(Dzibice, Kostkowice) W sobotę, 17 kwietnia nad zalewem położonym między Kostkowicami i Dzibicami w gminie Kroczyce odbyły się manewry strażackie poświęcone pamięci ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Druhowie minutą ciszy uczcili tych, którzy zginęli lecąc na obchody związane z rocznicą zbrodni katyńskiej. Skrócono również program ćwiczeń, które według pierwotnych planów miały być przeprowadzone z wielkim rozmachem.
W sobotę o 8:56 w całej Polsce zawyły syreny alarmowe. Także na miejscu manewrów w samochodach bojowych włączono syreny, a zgromadzeni wokół wozów strażacy stanęli na baczność. Wszyscy czuli, że jest to szczególny czas.
- Ćwiczenia były planowane od kilku miesięcy, organizujemy je co roku. W dzisiejszej akcji wzięły udział wszystkie jednostki OSP z terenu powiatu zorganizowane w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Mimo to manewry miały wymiar symboliczny. Tragedia, która nas dotknęła wpłynęła na skalę zadań. Chcieliśmy przez to oddać cześć i hołd zmarłym w katastrofie – tłumaczy Andrzej Machura, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
Marek Fiutak komendant PSP w podczas swojego przemówienia wspomniał ofiary tragedii w Smoleńsku i odczytał list kondolencyjny skierowany do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego:
- W tej jakże bolesnej chwili, jaką dla Państwa Polskiego i jego obywateli jest śmierć tak wielu wybitnych i znaczących przedstawicieli naszego narodu, w imieniu strażackiej braci powiatu zawierciańskiego, zarówno funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej jak i druhów ochotników, na Pana ręce składamy wyrazy głębokiego żalu i szczerego współczucia. Łączymy się w bólu i solidarności z rodzinami ofiar i z ich bliskimi – czytał M. Fiutak.
Po apelu rozpoczęto manewry. Scenariusz ćwiczeń początkowo zakładał pożar lasu z elementami ratownictwa technicznego, medycznego i wodnego. W czasie silnego zadymienia (ograniczenie widoczności na drodze) miało dojść do wypadku dwóch samochodów. Z uwagi na żałobę narodową manewry znacznie ograniczono. Przede wszystkim zaprezentowano podstawy ratownictwa medycznego (OSP Pilica, OSP Włodowice i OSP Ogrodzieniec). Druhowie mieli za zadanie udzielić pomocy trzem pozorantkom.
- Nasza „poszkodowana” miała ranę ciętą głowy i otwarte złamanie prawej nogi powyżej kolana. Główne działania polegały na zrobieniu pozorantce opatrunku na głowę przy użyciu bandaża elastycznego i na usztywnieniu jej nogi szynami Kramera. Na szyję założyliśmy specjalny kołnierz usztywniający. Poszkodowaną położyliśmy na deskę i przykryliśmy ją folią izolacyjną. Uważam, że umiejętność udzielania pomocy ofiarom wypadków przydaje się nie tylko w pracy strażaka – nigdy nie wiemy kiedy i komu będziemy musieli udzielić pierwszej pomocy – mówi druh Szymon Kot z OSP Pilica.
Jak należy zachować się podczas wypadku?
- Gdy jesteśmy świadkami wypadku po pierwsze nie wchodźmy w strefę niebezpieczną. Zawsze w pierwszej kolejności należy zadzwonić po odpowiednie służby. Gdy udzielamy pomocy komuś z wypadku trzeba unieruchomić mu głowę i kręgosłup szyjny oraz sprawdzić podstawowe funkcje życiowe, jak oddech i krążenie – radzi kierownik Stacji Pogotowia Ratunkowego w Zawierciu lek. med. Marek Czajkowski.
W czasie, gdy część strażaków pomagała ofiarom wypadku, część z nich (OSP Żarnowiec i OSP Kroczyce) demolowała i to w sensie dosłownym dwa Fiaty 126 P. Ta „rozbiórka” była pokazem ratownictwa technicznego, które przydaje się szczególnie, gdy trzeba wyciągnąć z aut po wypadku uwięzionych w środku ludzi.
Ćwiczenia na zalewie obejmowały sprawdzenie nowej motopompy M 16/8 znajdującej się na wyposażeniu OSP Ciągowice. Na akwenie wodnym wypróbowano również nowo nabyty przez PSP ponton DELFA z napędem silnikowym. W akcji uczestniczyli ratownicy z zawierciańskiej grupy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Początkowy plan zakładał, że Fiaty miały być zatopione. Mięliśmy je wyciągać na zewnątrz po wyjęciu manekinów pozorujących osoby poszkodowane. Ograniczyliśmy się do pokazów płetwonurkowych grupy szybkiego reagowania – informuje Andrzej Ziembacz z zawierciańskiej drużyny WOPR.
Łącznie w sobotnich manewrach wzięło udział około 150 strażaków z 27 jednostek. Akcję przeprowadzili strażacy z OSP, PSP, ratownicy WOPR i członkowie pogotowia. Głównym organizatorem ćwiczeń była gmina Kroczyce. Każda z jednostek otrzymała pamiątkowy dyplom uczestnictwa w manewrach.
Wśród obserwatorów zawodów znaleźli się: starosta Ryszard Mach, Marian Gajda z Powiatowego Zarządu Dróg, Adam Pałucha komendant Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu, kierownik zawierciańskiego pogotowia ratunkowego Marek Czajkowski, wójt Kroczyc Stefan Pantak, Andrzej Ziembacz z zawierciańskiej drużyny WOPR, Tadeusz Czapiński z Wydział Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Zawierciu i przedstawiciele nadleśnictwa.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze