Jeden z listonoszy ujawnił nam, że mają „nieoficjalną” listę osób objętych kwaranntaną. -Co z tego, jak listę dostaliśmy, jak już niektóre te osoby odwiedziłem -mówi listonosz. Niektóre z tych osób nie przejmują się kwarantanną i swobodnie wychodzą do listonoszy. Oni sami narażeni są na zarażenie, ponadto kontaktują się każdego dnia z ogromną liczbą osób. Jak dowiedzieliśmy się w ubiegłym tygodniu, Urząd Miasta w Myszkowie wysyła do mieszkańców listy polecone ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru (tzw. zwrotkami). Dostarczenie takiej przesyłki wymaga bezpośredniego kontaktu z odbiorcą. Czy urzędy koniecznie muszą teraz wysyłać polecone ze zwrotką? Na początku tygodnia listonosze musieli roznosić do mieszkańców miasta informację o podwyżce opłat za śmieci. O podwyżce wiadomo od kilku miesięcy. Już od prawie miesiąca trwa stan epidemii w Polsce, a listonosze muszą chodzić od drzwi do drzwi, by przekazać mieszkańcom pismo od urzędników, że od kwietnia zapłacą więcej za śmieci. Podobno dużo pism wysyła też myszkowskie starostwo. Kilka miesięcy temu w gminie Poraj zrezygnowano z korzystania z usług Poczty Polskiej – listy, decyzje i inne pisma do mieszkańców z urzędu roznoszą uczestnicy Centrum Integracji Społecznej.
- Nie przewidujemy żadnych ograniczeń w doręczaniu i odbiorze korespondencji. Przesyłki kurierskie, paczkowe i listowe doręczymy do wszystkich odbiorców, z zastrzeżeniem obszarów/miejsc, w stosunku do których wydane zostaną decyzje administracyjne lub inne postanowienia ograniczające taką możliwość. Spółka wdrożyła procedury zapewniające bezpieczeństwo Klientom i pracownikom przy dostawie przesyłek. Oprócz tradycyjnej formy doręczenia (do skrzynki) wszystkie przesyłki listowe rejestrowane, paczkowe i kurierskie (z zastrzeżeniem przesyłek z dokumentami zwrotnymi) można odebrać bez pokwitowania. W tym przypadku wystarczy jedynie okazać pracownikowi Poczty Polskiej z bezpiecznej odległości dokument tożsamości, np. dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy. Pracownik Poczty Polskiej sam spisze 4 ostatnie cyfry numeru weryfikowanego dokumentu – informuje Poczta Polska na swojej stronie internetowej.
Niewykluczone, że stan epidemii potrwa jeszcze co najmniej kilka tygodni, o ile nie kilka miesięcy. Życzymy wszystkim listonoszom, aby lokalne urzędy, które szybko wdrożyły „administrację pudełkową” zastanowiły się nad równie szybkim wprowadzeniem rozwiązań, które wspomogłyby listonoszy. Może urzędnicy sami zaczną roznosić urzędowe pisma do mieszkańców? (es)
Napisz komentarz
Komentarze