(Smoleń) 27 września SANEPID, zakład pogrzebowy, archeolodzy z Mysłowic, PCK i pracownicy Urzędu Śląskiego ekshumowali w Smoleniu szczątki żołnierza z okresu I wojny światowej. Do dziś niewiadomo, co stało się w tym miejscu prawie 100 lat temu. Śledztwo przyniosło jednak pewne zaskakujące odkrycie. Szczątkami ma zająć się IPN.
Od ponad 10 lat grobem żołnierza opiekowało się PTTK i TMZZ. Organizacje zamontowały pamiątkową tablicę, jednak nigdy nie było stuprocentowej pewności, że właśnie w tym miejscu ktoś został pochowany. Właśnie, dlatego burmistrz Pilicy Michał Otrębski wnioskował o ekshumację.
- Znaleziono ciało żołnierza. Bączek przy czapce może świadczyć o tym, ze był to wojskowy rosyjski lub austriacki. Przy szczątkach znaleziono również 16 guzików, kolczyki – opowiada Maciej Świderski z PTTK w Zawierciu.
Trudno powiedzieć, dlaczego ciało żołnierza pochowano właśnie w tym miejscu. Prawdopodobnie ma to związek z bitwą pod Pilicą z 1914 roku. Niedaleko od grobu w odległości około 30 metrów znajdowały się okopy. Przez Pilicę, Biskupice, Smoleń przechodziły także linie frontu.
Prawdopodobnie, sądząc po układzie kości czaszka należała do osoby młodej w wieku od 20 do 25 lat.
- Ktoś już wcześniej w okresie miedzy wojennym do ciała „zaglądał”. Świadczy o tym fakt, że kości nie leżały w anatomicznym porządku. Brakowało części garderoby pasa i butów – zdradza archeolog Jarosław Święcicki.
Szczątki zostały włożone do trumny i pochowane na cmentarzu wojennym w Biskupicach.
- Zadbamy o to, by miejsce nowego pochówku wzbogacić o pamiątkową tablicę – zapowiada sekretarz Pilicy Janina Dulbińska-Przybylik.
Niewykluczone, że sprawę dodatkowo zbada Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy IPN.
Tekst: (mpp) Foto: (EC)
Napisz komentarz
Komentarze