W numerze 1 Kuriera Zawierciańskiego z 2020 rozmawialiśmy ze „starostą” zawierciańskim Gabrielem Dorsem. Dajemy w cudzysłów jego stanowisko, gdyż faktycznie Dors starostą nie jest, ani radnym powiatowym. Rada Powiatu Zawierciańskiego uległa rozwiązaniu z mocy prawa z dniem 25.01.2019, tylko Wojewoda Śląski uparcie nie chce rozpocząć procedury zmierzającej do przedterminowych wyborów. Nowym pomysłem prawników, których nad sprawą pracuje coraz więcej jest zawiadomienie Państwowej Komisji Wyborczej, która jest zobowiązana do ogłoszenia przedterminowych wyborów i właściwego Komisarza Wyborczego, który z kolei stwierdza wygaśnięcie mandatów radnych. Np. z powodu śmierci, prawomocnego skazania. Czy jak w przypadku wszystkich radnych Rady Powiatu Zawierciańskiego, gdy wygaśnięcie mandatów nastąpiło już rok temu! Z powodu rażącego naruszenia prawa. Radni po prostu przegapili termin na powołanie 5 osobowego Zarządu Powiatu.
Wróćmy do wywiadu ze „starostą” Dorsem, który nazwaliśmy „Może ostatni wywiad ze starostą zawierciańskim!”. Jeden z poruszanych w rozmowie tematów, to właśnie konflikt w PPP, konflikt który „starosta” Dors sam sobie, ale przede wszystkim pracownikom PPP, rodzicom, zafundował, powołując ponownie na stanowisko dyrektora PPP w Zawierciu Bożenę Gwizdek. Eskalacja ciągnącego się latami konfliktu, konfliktu narastającego była automatycznie skutkiem tej decyzji. Ale Bożena Gwizdek cieszy się względami w środowisku PiS-u, mówi się o zażyłej jej znajomości, wręcz przyjaźni z Beatą Chawułą, prawie (bo przegrała) prezydentką Zawiercia. Spytaliśmy w rozmowie „starostę” wprost: „Po co to panu? Przypomnimy ten fragment wywiadu:
-Redaktorze, powiem tak. Na początku lutego zobaczyłem, że poprzednicy nie dokończyli procedury wyłonienia dyrektora Poradni. Nie wiem zupełnie dlaczego tego nie dokończyli. Zaproponowałem wtedy pani Bożenie Gwizdek żeby objęła to stanowisko. Odmówiła. Powiedziała, że już raz tam była dyrektorem, i „nie wspomina tego mile”. Kiedy drugi raz poprosiłem o przemyślenie, zgodziła się. Przy przekazaniu poradni od poprzedniej dyrektorki z protokołu wynikały pewne niedociągnięcia, braki w dokumentacji. Następnym krokiem było wysłanie audytu.
-Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, ale jest opinia prawna, że ten audyt był wykonany wadliwie, bez udziału poprzedniej dyrektorki, bez możliwości złożenia uwag.
-Robił to nasz wewnętrzny audytor.
-To żaden dowód, że zrobił to zgodnie z przepisami. Panie Starosto, nie rozstrzygniemy teraz kto w tym sporze ma rację, choć na ten temat nam wyrobione zdanie. Nawet nie o to mi chodzi, aby w rozmowie to rozstrzygnąć.
-Proszę dać mi około 2-3 miesięcy, na rozwiązanie sprawy- mówi Garbiel Dors.
Ze „starostą” Dorsem rozmawialiśmy w grudniu, wywiad ukazał się w styczniu. 2 miesiące, o które prosił Dors w rozmowie dawno minęły. Już wtedy pisaliśmy, że raczej Sądy sprawę rozstrzygną wcześniej, niż „starosta” Dors. I mieliśmy rację!
Gwizdek „DYREKTORKĄ-DUBLERKĄ”?
5.02.2020 WSA w Gliwicach uchyla uchwałę o odwołaniu Anny Paruzel- Zając. To automatycznie oznacza, że nie mógł tzw. „Zarząd Powiatu” (działający bezprawnie) w tym samym dniu 31.01.2019 powołać Bożeny Gwizdek na dyrektorkę PPP. Jest ona w jakimś sensie dyrektorką-dublerką. Kadencja Anny Paruzel-Zając na stanowisku dyrektora PPP w Zawierciu wygasała z końcem czerwca 2019. Za ten okres będzie teraz mogła dochodzić odszkodowania, co już zapowiada jej adwokat Paweł Matyja. Szukając odpowiedzi na pytanie: kto teraz jest dyrektorem PPP najbardziej logiczna odpowiedź jaka się nasuwa to: NIKT. Kadencja Anny Paruzel-Zając wygasła. Bożena Gwizdek została powołana wadliwie, Wojewoda Śląski jeżeli chce uniknąć procesu przed WSA powinien natychmiast uchylić uchwałę o jej powołaniu w trybie nadzoru prawnego. Nie było nowego konkursu na dyrektora poradni, naszym zdaniem ta placówka powiatowa od daty wydania wyroku przed WSA w Gliwicach dyrektora nie ma. Zapytaliśmy o to samo „starostę” Gabriela Dorsa. Ten przebywa na zwolnieniu lekarskim po operacji kolana, ale w krótkiej telefonicznej rozmowie powiedział: -Powinienem być w pracy w piątek, w Walentynki. Nie chciałbym teraz wypowiadać się w tej kwestii, żeby nie popełnić kolejnych błędów. Poproszę prawników starostwa o opinię. Wg mnie, dyrektorem Poradni Psych.-Pedagogicznej jest Bożena Gwizdek.
Nauczycielki wygrywają „dyscyplinarki”
W wywiadzie ze „starostą” Dorsem z 3.01.20 wspominaliśmy o toczących się przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli przy Wojewodzie Śląskim postępowaniach jakie z wniosków dyrektor Bożeny Gwizdek były wszczynane przeciwko kolejnym nauczycielkom z PPP. Zarzuty w większości ocenialiśmy jako absurdalne. Nauczycielki przedstawiały to jako kolejne odsłony konfliktu z dyr. Gwizdek, próbę ich nękania, szykanowania. Teraz okazuje się, że kolejne z nich wygrywają sprawy przed Komisją Dyscyplinarną. Jeden z dokumentów do jakiego dotarliśmy, datowany na 17 stycznia to decyzja Komisji o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Anny Śliwy-Dziwińskiej, nauczyciela- pedagoga Poradni Psych. Pedag. w Zawierciu. Nie będziemy przytaczać zarzutów, jakie dyr. PPP próbowała stawiać pani Śliwie-Dziwińskiej, ale przytoczymy jak ich „jakość”oceniła Komisja Dyscyplinarna. To tłumaczy wszystko: „W przekonaniu Komisji Dyscyplinarnej przedstawione przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego we wniosku zarzuty nie noszą znamion uchybienia godności zawodu nauczyciela, lub obowiązkom. (…) Zdaniem Komisji, wszystkie zarzuty są konsekwencją niewłaściwych relacji interpersonalnych panujących w placówce, w tym w szczególności niewłaściwej komunikacji. Sytuacja taka -co budzi niepokój Komisji- może zaburzać priorytety pracy nauczyciela. Dokumentacja potwierdza brak woli współpracy pomiędzy pracownikiem a przełożonym i jest wyrazem braku profesjonalizmu. Sposób funkcjonowania placówki wyłaniający się po analizie akt sprawy świadczy o jej niskiej kulturze organizacyjnej.” A kto odpowiada za „kulturę organizacyjną jak nie dyrektor? -pytamy retorycznie.
PPP przegrywa kolejne sprawy dyscyplinarne, które inicjuje dyrektor Bożena Gwizdek. Niedługo poradnia- a faktycznie budżet powiatu- poniesie z tego tytułu koszty obrony nauczycielek, które reprezentował skutecznie adwokat Paweł Matyja. W marcu kolejna rozprawa o mobbing, która przeciwko PPP toczy się przed Sądem Rejonowym w Zawierciu. Czas na rozwiązanie konfliktów „staroście” Dorsowi dawno się skończył.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze