Przeprosi czy nie, to się okaże, ale jest szansa, że dostanie mandat lub kilka naraz, za szereg wykroczeń drogowych. Do naszej redakcji zwróciła się o pomoc inwalidka, która 25 maja jechała w Zawierciu od lekarza, z rehabilitacji, trójkołowym rowerem inwalidzkim. Wolno, co dość oczywiste. Nie mógł jej ominąć kierujący szarym Seatem SZA 7717E. Możemy podać numery rejestracyjne, gdyż Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że numer rejestracyjny nie jest daną osobową i nie identyfikuje kierującego czy pasażerów. A właśnie o kierowcę i pasażera chodzi w tej sprawie. Kierowca trąbił na kobietę, używał świateł. A pasażer wychylony przez okno wyzywał od „starych k...” i kazał „sp… na cmentarz”.