m w internecie wiele mówią, jak Czytelnicy oceniają jakość pracy administracji szpitala, jak „ufają” w rzetelność tych informacji. Też mamy wrażenie, że więcej w tym propagandy, takiego „pudrowania noska”. Spod make-up wychodzi jednak prawdziwy obraz bałaganu.
Jeden z internautów skomentował, że „gdyby chodziło o kogoś z wyższej piłki oj zainteresowanie by było nawet i wymuszone”. Pacjent, który trafił na SOR (okazał się zakażony) to pewnie „zwykły obywatel” Jednak lekarz który pobierał od niego próbkę do badań -jak mówi nam osoba z personelu medycznego- to kuzyn Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Może to tłumaczy dość paniczną reakcję administracji szpitala? Pacjentka zwyczajna, lekarz niezwyczajnie skoligacony, więc cały powiatowy PiS, stanął z przerażeniem na baczność. Ale wyraźnie nie stanęli na wysokości zadania, skoro pojawiły się zarzuty formułowane przez Czytelników, że medyków porzucono. No, może nie wszystkich.
Czy pacjent przywieziony przez pogotowie „zataił podejrzenie zakażenia” Chyba nie!
Czytając komunikat szpitala, zarówno na stronie szpitala czy wysłany do Kuriera Zawierciańskiego, jako odpowiedź na nasze pytania, można odnieść wrażenie, że zamieszanie to wina nieodpowiedzialnego pacjenta, który miałby zataić swój stan. Ale czy na pewno tak było? Ratownicy pogotowia pojechali po pacjenta w pełnym zabezpieczeniu w kombinezonach, po pacjenta z dusznością. Jednak na SOR lekarz który przyjmował pacjenta od zespołu pogotowia, jak nam relacjonują, badał pacjenta bez takiego reżimu sanitarnego. W rękawiczkach (zawsze tak lekarze badają), bez maski czy kombinezonu, choć pacjent wbrew temu co pisze szpital, od początku miał być traktowany jako pacjent potencjalnie zakażony. Co ciekawe -tu również źródłem informacji są ratownicy- gdy już we wtorek był znany wynik badania pacjenta (zakażenie koronawirusem się potwierdziło) lekarz miał dalej pracować na SOR. Wkurzeni ratownicy mieli zawiadomić o sytuacji zawierciański sanepid i centrum ratownictwa (obie lub jedną z tych instytucji). Wtedy ktoś przypomniał lekarzowi, że ze względu na kontakt z pacjentem zakażonym, obowiązuje go izolacja.
Pisaliśmy w marcu 2019 artykuł „Dyżur miał wtedy kuzyn Prezydenta RP!” Chodziło o historię 21-letniej Pauliny z Zawiercia, która długo czekała na pomoc na SOR w Zawierciu. Dyżur wtedy też miał kuzyn Prezydenta RP. Po serii zgonów pacjentów na SOR-ach w całej Polsce i przypadkach takich, jak ten z Zawiercia śledztwo przejęła Prokuratura Regionalna w Katowicach, mająca opinię najbardziej upolitycznionej, gdzie Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, jako jednocześnie Prokurator Generalny kieruje wiele śledztw, mających ciężar polityczny. Od kwietnia 2019 o tym śledztwie zapanowała milcząca cisza.
Artykuł dot. SOR z marca 2019 przeczytacie tutaj:
https://www.kurierzawiercianski.pl/wiadomosci/3463,dyzur-mial-wtedy-kuzyn-prezydenta-rp
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze