, lokalne afery, czy krytyka władz powiatu i miasta wyłącznie na portalach społecznościowych i w niezależnych mediach jak Kurier Zawierciański. Od 2009 roku patrzymy władzy na ręce. Gazetki miejskie i powiatowe choć teoretycznie darmowe, kosztują mieszkańców bardzo dużo pieniędzy.
Podziel się
Oceń

Zupełnie przypadkiem zainteresowaliśmy się ile kosztuje powiatowa i miejska propaganda. W powiecie rządzi PiS, w mieście Łukasz Konarski, czyli właściwie też PiS, gdy współpracę zdefiniował słynny „Plan Dorsa” (starosta powiatu z PiS).

Gdy w ubiegłym tygodniu podjęliśmy temat zdjęć o charakterze pornograficznym rozpowszechnianych w mediach społecznościowych przez pracującą dla Szpitala Powiatowego w Zawierciu Katarzynę Kieras (od 2016 roku pracuje dla kolejnych samorządów gdzie rządził PiS, najpierw Będzinie, teraz z Zawierciu) przyjrzeliśmy się też kosztom jakie powiat zawierciański wydaje na propagandę. I tylko na drobny jej wycinek, czyli tytuły prasowe. A tam nieustanne pasmo sukcesów. Starosta był tu, poseł (oczywiście z PiS) odwiedził, pomógł, załatwił. Gazetka o szpitalu też wiele miejsca poświęca wizytom posłów PiS i staroście z PiS. Co łączy pornografię i dwa powiatowe tytuły? W szpitalnej gazetce redaktorką naczelną i dziennikarską (jest podpisana pod większością artykułów jako autorka) a w powiatowej odpowiada za skład: osoba Katarzyny Kieras. Poświęciliśmy jej już wystarczająco dużo miejsca, pisząc o zdjęciu pornograficznym przestawiającym męskie genitalia, które opublikowała redaktorka naczelna szpitalnej gazetki. I niestety nie był to artykuł o urologii, czy problemach nietrzymania moczu przez mężczyzn. Było to po prostu obrzydliwe zdjęcie z dziwaczną, seksualną propozycją. 


Redaktorka szpitalnej gazetki pracuje tam na etacie, więc poznanie wysokości kosztów tej propagandy możemy tylko oszacować. Szpital nie ujawnia wysokości wynagrodzeń. Więcej wiemy ile starostwo w Zawierciu wydało na propagandowy „Nasz powiat zawierciański” Starostwo Powiatowe w Zawierciu w odpowiedzi na pytania zadane w trybie dostępu do informacji publicznej, przekazało nam dokumenty (umowy, faktury) z których wynika, że druk 5 numerów dwumiesięcznika (nakład 15 tys. egz.) kosztował 22.500 zł. Szokuje kwota wydana na przygotowanie do druku. Pani Katarzynie Kieras (umowa zlecenie) za przygotowanie 5 numerów zapłacono 26 tysięcy w ratach po 2600 zł miesięcznie. To tylko koszty tzw. „składu komputerowego” co potwierdza treść umowy stopka redakcyjna, gdzie p. Katarzyna Kieras jest wymieniona jako odpowiedzialna za skład. W wydaniu które analizowaliśmy, wszystkie teksty były autorstwa Iwony Kuźniak, pracownicy starostwa, która w dwumiesięczniku jest wymieniana jako redaktor naczelna. Wychodzi, że Starostwo Powiatowe w Zawierciu płaciło ok. 433 zł za skład 1 strony gazety. To czynność która zajmie doświadczonemu operatorowi DTP 5-30 minut, w zależności od stopnia skomplikowana pracy. Skład i grafika powiatowej gazetki, jak oceniamy (a robimy to od 30 lat) zajmie najwyżej 1 dzień pracy, a „na lenia” dwa dni. Cena rynkowa takiej usługi nie przekroczy 100 zł/stronę, 1200 zł za całą gazetę. Starostwo Powiatowe płaciło 5200 zł. Dodatkowo, starostwo płaciło też za dystrybucję dwumiesięcznika. Wartości tej umowy jeszcze nie znamy, gdyż o tych kosztach dowiedzieliśmy się później. 

Podsumujmy: na 5 wydań propagandowej gazetki (ostatni numer w XII 2023) Starostwo Powiatowe wydało co najmniej 50.000 zł. 

Szpital Powiatowy w Zawierciu, czyli publiczna placówka zdrowia, zatrudnia redaktor naczelną do swojej gazetki i wydaje ją w podobnym nakładzie w cyklu miesięcznym. Przy założeniu pensji 8000 zł brutto (nie wiemy, czy przy gazetce pracuje więcej osób) i tych samych kosztach druku, rocznie publiczna lecznica wydaje około 150.000 zł. Na zdjęcia ze starostą, doradcą szpitala Jorgiem. O aferach i śledztwach np. dotyczących podejrzeń wyłudzeń środków przez fikcyjne dopisywanie pacjentom chorób covidowych ani słowa…

I wreszcie miesięcznik Łukasza Konarskiego, który przedstawia jego rządy w Zawierciu jak jedno pasmo sukcesów. Wydawcą oficjalnie jest MOK Zawiercie, redaguje Łukasz Czop, pracownik MOK. W gazecie oczywiście same dobre wiadomości. Koszt? W naszej ocenie nie mniej niż wydatki szpitala. 

Razem miasto i powiat, a w obu rządził przez 5 lat PiS, w mieście wspólnie z Konarskim, na propagandowe miesięczniki wydają przez rok co najmniej 350 tys zł. Skupiliśmy się na wydatkach miasta Zawiercie i starostwa Zawierciańskiego. Ale propagandowe gazetki wydają też gminy Ogrodzieniec, Poraj. Nigdy tego nie robił Myszków gdzie rządzi burmistrz Włodzimierz Żak a nawet (równie pisowskie) starostwo z Myszkowa, miało w tej materii epizod, ale zrezygnowało, po krytyce radnych. 

Na problem wydawanych przez władzę gazet i portali w Polsce zwrócono uwagę nie tylko po przejęciu Polska Press (na Śląsku np. Dziennik Zachodni) przez Orlen. Problem jest znany od lat. W małych gminach i w dużych aglomeracjach nie brakuje gazetek i portali wydawanych przez samorządy. Prawie zawsze do chamska tuba propagandowa. Przykład PiS, Orlenu, TVP zwanego „szczujnią” pokazał, że nawet z tą machiną propagandową w skali centralnej i lokalnej można z przerżnąć wybory. 

W artykule „Kampania wyborcza w „gazetach władzy” Szymon Osowski pisze dla Sieci Obywatelskiej WATCHDOG 28 lutego: „Od lat piszemy o tym, że gazety samorządowe (tzw. gazety władzy) psują lokalną demokrację. Chcemy o tym przypomnieć u progu kampanii przed wyborami samorządowymi.”

media kontrolowane przez władze nie mogą pełnić funkcji krytycznej wobec samej siebie, co jest kluczowe dla rozliczalności władz. W okresie przedwyborczym jednostronne wykorzystywanie biuletynów do promowania określonych idei lub osiągnięć, bez zapewnienia równego dostępu dla różnych punktów widzenia, może poważnie ograniczać zdolność obywateli do dokonywania świadomych wyborów. Taka praktyka może prowadzić do erozji zaufania publicznego i podważać podstawy demokratycznej debaty” -pisze autor.

Drukowaniu propagandy za pieniądze podatników protestowało Stowarzyszenie Gazet Lokalnych, skupiające niezależnych wydawców i dziennikarzy, którzy podobnie jak my w Gazecie Myszkowskiej, Kurierze Zawierciańskim i naszych portalach gazetamyszkowska.pl kurierzawiercianski.pl patrzą władzy na ręce. Jesteśmy zwykle przez władzę nielubiani, upierdliwi, ciągani po sądach. Taka praca, i zwykle nie najlepiej opłacana. Ale najczęściej jak się spyta dlaczego, można usłyszeć odpowiedź, że to „najwspanialsza praca na świecie”: robimy coś ważnego, w gazetach lub na portach, na tych drugich coraz częściej, gdyż świat się cyfryzuje, a kioski z prasą znikają.

Watchdog opublikował raport: „Komu służy lokalna prasa finansowana z budżetów samorządów?” Podsumowanie praktyk samorządów, i nie tylko tych rządzonych przez PiS, bo różne biuletyny i miesięczniki, wydają włodarze miast i gmin każdej politycznej orientacji sprowadza się do jednego wniosku, który już dawno sformułowało Stow. Gazet Lokalnych. Że: „trzeba zrobić coś, co zaprzecza logice artykułu 7 Konstytucji RP. Trzeba wprost zabronić wydawanie gazet przez władzę i jej instytucje. Oczywiście powinno wystarczyć to, że nie ma podstawy prawnej do ich wydawania. Jednak fakt, że przez lata sądy rejestrowały te tytuły, powoduje, że dziś nie da się inaczej tej sytuacji zakończyć. Jest to niebezpieczne, gdyż utwierdza władze samorządowe w przekonaniu, że może są jakieś wyjątki od art. 7 Konstytucji. A ich nie ma. Chyba jedynym sposobem na wyprowadzenie ich z błędu jest świadomość obywateli i obywatelek, którzy regularnie będą to wszelkiej władzy uświadamiali.

Oczywiście taki zakaz zaraz zaowocuje całą serią sytuacji zamieniania gazet na informatory. Treść będzie ta sama, a status inny. Trzeba zatem, bazując na istniejących doświadczeniach, zbudować jakieś gwarancje egzekwowania przez mieszkańców, opozycję i organizacje społeczne wpływu na treści prezentowane w informatorach. Być może to sprawi, że okażą się one mniej atrakcyjne i zanikną. A może przeciwnie, staną się prawdziwym miejscem „upowszechniania” idei samorządowej i będą działać na rzecz samorządu terytorialnego.”

Wybierajcie 7 kwietnia tych kandydatów na wójtów i burmistrzów, którzy nie ulegli pokusie wydawania własnej pracy, która służyła tylko propagandzie, albo tych, którzy deklarują, że samorządowe gazetki zamknął lub nigdy nie będą otwierać. Rolę kontrolną dla władzy powinny pełnić media niezależne, zwykle robione przez dziennikarzy doświadczonych, dobrze Wam, Czytelnikom znani. Jest oczywiście FB, wielka szczujnia internetu, ale i ona używana z rozumem, może przyczyniać się do kontroli władzy. Tu jedyna rada: nie publikujcie pornografii, to karalne. 

Ankieta: Zawiercie: wybory samorządowe 7 kwietnia. Na kogo zagłosujesz?

Już 7 kwietnia mieszkańcy Zawiercia wybierają Radę Miasta oraz nową prezydentkę lub prezydenta miasta. Na kogo oddasz głos?
Z obecnym prezydentem zmierzą się dwie kobiety Anna Nemś była posłanka Koalicji Obywatelskiej oraz radna PiS Paulina Pietras. Co ciekawe, długo nie było wiadomo, czy PiS wystawi własną kandydatkę/a ponieważ całe 5 lat PiS współrządził w mieście z Łukaszem Konarskim, zachowując wiele ważnych stanowisk. Przed samymi wyborami PiS próbuje odkleić się od układu PiS-Konarski, w myśl zasady "afery to nie my".
O fotel Prezydenta Zawiercia walczy też bardzo aktywny Jarosław Mazur, który zdobył popularność jako prezes spółki komunalnej. Gdy wykrył wiele nieprawidłowości, Konarski natychmiast go odwołał do wywołało akcję #MuremZaMazurem i w efekcie jego start w wyborach. Startuje jeszcze radny miejski Michał Myszkowski, od lat jeden z bardziej merytorycznych radnych, jednoznaczny krytyk rządów Łukasza Konarskiego. Można więc powiedzieć, że obecny prezydent ma wszystkich przeciwko sobie. Te wybory są o model rozwoju miasta, gdyż mimo wielu firm, które pojawiły się w mieście, Zawiercie oprócz sportu (pozytywnie) kojarzy się tylko z odpadami i aferami. Czy ten obraz uda się zmienić po 7 kwietnia 2024?

Anna Nemś KW Koalicja Obywatelska
13%
Jarosław Mazur, KWW Jarosława Mazura ZAWIERCIE W SERCU
5%
Michał Myszkowski, KWW Miłośników Ziemi Zawierciańskiej
3%
Paulina Pietras KW Prawo i Sprawiedliwość
6%
Łukasz Konarski KWW Ruch Konarskiego
73%
Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

rafał 12.03.2024 23:39
Takie gadzinówki wydaje też UG we Włodowicach, tamtejszy burmistrz wyskakuje z każdej strony... To plaga całego samorządu a zepsucie osiągnęło swoje apogeum za rządów pisu...

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama