Przedsiębiorca jest zainteresowany budową legalnej kopalni piasku. Problem stanowi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla terenu miasta i gminy Łazy, które dotyczy sołectwa Chruszczobród-Piaski.
Wyrokiem z 21 października WSA w Gliwicach stwierdził niezgodność z prawem kilku zapisów studium, które dotyczą między innymi: obowiązku raportowania o głębokości wyrobiska, obowiązku uzgodnienia z gminą tras transportu urobku, ograniczenia powierzchni i wielkości wydobycia.
- Obecnie czekamy na uzasadnienie wyroku i wtedy podejmiemy decyzję w sprawie ewentualnej kasacji. Podkreślam, że Gmina uchwalając zmiany studium umożliwiła wydobycie piasku wprowadzając jednak pewne ograniczenia – mówi Maciej Kubiczek przewodniczący Rady Miejskiej w Łazach.
W. Zarychta od lat walczy o uruchomienie kopalni piasku. Chce w ten sposób chronić swoją własność.
- W mojej ocenie gmina nie wykazała profesjonalnego podejścia do sprawy. Teren ze złożami o powierzchni 12 hektarów trudno dozorować. Władze Łaz od lat były powiadamiane o kradzieżach. Nie rozumiem ignorowania problematyki ochrony złóż kopalin we wsi Chruszczobród Piaski, gdzie znajduje się udokumentowane złoże dolomitu, a od 2010 roku złoże piasku. To obowiązek gminy i innych urzędów, który wynika z przepisów dotyczących ochrony środowiska. Tereny wsi są narażone na dewastację, a interesy właściciela ignorowane. Od lat odbywało się nielegalne wydobywanie kopalin, dlatego właściciel występował do władz gminy o umożliwienie uruchomienia legalnej kopalni – mówi Małgorzata Zarychta-Surówka z Kancelarii Radcy Prawnego w Sosnowcu, która na sali sądowej reprezentuje swojego ojca Wiesława Zarychtę.
Batalia sądowo-administracyjna trwa już od ponad dwóch lat. Sytuacja się komplikuje. - Ochrona złóż kopalin nie może być przez właściciela realizowana mimo jego wieloletnich starań – dodaje Zarychta-Surówka.
Uchwałą z listopada 2011 roku Rada Miejska nie uwzględniła wezwania Wiesława Zarychty do usunięcia wad prawnych zawartych w studium. Kontrowersje budził zapis dotyczący nakazu uzgodnienia z gminą drogi transportu wydobywanego piasku. Pozostałe zastrzeżenia dotyczą zobowiązania właściciela kopalni do: sporządzania raportów z głębokości wyrobiska podczas wykonywania robót ziemnych, ograniczenia głębokości wyrobiska do poziomu nieprzepuszczalnej warstwy gliny i iłów, czy przeprowadzenia analizy oddziaływania kopalni na środowisko pod kątem utrzymania wysokiej jakości wód głębinowych.
- Na terenie sołectwa Chruszczobród Piaski obowiązuje poprzednie studium, w którym nie ma żadnego zapisu o kopalni piasku. Po zmianie studium w ramach nowych kierunków rozwoju ładu przestrzennego taka kopalnia może już powstać, lecz pod pewnymi ograniczeniami, na które Państwo Zarychtowie wyrazili zgodę w obecności mieszkańców sołectwa podczas zebrania wiejskiego. Ograniczenia mają na celu dobro lokalnej społeczności Sołectwa Chruszczobród i Chruszczobród Piaski i dotyczą m.in.: ograniczenia głębokości wyrobiska w granicy strefy ochronnej ujęcia wody, przeprowadzenia analizy oddziaływania kopalni na środowisko, zobowiązania właściciela terenu, do przekazywania raportów z głębokości wyrobiska. Martwi nas również, iż transport eksploatowanego urobku będzie intensywny i będzie odbywał się istniejącymi drogami publicznymi, które posiadają zaniżone parametry techniczne i są tylko częściowo wyposażone w chodniki. Dlatego zarzut stawiany przez zainteresowanych, iż Rada ogranicza swobodę działalności gospodarczej jest, mówiąc delikatnie, nietrafny. Podkreślam raz jeszcze, iż w przyjętym Studium uwzględniono udokumentowane złoża piasku i podjęte decyzje przez Radę Miejską mają charakter prewencyjny, nie mający na celu ograniczanie w sposób istotny działalności gospodarczej przedsiębiorcy – komentuje Maciej Kubiczek.
Gmina nie zgadza się w żaden sposób z argumentami, że całkowicie blokuje wydobycie piasku, gdyż przeczy temu treść studium, które taką możliwość przewiduje.
- Rada miała prawną możliwość ustanowienia tzw. filara ochronnego, który zakazuje działalności górniczej w ogóle. Jednak tego nie uczyniła. Rada chce jedynie zminimalizować negatywne skutki wydobycia. Nie wyobrażamy sobie podejmowania tak ważnych decyzji bez konsultacji z miejscową ludnością, sołtysem i radą sołecką na czele. Przez siedem lat funkcjonowania w samorządzie, jako przewodniczący rady byłem przekonany, że uchwalanie studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania oraz miejscowych planów należy do wyłącznej właściwości rady gminy. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym. Niestety, niesłuszne w mojej ocenie wyroki sądów nie pogłębiły tego przekonania - dodaje Kubiczek.
Sołtys wsi, w której ma powstać kopalnia w inwestycji nie widzi nic złego.
- Uważam, że dzięki uruchomieniu kopalni piasku w Chruszczobrodzie-Piaskach zakończą się kradzieże piasku w naszej wsi, zaśmiecanie terenów pobliskich działek i lasów. (…) Kopalnia Wiesława Zarychty będzie mało uciążliwa dla mieszkańców, gdyż będzie umiejscowiona z dala od zabudowań wsi. Kopalnia ta daje szansę mieszkańcom naszej wsi na znalezienie pracy – argumentuje w piśmie do łazowskiego urzędu sołtys miejscowości Stanisław Paliga.
Trudno powiedzieć, kiedy budowa kopalni się rozpocznie. -Sprawa ciągnie się tak długo, że część dokumentów traci ważność. Wystąpiliśmy o decyzję środowiskową do gminy. Skoro ta deklaruje swoją przychylność wobec inwestycji, to mamy nadzieję, że kopalnia niebawem ruszy – komentuje Zarychta-Surówka.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze