Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 22:00
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Olej palmowy. O co ten raban?

Według raportu Frost & Sullivan w Polsce na jednego mieszkańca przypada aż 9,8 kilograma tego tłuszczu rocznie. Jest to najczęściej wykorzystywany olej roślinny na świecie, wg szacunków FAO[2] wynika, że do roku 2050 popyt na ten surowiec potroi się. Mimo tego, nie cieszy się on jednak dobrą opinią – w całej Unii Europejskiej obowiązują ograniczenia dotyczące jego wykorzystania. Z czego wynika jego zła reputacja?
Olej palmowy. O co ten raban?
Szacuje się, że w wyniku działalności człowieka w zaledwie 16 lat (1999-2015) wyginęła niemal połowa populacji orangutanów
Podziel się
Oceń

Dzięki swojej niskiej cenie olej palmowy jest składnikiem wielu produktów spożywczych, takich jak margaryny, słodycze, czekolada, lody i inne wyroby cukiernicze. Im produkt jest tańszy i bardziej przetworzony, tym większe jest prawdopodobieństwo, że w jego składzie będzie on obecny. Cena oleju palmowego wynika w dużej mierze z jego wydajności. Z 1 hektara upraw olejowca gwinejskiego można uzyskać aż 4,14 ton oleju rocznie, podczas gdy z tego samego areału słonecznika lub rzepaku uzyskamy w ciągu roku jedynie 0,53 i 0,69 tony. I o ile ten surowiec w swojej pierwotnej formie zawiera witaminy, składniki odżywcze i ma pozytywny wpływ na zdrowie, to my najczęściej konsumujemy go w postaci przetworzonej i utwardzonej, a to już nie jest korzystne dla naszego organizmu. Według raportu EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności), olej palmowy może być znacznie bardziej rakotwórczy niż jakikolwiek inny olej dostępny na rynku. Jednak wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych i rakotwórcze działanie to nie koniec właściwości ubocznych tego produktu.

Kontrowersje wokół pozyskiwania oleju palmowego
Nieustannie rosnące globalne zapotrzebowanie rynku spożywczego na olej palmowy przyczynia się do zanikania w zastraszającym tempie lasów deszczowych. To właśnie na terenach pokrytych dżunglą, występują najlepsze warunki do wzrostu olejowców. W niektórych częściach świata, przede wszystkim w Indonezji, która jest największym producentem oleju palmowego, w niekontrolowany sposób wycinane i wypalane są ogromne obszary tych dziewiczych obszarów pod plantacje. Obecnie obsadzone palmami olejowymi[4] jest już 14 milionów hektarów tamtejszych ziem, co odpowiada ponad 1/3 powierzchni Polski.
Wylesianie wpływa negatywnie nie tylko na zmniejszenie różnorodności biologicznej samego lasu tropikalnego, ale także przyczynia się do powodzi, tworzenia osuwisk oraz wymierania wielu gatunków zwierząt, takich jak słonie, nosorożce, tygrysy czy orangutany. Młode tych ostatnich potrzebują około 10 lat do usamodzielnienia się. Duża ilość informacji potrzebnych do przyswojenia, a co za tym idzie, długi proces uczenia sprawiają, że orangutany są wyjątkowo wrażliwe na dynamiczne zmiany zachodzące w ich środowisku naturalnym i tym samym stały się symbolem wycinania lasów na Sumatrze 
komentuje dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego, realizującego projekt Klimada 2.0. 
Szacuje się, że w wyniku działalności człowieka w zaledwie 16 lat (1999-2015) wyginęła niemal połowa populacji orangutanów. Skala zniszczeń wynikających z wypalania lasów deszczowych jest dobrze widziana z satelity NASA. Jednak na problem ten nie można patrzeć „z góry” w zero-jedynkowy sposób, ponieważ jest on dużo bardziej złożony.

Olej palmowy źródłem globalnego sporu
Plantacje olejowca to miejsca pracy dla lokalnej społeczności oraz ważny element gospodarki krajów rozwijających się, nad którymi zawisły teraz czarne chmury. Dlaczego? Przyjęty przez Komisję Europejską w marcu tego roku plan wycofywania się z biopaliw może mocno uderzyć w kraje dostarczające do Europy biopaliwa wyprodukowane z biokomponentów, w tym oleju palmowego. Czy jest to dobre posunięcie?
W ślad za Międzynarodową Unią Ochrony Przyrody, uważam, że zakazanie sprowadzania produktów na bazie oleju palmowego niesie za sobą ryzyko. Nie tylko nie powstrzymamy wylesiania indonezyjskiej dżungli, ale wręcz będziemy pozyskiwać jeszcze większe obszary, tylko pod innymi szerokościami geograficznymi pod uprawę rzepaku, soi i słonecznika. Ogólnoświatowa dyskusja na temat oleju palmowego powinna skupić się nie na jego demonizacji, lecz na bardziej zrównoważonych metodach uprawy palmy olejowej, bieżącej kontroli plantacji oraz certyfikacji pozyskanego surowca. Zdaję sobie sprawę, że wpłynie to na cenę samego oleju. Jest to jednak czynnik, który może skłonić wielkie korporacje do zmiany procesów produkcji bądź doskonalenie obecnych mechanizmów 
– komentuje dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor IOŚ-PIB, realizującego projekt Klimada 2.0. 
Niestety, certyfikowany olej palmowy, dający gwarancję jego pochodzenia, stanowi zaledwie 19% całkowitej światowej produkcji. Co gorsze, firmy z premedytacją wykorzystują „zielony” surowiec głównie w produktach kierowanych na rynek europejski, gdzie konsumenci bardziej zwracają uwagę na skład produktów. Do Indii i Chin, gdzie popyt oleju palmowego jest największy na świecie, a cena napędza popyt konsumentów, niestety wykorzystywany jest już niecertyfikowany, tańszy surowiec.
Co Ty możesz z tym zrobić?
Trudno oczekiwać, że w obliczu zwiększającej się populacji na Ziemi (a co za tym idzie zapotrzebowania na żywność), plantacje palmy oleistej znikną z powierzchni naszej planety. To, co możemy zrobić jako społeczeństwo, to czytać etykiety i swoimi decyzjami zakupowymi wywierać wpływ na producentów. Bardziej zrównoważona produkcja i świadoma konsumpcja to nie tylko szansa dla przyszłych pokoleń, ale także dla nas samych. 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Pan Mazanek jest zbyt młody aby pamiętać co to jest faszyzm w wydaniu niemieckim, jaki utrwalił się w świadomości Polaków. Oskarżanie jakiejś partii, że jest faszystowska jest bez wątpienia nadużyciem, wynikającym z braku wiedzy i lewackie konotacje Pana Mazanka. Lewicowość/komunizm jest najbardziej zbrodniczym systemem w dziejach świata, bo pochłonął najwięcej ofiar w różnych krajach świata. Szkoda, że wiedza historyczna u Pana redaktora Mazanka, jest tak mizerna.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 13:28Źródło komentarza: FASZYZM. Czy wolno tak mówić o jego partii? Kaczyński kontra MazanekAutor komentarza: TomekTreść komentarza: Dlaczego wiekszosc artykulow z waszego portalu jest niezwiazana z Zawierciem? Wiekszosc kontentu nie jest zwiazana z Zawierciem, lecz z Myszkowem lub Czestochowa. Rozumiem, ze wasza siedziba jest w Myszkowie, ale to jest Kurier Zawiercianski, nie Myszkowski. PozdrawiamData dodania komentarza: 21.01.2025, 19:00Źródło komentarza: TAK PRZEBUDOWALI ULICĘ, ŻE ZNIKNĘŁY WSZYSTKIE MIEJSCA PARKINGOWE. MIESZKAŃCY MÓWIĄ ŻE ULICA UMIERAAutor komentarza: FelicjanTreść komentarza: Ta zgraja to ruskie zagrożenie dla Polski, gorsze niż PIS.Data dodania komentarza: 19.01.2025, 07:59Źródło komentarza: Wybory Prezydenckie-Sławomir Mentzen: Myszków 13:00 Zawiercie 14:00Autor komentarza: emerytTreść komentarza: Śmieci, woda i jeszcze dobijcie człowieka podatkiem !Humanitarna władza wprowadza ulgi ! Nie w Porębie !Jeden ma tysiące pensji a drugi chudą ręcinę i płacą tak samo to MORALNE ? Czym dla burmistrza jest 40zł a dla rencisty .Syty głodnego nie zrozumie !!!!!!!1 i co gorsze nie pomoże.Data dodania komentarza: 9.01.2025, 23:51Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlojzTreść komentarza: Moja ciotka która tam mieszkała opowiadała że Niemcy lezeli na polach zabici i było ich więcej jak 19, część trupów zakopali głeboko w lesie żeby w odwecie nie spalono wsiData dodania komentarza: 3.01.2025, 16:22Źródło komentarza: Akcja partyzantów w Podlesicach w 1944 rokuAutor komentarza: koloTreść komentarza: ależ naiwność...Data dodania komentarza: 3.01.2025, 13:49Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘ
Reklama
Reklama