(Zawiercie) Bez względu na to, czym ogrzewamy domy i mieszkania, jedno jest pewne: zima będzie droga i nie bardzo jest pewne, czy kaloryfery będą ciepłe. Mimo obietnic rządu, że „węgiel płynie” firmy ciepłownicze alarmują, że węgla dla ciepłowni nie ma i jest koszmarnie drogi. O tym, że podwyżki ceny ogrzewania dotkną wszystkich, jest pewne. Kto kupuje węgiel po 3400 zł lub gaz propan (do zbiornika) do ogrzewania domu, w cenach 100, 200%, a nawet 300% wyższych niż rok temu, już czuje ciężar podwyżek. We względnym spokoju spać mogą na razie mieszkańcy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej Zawiercie i Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik”. Ale to sen, który skończyć się może wkrótce koszmarnym przebudzeniem. Choć Tauron Ciepło sp. z o.o. która jest dostawcą ciepła w Zawierciu od prawie roku nie zmieniła taryfy, w spółdzielniach już mówi się, że pierwsza podwyżka wyniesie około 29%.