Rdzawy pył, który -jak twierdzą mieszkańcy- wydobywa się z Odlewni Zawiercie SA niszczy dachy, samochody, ogrody. Rozsiewa się po wielu okolicznych ulicach. W piątek 18 marca o godz. 17 około 150 osób mieszkających zwykle blisko odlewni zebrało się w Urzędzie Miasta Zawiercie, aby przedstawić Prezydentowi Zawiercia swoje niezadowolenie. Zebrani mówili, że problem nasilił się w ostatnich latach, najgorzej ma być od 3 lat. Na spotkanie, mimo zaproszenia nie przybył Prezes odlewni Sebastian Kliciński ani nikt w jego imieniu. Odlewnia Zawiercie oficjalnie zaprzecza, aby emitowała zanieczyszczenia. W piśmie do prezydenta i mieszkańców prezes Kliciński pisze, że żadne badania nie wykazały, aby za rdzawe zapylenie wokół odlewni opowiadała odlewnia. Ale we wtorek jeden z mieszkańców dzielnicy pochwalił się nam, że właśnie odebrał w siedzibie odlewni 1600 zł jako rekompensatę za renowację lakieru na samochodzie. Czyżby odlewnia jednak przyznawała się, że jest źródłem uciążliwego zanieczyszczenia, ale chce to zrobić „po cichu?”