odlewnia-zawiercie-sa

Są pierwsze pozytywne informacje, po tym jak Odlewnię Zawiercie S.A. przejęła chińska firma Meide Group. Jak twierdzi Łukasz Zawadzki ze Stowarzyszenia Stop dla Odlewni mieszkaniec dzielnicy, zauważalne jest, że od chwili przejęcia odlewni przez Meide Group zakład jakby z dnia na dzień przestał pylić. Przedstawiciele stowarzyszenia spotkali się też z nowym prezesem odlewni, którym jest obywatel Chin, w sprawie odszkodowań dla mieszkańców za zniszczone mienie. Domy, płoty instalacje fotowoltaiczne i samochody bardzo ucierpiały z powodu rdzawego pyłu pokrywającego całą dzielnicę. Jednocześnie WIOŚ potwierdził, że nieprawidłowości w zakładzie do kwietnia 2022 było tak wiele w zakresie ochrony środowiska, że zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury!

Rdzawy pył, który -jak twierdzą mieszkańcy- wydobywa się z Odlewni Zawiercie SA niszczy dachy, samochody, ogrody. Rozsiewa się po wielu okolicznych ulicach. W piątek 18 marca o godz. 17 około 150 osób mieszkających zwykle blisko odlewni zebrało się w Urzędzie Miasta Zawiercie, aby przedstawić Prezydentowi Zawiercia swoje niezadowolenie. Zebrani mówili, że problem nasilił się w ostatnich latach, najgorzej ma być od 3 lat. Na spotkanie, mimo zaproszenia nie przybył Prezes odlewni Sebastian Kliciński ani nikt w jego imieniu. Odlewnia Zawiercie oficjalnie zaprzecza, aby emitowała zanieczyszczenia. W piśmie do prezydenta i mieszkańców prezes Kliciński pisze, że żadne badania nie wykazały, aby za rdzawe zapylenie wokół odlewni opowiadała odlewnia. Ale we wtorek jeden z mieszkańców dzielnicy pochwalił się nam, że właśnie odebrał w siedzibie odlewni 1600 zł jako rekompensatę za renowację lakieru na samochodzie. Czyżby odlewnia jednak przyznawała się, że jest źródłem uciążliwego zanieczyszczenia, ale chce to zrobić „po cichu?”

(Zawiercie) Był początek czerwca 2021, gdy mieszkańcy ulic Senatorskiej, Ziemnej, Mylnej, Stalowej po deszczu zobaczyli na dachach domów, samochodach, meblach ogrodowych rdzawy osad. Do siadaj, choć minęło ponad 2 tygodnie, wystarczy przejść się ulicą Senatorską, żeby zobaczyć, że wzdłuż muru Odlewni Zawiercie S.A. na odcinku kilkuset metrów ulica i chodnik przybrały rdzawy odcień. Dla asfaltu to może tylko zmiana koloru, ale już danych domów do niedawna pokryte szarą blacho-dachówką, stary się rdzawe. Dachy domów zardzewiały w kilka dni, rdzawe opiłki na dachach samochodów wklejone w lakier mogą być trudne, jeżeli nie niemożliwe do usunięcia. Mieszkańcy dzielnicy twierdzą, że choć podobny osad pojawiał się w ich dzielnicy od kilkudziesięciu lat, to nigdy w takiej ilości, żeby w kilka dni nowe dachy zardzewiały. /ten artykuł był publikowany w Kurierze Zawierciańskim nr 25/2021 z 18-06-2021/

(Zawiercie) Przed dwoma tygodniami Urząd Miejski poinformował, że pozyskano od Odlewni Zawiercie S.A. Willę Erbego. Zabytkowy budynek znajduje się przy ul. Leśnej w Zawierciu. Willa warta jest ponad 1,9 mln złotych. Gmina przejęła ją w zamian za „pewne zaległości podatkowe” Odlewni.

(Zawiercie) Jak szacują związki zawodowe nawet około 150 osób nie przystąpiło do pracy w Odlewni 6 lutego, w czasie porannej zmiany. My nie zostaliśmy wpuszczeni do strajkującej załogi, z którą chcieliśmy porozmawiać. Wyszli do nas związkowcy. - Ludzie są zdeterminowani. Mówią, że do końca będą czekali na korzystne rozstrzygnięcia płacowe – relacjonował Witold Siwek przewodniczący „Solidarności” w Odlewni. 7 lutego przed przedsiębiorstwem została zorganizowana głośna pikieta. Pracownicy zakładu z transparentami i flagami wyszli na plac obok budynku. Nie mogliśmy do nich wejść. Rozmawialiśmy z nimi przez... bramę. Po jej drugiej stronie także zebrali się ludzie, a protestujących, zawierciańskich odlewników wsparli koledzy i koleżanki z innych przedsiębiorstw. Łącznie, po obu stronach bramy, mogło pikietować nawet około 300 osób. Ludzie krzyczeli hasła: „Gdzie jesteś prezesie?”, „Solidarność”, „Wygramy!”, „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Nikt z zarządu nie wyszedł do pikietujących.

(Zawiercie) Od dawna relacjonujemy trudną sytuację w zawierciańskiej Odlewni Żeliwa. Mediacje w sporze zbiorowym zakończyły się fiaskiem. Rozmowy nie przyniosły żadnego rezultatu. Od 17 do 18 stycznia członkowie załogi brali udział w referendum, w którym zdecydowana większość głosujących (305 osób) opowiedziała się za strajkiem. Przypomnijmy, pracownicy walczą o upragnione podwyżki.