27 listopada rozstrzygając o legalności uchwały Rady Powiatu Zawierciańskiego o zmianach w statucie SP ZOZ, faktycznie likwidujących Przychodnię Zdrowia przy ul. Niedziałkowskiego, Sąd faktycznie musiałby rozstrzygnąć, czy mamy rację, stawiając zarzut braku legalności pracy Rady Powiatu (z powodu wygaśnięcia mandatów radnych), czy nie. Ze względu na wniosek sędziego o wyłączenie go z orzekania w tej sprawie, „wyrok” na powiat zostanie ogłoszony o kilka tygodni później, po rozpoznaniu wniosku sędziego o wyłączenie go z tej sprawy.
Do WSA w Gliwicach wpłynęła kolej na skarga, przygotowana przez adwokata Pawła Matyję (ten sam, który przygotowywał treść skargi dotyczącej Przychodni przy Niedziałkowskiego), skarga na uchwałę Zarządu Powiatu Zawierciańskiego z 31 stycznia 2019, w której zarząd odwołał ze stanowiska Dyrektora Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Zawierciu Annę Paruzel- Zając. I natychmiast powołał na to miejsce Bożena Gwizdek. Jeżeli i w tej sprawie WSA przyzna rację skarżącej, będzie to oznaczało, że Anna Paruzel-Zając nie została odwołana ze stanowiska, ponieważ nie istniał Zarząd Powiatu Zawierciańskiego w takim składzie, w jakim przegłosowano uchwałę. „Odwołana” dyrektorka PPP nie tylko wykaże w takim przypadku, że odwołano ją bezprawnie, ale otworzy też drogę do uzyskania odszkodowania.
W jednym zdaniu przypomnimy jeszcze, że sytuacja prawna radnych powiatowych jest identyczna jak w Powiecie Koneckim (woj. świętokrzyskie). Tam Wojewoda Świętokrzyska zauważyła problem, wydała stosowne postanowienie, o rozwiązaniu Rady Powiatu w Końskiem, a Premier M. Morawiecki ogłosił w powiecie wybory przedterminowe. Te odbyły się we wrześniu br. U nas, przez ostracyzm Wojewody Śląskiego Jarosława Wieczorka, bałagan prawny trwa dalej i narasta.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze