Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:49
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

SIEDZIBA FIRMY A WIĘC PODATKI BĘDĄ TAM GDZIE KOPALNIA

Kurier Zawierciański: -Rozmawiamy w momencie dość gorącym. Firma Rathdowney wystąpiła o zgodę na dzierżawę gruntów w gminie Łazy. To zmobilizowało przeciwników tej inwestycji do działania. W internecie jest podpisywana petycja przeciwników budowy kopalni cynku i ołowiu. Z kim właściwie walczycie? Czy ma pan wiedzę, kto jest przeciwny budowie kopalni? Rozmawiamy z Robertem Końskim prezesem Rathdowney Polska, firmy która realizuje projekt badawczy tzw. Projekt Olza dotyczący zasobów rudy cynku i ołowiu w rejonie Zawiercia, Łaz, Poręby.
Podziel się
Oceń

Robert Koński Prezes Rathdowney Polska SA: 

 -Zdecydowanie przeciwnikiem budowy jest Stowarzyszenie „Nie dla kopalni”, jednoznacznie zainspirowane przez CMC Zawiercie, które sfinansowało duże opracowanie dla tegoż stowarzyszenia, które przygotowała firma Multiconsult. My przygotowaliśmy odpowiedź na to opracowanie rękami naukowców z AGH, którzy dość jednoznacznie mówią, że konkluzje z tego raportu są nieuprawnione. Porównuje się nasze plany budowy z kopalniami w Stanach Zjednoczonych, gdzie wydobycie było prowadzone w II poł. XIX wielu, albo do lat 60-tych XX wielu, gdzie nie było sensownych przepisów dotyczących ochrony środowiska czy bezpieczeństwa pracowników.


 

KZ: -Sam pan wspomniał o powiązaniach stowarzyszenia „Nie dla kopalni” z hutą CMC. Nasza redakcja przejrzała kto personalnie jest w zarządzie i radzie nadzorczej stowarzyszenia. Poza jednym nazwiskiem, wszystkie inne osoby są powiązane z CMC, to jej pracownicy, członkowie zarządu, pracownicy spółek zależnych. Nie ma w nim np. ekologów. Dlatego zadam pytanie inaczej: co CMC ma do Was? Dlaczego huta, zakład przecież nieobojętny dla środowiska angażuje się w akcję utrącenia innej inwestycji?


 

R.K.: -Oficjalnie huta mówi o zagrożeniu dla nich utraty wody. Ale ten argument zbijany jest przez wszystkich specjalistów, którzy cokolwiek wiedzą o wodzie, gdyż CMC korzysta z innych pokładów wodonośnych niż nasza proponowana kopalnia.


 

KZ: -Nie zdziwiłbym się, gdybyście przeciwko sobie mieli znane organizacje ekologiczne. A macie przeciwko sobie zakład hutniczy, który -jak wiele wskazuje, jest głównym sponsorem Stow. „Nie dla kopalni”. Prawdopodobnie, ponieważ na wniosek naszej redakcji do stowarzyszenia o informację publiczną, o listę darczyńców wysłany 24 września nie dostaliśmy odpowiedzi. Czy to prawda, że rozmawialiście z władzami huty, pytaliście dlaczego są przeciwni budowie waszej kopalni?


 

R.K.: -Były dwa takie spotkania. Jedno w CMC w Zawierciu, drugie w centrali firmy w Dallas w Teksasie.


 

KZ: -I czego się pan dowiedział? Powiedzieli, co mają do was?


 

R.K.: -Główna odpowiedź była, że woda. Zbiliśmy ten argument. Oni powiedzieli, że „generalnie reprezentujecie ryzyko dla naszej działalności”, bo będą tąpnięcia, które zagrożą naszemu tlenociągowi. Wyjaśnialiśmy, że nasze tąpnięcia będą na tyle nieistotne, że tlenociągowi nie zagrożą.


 

KZ: -Czy to prawda, że padło stwierdzenie, od prezesa CMC Zawiercie, że „wy macie cel wybudować kopalnię, a ja zrobię wszystko, żeby wam to uniemożliwić”?


 

R.K.: -Tak było. Moim zdaniem powody takiej postawy są banalnie proste: huta ma prawie monopol gospodarczy na terenie Zawiercia i my jesteśmy zagrożeniem, bo będziemy konkurowali np. o ten sam rynek pracy. Z punktu widzenia pracodawcy powstanie naszego zakładu może być niepokojące, ale z punktu widzenia pracownika, to korzyść, bo będzie miał większe możliwości zatrudnienia.


 

KZ: -Rozmawiamy w momencie, kiedy wasze decyzje (wniosek do Lasów Państwowych o dzierżawę) wywołały szum medialny i w internecie. Wskazaliście częściowo lokalizację i że to obszar ok. 230 ha między Zawierciem a Łazami. Teren po zakończeniu pracy kopalni ma być zrekultywowany, ponownie posadzony las, a zakład będzie być może dalej produkował wodę. Jaka to będzie woda? Bo jak czytam petycję „Nie dla kopalni” to jawi się tam obraz ogromnej degradacji środowiska.


 

R.K.: -Tak nie będzie. Tylko znikoma część wody będzie miała styczność z produkcją koncentratu i ta woda będzie używana w cyklu zamkniętym, oczyszczana i używana ponownie. Przeważająca część wody, między 24- 30 mln m3 rocznie, to woda bardzo dobrej jakości, którą będziemy oddawali lokalnym wodociągom. Potencjalnie nasza kopalnia będzie bardzo dobrym źródłem nawadniania Śląska. Wodę tę oddamy wodociągom za darmo, gdyż nam nie wolno wodą handlować, należy ona do Skarbu Państwa. Potencjalnie cena wody dla mieszkańców powinna bardzo się obniżyć, gdyż od nas będzie przekazywana wodociągom bez opłat.


 

KZ: -Straszy też stowarzyszenie, że spadek poziomu wód gruntowych sięgnąć może 260 m w głąb… Dzisiaj sprawdziłem, 1342 osoby, podpisując petycję, chyba w to uwierzyły.


 

R.K.: -Kompletna bzdura. Stowarzyszenie posługuje się liczbami i „faktami”, które swobodnie sobie wymyślają. A my jesteśmy zobowiązani mówić prawdę. Złoże jest na głębokości 120 metrów, dużo głębiej kopać nie ma sensu. Kończymy model hydrogeologiczny wykonywany przez hydrogeologów z AHG, przez trzecie pokolenie hydrogeologów, którzy ten teren badają. Model ten będzie później oceniany przez zespół hydrogeologów przy Ministerstwie Ochrony Środowiska i akceptowany jako wiarygodny, albo odrzucany. Ten, jeszcze niegotowy model zakłada, że lej depresji wokół kopalni będzie nieporównywalnie mniejszy niż lej depresji na południe od nas, w ZGH, ze względu na bardzo grubą około 50 metrową warstwę iłów, de facto gliny, która nie przepuszcza wody z powierzchni do kopalni; z rzek, studni.


 

KZ: -Dlaczego więc, nikt od Was nie mówi, że to, co czytam w petycji, jakie miałyby być zagrożenia dla środowiska, to straszenie ludzi, bzdury?


 

R.K.: -Mówimy to. Ale przedstawiciele Stowarzyszenia unikają bezpośredniego spotkania z nami, kiedy moglibyśmy powalczyć na argumenty. My musimy to znosić, tłumaczyć.


 

KZ: -Stow. „Nie dla kopalni” pisze w petycji o zagrożeniu, którego przyznam, nie rozumiem, nie mam wiedzy chemicznej. Że pod wpływem tlenu nierozpuszczalne siarczki utleniają się do rozpuszczalnych siarczanów, to dostanie się do wody, a dalej kadm, arsen, tal uwolni się do środowiska. Jest takie zagrożenie?


 

R.K.: -W dawnych metodach górnictwa cynku i ołowiu odwadniało się cały lej depresji, ściany w kopalni były wystawione na długą ekspozycję tlenową, tak było w kopalni „Pomorzany” gdzie lej depresji obejmował obszar 450 km kw. Tam takie szkody mogły mieć miejsce. Dopiero od 1995 roku jest obowiązek stosowania podsadzki hydraulicznej. W dzisiejszych czasach ściany są otwarte krótko, szybko wtłacza się piasek lub zmieloną skałę.


 

KZ: -Chyba już o tym pisałem kilka lat temu. Wstępny odzysk rudy będzie pod ziemią?


 

R.K.: -Tak. Ten proces będzie się odbywał pod ziemią.


 

KZ: -Przeciwnicy takich inwestycji mówią tylko o zagrożeniach. Prawdziwych, lub zmyślonych. A jakie mają być korzyści z funkcjonowania kopalni? Całe zyski pojadą do Kanady, gdzie jest główna siedziba firmy?


 

R.K.: -To jest fizycznie niemożliwe. Inwestycja jest poziomu miliardowego. Nie przyjedzie z Kanady każda koparka, ciężarówka, która będzie tu pracowała. Materiały do budowy. To wszystko będzie kupowane, wynajmowane na miejscu. W pierwszym etapie budowy, jak przewidujemy, wydatki wyniosą 500 mln zł. Będzie 450 miejsc pracy przy budowie, konstrukcje, maszyny budowlane, transport. 400 do 600 miejsc pracy powstanie w kopalni, i będą to miejsca pracy dobrze opłacane. Będziemy uczciwie płacili naszym górnikom. Dzisiaj są to wynagrodzenia około 6000 zł na rękę, ale Kanadyjczycy mówią, że może nawet będą to światowe stawki. Mamy raporty niezależnych instytutów ekonomicznych, które mówią, że ok. 95 mln zł rocznie będziemy odprowadzać w podatku PIT. Kilkadziesiąt jeżeli nie kilkaset milionów złotych będziemy generować VAT, w zakupach do budowy, później w eksploatacji kopalni.


 

KZ:-A zyski lokalne? Kopalnia ma być na terenie gminy Łazy. Mieszkańców Łaz interesuje ile tu zapłacicie podatków.


 

R.K.: -Zyskiem gminy będzie idący w miliony rocznie podatek od nieruchomości i od budowli, czyli infrastruktury podziemnej. Cały CIT, czyli podatek od dochodów kopalni pójdzie, tam gdzie jest siedziba firmy.


 

KZ: A teraz macie ją w Krakowie. Możecie dziś zadeklarować, że jeżeli kopalnia będzie w Łazach, to siedziba firmy będzie w Łazach?


 

R.K.: -Tak. Jednoznacznie. Jeżeli kopalnia będzie chciana w Łazach, to siedziba firmy będzie w Łazach i tu będziemy płacić podatki. To możemy dzisiaj jednoznacznie stwierdzić.


 

KZ: -Ale „górnicy będą z Olkusza”!


 

R.K.: -Też to słyszałem, ale oni mają średnią wieku 47 lat, więc na pewno nie będą to wszyscy górnicy z Olkusza. Oni muszą mieć tu młodszych kolegów, którzy zostaną w tej firmie.


 

KZ: -To chyba korzyść dla Łaz, Zawiercia, Poręby, że mogą chcieć tu się osiedlać nowi mieszkańcy?


 

R.K.: -Jak dobrze czytam statystyki to ten teren się wyludnia, również Zawiercie. Więc takie przedsięwzięcie jak kopalnia, z ciekawymi miejsca pracy, ściągnie tu pracowników i nowych mieszkańców.


 

KZ: -Dlaczego jesteście tak niechętni do wskazania, gdzie dokładnie będzie kopalnia? Na których działkach, jak daleko od najbliższych domów, np. Kazimierówki? Jaka będzie strefa ochronna? Wielu mieszkańców bez niepokoju myśli o kopalni kilometr od domu, ale nie chcą jej tuż za płotem. Jestem w stanie tych mieszkańców Kazimierówki zrozumieć, że nie chcą kopalni pod domem, który właśnie zbudowali na skraju lasu, nad rzeczką. Będą widzieć obiekty górnicze z okien?


 

R.K.: -Nie będą. Teren kopalni będzie miał strefę ochronną w formie pasa leśnego, a oświetlenie kopalni ma być tak zaprojektowane, aby nie było „łuny”. Staw poflotacyjny miałby powstać po drugiej stronie torów, ma mieć taką wysokość, aby nie wystawał ponad linię drzew. Nie będzie wielkiego szybu, wjazd do kopalni będzie pochylnią, z transportem rudy taśmociągiem na powierzchnię.


 

KZ: Ostatnie pytanie. Niektórzy włodarze, którzy deklarują sprzeciw dla budowy kopalni, powołują się na niechęć społeczeństwa. Wielkim przeciwnikiem budowy kopalni ogłosił się Łukasz Konarski, Prezydent Zawiercia. Ja jednak z ostatnich 10 lat nie natrafiłem na żadne badania opinii społecznej. Jedyną mierzalną opinią, gdzie mieszkańcy swoją opinię wyrazili, jest internetowa petycja ogłoszona przez „Nie dla kopalni”. Co z niej wynika? W 150 tysięcznym powiecie na „nie opowiedziało się 1340 osób. Niby dużo. Ale w 56 tysięcznym Zawierciu, gdzie prezydent Konarski twierdzi, że społeczeństwo jest przeciwne, tylko 432 osób. W Łazach, gdzie miałaby być kopalnia, gminie 5 tysięcznej, 238 osób. Rokitno, gdzie kopalnia może oddziaływać: 60 przeciwników.


 

R.K.: -Przeciwnicy naszej inwestycji są bardziej widoczni, aktywni, niż ci, którzy są na TAK. Ci którzy są „za” nie chodzą na spotkania, nie protestują. Sądzę, że to Stowarzyszenie (Nie dla kopalni) nie jest przeciwne kopalni jako takiej, tylko jest przeciwne budowie kopalni przez tę konkretną spółkę. I to nas bardzo dziwi. Mamy podejrzenia, że ta koncesja jest przeznaczona dla kogoś innego.


 

KZ: Zabrzmiało ciekawie. Czyli wy się narobiliście, wydaliście kilkadziesiąt milionów złotych na badania, a gra toczy się, żeby was zniechęcić. Wtedy ktoś inny wybuduje kopalnię? Więc kto za tym stoi?


 

R.K.: -Takie mamy podejrzenia. My wydaliśmy już ponad 30 mln dolarów na ten projekt. Z wielkim szacunkiem podchodzimy do państwa prawa, do procesów demokratycznych. Gmina musi się zgodzić na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i podchodzimy do tego bardzo poważnie.


 

KZ: -Sejm nocą uchwali przepisy, że gmina nie ma nic do powiedzenia i kopalnia powstanie. Specustawa i gotowe. Obecny rząd bardzo chętnie ogranicza uprawnienia samorządów.


 

R.K.: -My w naszym DNA mamy konsultacje społeczne od samego początku. I zaczęliśmy je jeszcze zanim zaczęliśmy wiercić tutaj. To już ponad 2000 spotkań. Naprawdę chcielibyśmy od lokalnej społeczności uzyskać zgodę na budowę tej kopalni i będziemy przekonywać mieszkańców argumentami, które mamy coraz lepsze. Już mamy najlepszy spis fauny i flory jaki był tu kiedykolwiek robiony, dla terenu 250 mkm kw., powiat zawierciański jeszcze nigdy nie miał tak dokładnych badań hydrogeologicznych, które wykonaliśmy na terenie 600 km kw, 4x większy obszar niż nasza koncesja. Koncesja obejmuje obecnie obszar 150 km kw, gdyż oddaliśmy obszar Chechło. Dla nas była to koncesja rezerwowa, zrezygnowaliśmy z niej po sugestii Ministerstwa Środowiska, że nie chcą, aby inwestorzy siedzieli na koncesjach, blokując je. Skupiamy się na koncesjach Zawiercie i Rokitno na południe w kierunku Małopolski.


 

W lipcu zatwierdzono nasz dodatek do dokumentacji geologicznej, który daje nam dodatkowe 4 mln ton rudy cynku i ołowiu, czyli z 32 zwiększamy plan wydobycia do 36 mln ton. Zadajemy kolejny kłam tym, którzy twierdzą, że to kopalnia tylko na 8 lat. Przy wydobyciu 2 mln ton rocznie już mamy perspektywę na lat 18. A wiemy, że to nie jest całe złoże, na tym obszarze Państwowy Instytut Geologiczny udokumentował ok. 77 mln ton. To jest kopalnia na grubo ponad 30 lat.


 

Byliśmy w kopalni w Irlandii, która funkcjonowała 14 lat. Też były duże protesty społeczne, gdy powstawała. Dzisiaj mieszkańcy są zachwyceni, że mieli kopalnię. Teraz są tam parki technologiczne, zostało dużo farm wiatrowych, gdyż energia dla kopalni w dużym stopniu powstawała z wiatru. Na stawach poflotacyjnych wypasają się krowy i owce. Są co miesiąc badane, i ich próbki krwi nie odbiegają od innych stad w hrabstwie. Jeżeli my zrobimy tu kopalnię, to taką, żeby minimalnie wpływała na środowisko. Co do wody, projektujemy kopalnię tak, żeby było to rozwiązanie modelowe, abyśmy ani kropli wody nie tracili niepotrzebnie. Podam inny przykład z Irlandii, z kopalni o której mówiłem. Był tam mały zakład oponiarski. Dzisiaj to spora firma, a właściciel jest milionerem, gdyż przez lata zaopatrywał kopalnię w opony. Takie biznesy będą też pączkowały wokół naszego przedsięwzięcia.


 

KZ: -Co teraz?


 

R.K.: -Konsultacje społeczne przed zmianą Planu Zagospodarowania Przestrzennego, bo tu głos lokalnej społeczności jest kluczowy. Później Plan Zagospodarowania Złoża. Koniec raportu środowiskowego, jego złożenie i -mamy nadzieję-akceptacja. Wcześniej zatwierdzenie modelu hydrogeologicznego jeszcze w tym roku i jego zatwierdzenie. Dokumentację geologiczną ministerstwo zatwierdziło nam w 6 tygodni, i to w czasie, gdy odbywała się zmiana na stanowisku Głównego Geologa Kraju.


 

Rozmawiał: Jarosław Mazanek


 


SIEDZIBA FIRMY A WIĘC PODATKI BĘDĄ TAM GDZIE KOPALNIA

SIEDZIBA FIRMY A WIĘC PODATKI BĘDĄ TAM GDZIE KOPALNIA


Napisz komentarz

Komentarze

Misioi 28.11.2020 18:26
Inwestycje to rozwój, miejsca pracy, jak w miedziowym. A tak to zastój, ucieczka młodych bo jakie tu mają perspektywy na start?

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama