POSZUKIWANY WEZWAŁ POLICJĘ
(Zawiercie) Po godzinie 21.00 w środę 4 marca na numer alarmowy zadzwonił 40-letni mężczyzna, który zgłosił, że z powodu problemów ma myśli samobójcze. We wskazane miejsce, czyli rejon wiaduktu przy ul. Powstańców Śląskich udali się policjanci, by porozmawiać z mężczyzną.
- Podczas rozmowy z mundurowymi mężczyzna przyznał, że ma trudną sytuację. Nie potrzebował jednak pomocy medycznej. W trakcie legitymowania okazało się, że jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu. Dodatkowo ma karę do „odsiadki” – informuje zawierciańska policja.
Mężczyzna trafił do aresztu, a nazajutrz znalazł się w zakładzie karnym.
CZUJNY OBYWATEL DOPROWADZIŁ MUNDUROWYCH DO PIJANEGO KIEROWCY
(Włodowice) W czwartkowe południe, 5 marca policjanci zostali zawiadomieni, że z Włodowic w kierunku Zawiercia jedzie osobowy Opel, a za kierownicą samochodu siedzi nietrzeźwy kierowca. Zgłosił to inny kierowca, który jechał za Oplem.
- Z przekazanych informacji wynikało, że kierowca jechał całą drogą, a następnie zatrzymał się przed jedną z posesji. Świadek widział, jak mężczyzna chwiejnym krokiem wszedł do znajdującego się na niej budynku – relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu.
Mundurowi zastali we wskazanym domu pijanego mężczyznę. Osoba, która dokonała zgłoszenia potwierdziła, że mężczyzna ten kierował Oplem. Badanie wykazało, że miał prawie 3 promile. Policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który trafił do policyjnego aresztu.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Grożą mu za to 2 lata więzienia. Ponadto nietrzeźwy kierujący będzie musiał zapłacić nie mniej niż 5 tysięcy złotych na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach drogowych.
- Kolejny raz dziękujemy wszystkim tym, którzy wybierając numer 112 przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach. Eliminując z drogi nietrzeźwego kierowcę, możemy uratować komuś życie lub zdrowie. Pamiętaj! „Nie reagujesz – akceptujesz” – dodaje zawierciańska jednostka.
FAŁSZYWE ALARMY
(gmina Pilica) Krótko przed godziną 16.00 w czwartek 5 marca druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy zostali zawiadomieni o pożarze kosza na śmieci na Placu Mickiewicza. Na miejscu okazało się, że nic się nie dzieje. Zgłoszenie potraktowano jako fałszywy alarm.
Kilka dni później, w niedzielę 8 marca nad ranem doszło do podobnego zdarzenia. Chwilę po godzinie 4.00 strażacy zostali zadysponowani do pożaru łąki w miejscowości Dobra. Na miejscu druhowie nie zastali jednak pożaru. Byli tam również policjanci, którzy przeprowadzili interwencję z osobą, która zgłosiła pożar.
POŻAR OPON
(Dobra, gm. Pilica) Kilka minut po godzinie 15.00 w piątek 6 marca Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy została zadysponowana do pożaru w miejscowości Dobra. Ze zgłoszenia wynikało, że ogień prawdopodobnie pojawił się na składowisku opon.
Na miejscu druhowie potwierdzili treść zgłoszenia. Ogień trawił opony. Strażacy podali jeden prąd gaśniczy w natarciu. Po ugaszeniu pożaru na miejscu pozostali strażacy z OSP Wierbka, by poczekać na przyjazd policji.
POŻAR SUCHEJ TRAWY W KOSTKOWICACH
(Kostkowice) We wtorek 10 marca krótko przed godziną 20.30 druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kroczycach zostali skierowani na ul. Wierzbową w Kostkowicach, gdzie doszło do pożaru trawy.
Druhowie zabezpieczyli miejsce zdarzenia i podali jeden prąd wody w natarciu na paląca się trawę. W międzyczasie strażacy dostali informację o drugim, większym ognisku pożaru. Znajdował się kilkaset metrów dalej, nieopodal zalewu. We wskazane miejsce udali się druhowie z OSP Kostkowice. Niemożliwy był dojazd na miejsce, dlatego też strażacy musieli wykorzystać hydronetki, opryskiwacz i tłumice, by dogasić pogorzelisko.
OSZUŚCI WYKORZYSTUJĄ NAWET KORONAWIRUSA
O tym, że pomysłowość oszustów nie zna granic mogliśmy się przekonać już wielokrotnie. Również korona wirus jest dla niektórych sposobem na wzbogacenie się. Policja ostrzega przed korzystaniem z ofert osób, które proponują zakup środków, które rzekomo zwalczają wirusa. Produkty o „cudownych właściwościach” mogą być sprzedawane przez Internet. Oszuści mogą tez podszywać się pod instytucje i organizacje, które zwalczają i zapobiegają szerzeniu się wirusa.
- W Polsce odnotowano pierwsze zachorowania na koronawirusa, a policjanci w ostatnim czasie otrzymali sygnały o przypadkach oszustw z tym związanych. W sieci pojawiły się oferty sprzedaży środków m.in. amuletów czy cudownych herbatek, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy też w przypadku zarażenia spowodować cudowne ozdrowienie. Problem dotyczy nie tylko nieuczciwych sprzedawców, ale i podszywania się pod Służby Sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje i organizacje, które walczą z rozprzestrzenianiem się i szerzeniem koronawirusa. Odnotowano przypadki nieuczciwych ofert i rozpowszechniania nie tylko w Internecie nieprawdziwych informacji dotyczących właśnie ewentualnych metod leczenia tego wirusa – informuje Policja.
Należy być ostrożnym. Złym pomysłem jest zakup wspaniałych środków, które rzekomo mają nas uchronić przed zachorowaniem. Nie powinniśmy tez wpuszczać do domu osób, które oferują takie produkty do sprzedaży. O takich przypadkach powinniśmy informować Policję.
Informacji o koronawirusie możemy szukać na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego, Państwowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH, Światowej Organizacji Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Jednocześnie resort zdrowia wdraża ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową. Policjanci będą przynajmniej raz na dobę sprawdzać, czy osoby te znajdują się w miejscu kwarantanny oraz czy nie potrzebują pomocy. Zebrane informacje będą przekazywane do służb sanitarnych i wojewodów. Sprawdzenie ma się odbywać głównie telefonicznie. Kontakt z policjantami ma zapewnić bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszom jak i osobom objętym kwarantanną. Czynności wykonywać będą tylko i wyłącznie funkcjonariusze umundurowani – informuje Policja. (es)
Napisz komentarz
Komentarze