TAJEMNICE KAMIENICY W SZCZEKOCINACH. CZY JEST TRZECIA OFIARA?
(Szczekociny, Myszków) 42-letni mieszkaniec Szczekocin Mariusz M. pod zarzutem wielokrotnego gwałcenia swojej córki, która dzisiaj ma 11 lat, od 10 lutego przebywa w areszcie. Ma też zarzut zgwałcenia 14-letniej dziewczynki, córki sąsiadki. Do tego gwałtu miało dojść 4 lata temu, gdy miała ona tylko 11 lat. Obie rodziny mieszkały wtedy „drzwi w drzwi” w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Szczekocinach. Wg ustaleń prokuratury, do wykorzystywania seksualnego dziewczynek, mogło dochodzić od nawet 5 lat. Sprawa wyszła na jaw, gdy młodsza z dziewczynek, rodzona córka aresztowanego, 7 lutego w szkole opowiedziała o wszystkim nauczycielce. Jak to możliwe, że koszmar dziewczynek mógł trwać tyle lat i nikt nic nie zauważył? Rozmawialiśmy z kilkoma mieszkańcami i mieszkankami Szczekocin, którzy sytuacją rodzinną dziewczynek interesowali się od kilku lat. Z ich wypowiedzi jasno wynika oskarżenie, że wszystkie instytucje, które powinny zareagować, zignorowały sygnały. Sąsiad rodziny M. Zbigniew Plewniak twierdzi, że już 3-4 lata temu o tym, że w mieszkaniu obok dochodzi do przemocy nad dzieckiem, wykorzystywania seksualnego mówił policjantowi z komisariatu w Szczekocinach, kierowniczce MOPS-u, ówczesnemu burmistrzowi.
25.02.2020 08:20
1