Pracownicy nie chcą już pracować za darmo. Fabryka Urządzeń Mechanicznych w Porębie szczyci się ponad 200 letnią tradycją produkcji w przemyśle metalowym. Zakład zajmuje również znaczącą pozycję wśród producentów obrabiarek ciężkich i superciężkich. Przez wiele lat przedsiębiorstwo było i nadal jest dumą mieszkańców gminy. Pracownicy już od kilku lat regularnie nie otrzymują wynagrodzeń za pracę. Ostatnio, zaległości sięgają od kilku miesięcy.
PRZESTALI PRACOWAĆ I CZUJĄ, ŻE TO KONIEC
- Nasze nastroje są bardzo pesymistyczne. Musimy w jakiś sposób wymóc wypłatę poprzez zatrzymanie produkcji dopóki nie otrzymamy pensji. Przecież ludzie muszą płacić za energię, z czegoś trzeba żyć, a zarabiamy też niewielkie sumy, więc nie ma możliwości, że się coś odłoży – mówił nam jeden z pracowników FUM-u.
Nie pierwszy raz pracownicy tego zakładu odeszli od maszyn. W czwartek, 11 kwietnia zdesperowani ludzie czekali z nadzieją na zaległe pensje. Te jednak nie wpłynęły na konta. Trzymiesięczne zaległości w wypłatach wynagrodzeń doprowadziły do silnego napięcia i robotnicy spontanicznie zaczęli odchodzić od stanowisk pracy. O 6.00 rano zakład stanął na kilka godzin. Trudna sytuacja sprawiła, że 4 października po raz kolejny załoga w milczeniu przestała pracować. Związkowcy zaznaczają, że pracownicy odchodzą. Można rozwiązać umowę o pracę z pracodawcą, gdy ten dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika.
BEZ KONKRETÓW I BEZ PIENIĘDZY…
- Jak się tu pracuje? Po prostu pracuje się za darmo. Obietnice są bez pokrycia. Jesteśmy po kolejnym spotkaniu z prezesem. Nie mówi nic konkretnego – rzuca mężczyzna wychodzący po pracy z budynku FUM-u.
Pracownicy czują się wręcz lekceważeni przez Andrzeja Pońskiego, prezesa zarządu FUM Poręba. Gdy z nami rozmawiają, nie kryją swojego zdenerwowania. Załoga już nie ma sił.
- Pan prezes zalega z wypłatami to jest raz, zalega z przekazywaniem składek zusowskich i ubezpieczeniowych to jest dwa i zalega ze świadczeniami socjalnymi to jest trzy. Zalega także z przekazywaniem pieniążków związkowych, czyli naszych do zarządu. Chyba już od czterech lat nie są wypłacane „jubilatki”. Potrącenia komornicze też nie są przekazywane – mówi zgodnie załoga.
- Kto się odezwie, to tylko się mówi, że jest on przeciwko firmie. Tymczasem to my jesteśmy wierzycielami – sugeruje, któryś z pracowników.
Wszyscy liczą ile zakład ma już zaległości. Załoga walczy o każdą złotówkę, a jej cierpliwość się kończy.
- Załoga kredytuje firmę, a firma jest winna załodze około 2 miliony złotych. To jedynie szacunki, licząc wszystkie zaległości byłoby prawdopodobnie więcej. My, załoga udzieliliśmy prezesowi kredytu. Sytuacja jest poważna. Dostaliśmy część wypłaty za styczeń, luty, za kwiecień dostaliśmy po 800 złotych. Za maj i wrzesień nie ma pieniędzy wcale– relacjonuje Zenon Rok ze Związku Zawodowego Metalowców.
Jak długo jeszcze potrwa kryzys i konflikt na linii załoga prezes? Wszystko wskazuje na to, że nie prędko załoga FUM-u odzyska swoje ciężko zarobione pieniądze.
- To jest już chore, to jest już agonia – komentują między sobą ludzie.
OGRZEWANIA PROFESJONALNEGO NIE BĘDZIE
- Jest jeszcze gorzej niż podczas naszego ostatniego spotkania. Odchodzą prawdziwi, starzy fachowcy. Nie mamy pieniędzy i nie mamy, z czego żyć. Nie będzie grzania, bo to za duży koszt, będzie jedynie grzanie punktowe. Może będziemy musieli zakupić termofory – żartują robotnicy, ale to raczej śmiech przez łzy.
Z takiego rozwiązania nikt nie jest zadowolony, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że zbliża się zima.
- Przerabialiśmy już ogrzewanie punktowe, były promienniki gazowe. To się nie nadaje na taką produkcję. Ludzie mogą pracować, gorzej z maszynami, które być może nie ruszą przy zbyt niskiej temperaturze. Człowiek „odpali” zawsze – mówi Zenon Rok.
Andrzej Poński prezes zarządu FUM Poręba do zakończenia składu tego numeru nie odpowiedział na pytania naszej redakcji. Pytaliśmy jak wygląda sytuacja finansowa Fabryki Urządzeń Mechanicznych w Porębie, za jaki okres zakład zalega z wypłatami dla pracowników, z czego wynika brak terminowości i czy w okresie zimowym hale produkcyjne będą ogrzewane.
Monika Polak-Pałęga
Aktualizacja z 22.09.2021:
AFERA FUM PORĘBA: OSKARŻONY BYŁY PREZES
(Poręba, Częstochowa) Jak informuje Prokuratura Regionalna w Katowicach 13 września do Sądu Okręgowego w Częstochowie trafił akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi P., byłemu Prezesowi FUM Poręba i Magdalenie M., oskarżonym o oskarżonym o czyny z art. 296 § 1 § 2 i § 3 kk, art. 300 § 1 i 3 kk i art. 300 § 2 kk w zw. z art. 308 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 § 1 kk oraz z art. 586 ksh. Jednocześnie Prokuratura Regionalna w Katowicach I Wydział do Spraw Przestępczości Gospodarczej zawiadamia w swoim komunikacie wszystkich poszkodowanych, zainteresowanych śledztwem, które toczyło się pod sygnaturą RP I Ds.1.2017.
Więcej o toczącym się śledztwie w najnowszym Kurierze Zawierciańskim nr 39 z 24.09.2021 (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze