Osobnym problemem jest kwestia legalności obrad zdalnych, o czym piszemy w najnowszym wydaniu Kuriera Zawierciańskiego który ukazał się 29 maja.
W czwartek, 30 kwietnia odbyła się zdalna sesja Rady Powiatu Zawierciańskiego. Uczestniczył w niej również dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu Piotr Zachariasiewicz, natomiast pracownicy starostwa mogli połączyć się zdalnie, gdyby radni mieli do nich pytania. Obecnych było 22 radnych. Choć zdarzały się problemy techniczne – np. problem z połączeniem się lub z oddaniem głosu, to sesja przeprowadzona została pomyślnie. Uniknięto większych komplikacji, a sesja odbyła się zgodnie z planem.
Obrady przebiegły spokojnie – bez licznych pytań lub długich dyskusji, które czasami towarzyszą sesjom powiatowym. Przyjęto kilka uchwał, wśród nich sprawozdania z działalności jednostek powiatu działających w sferze pomocy społecznej, regulamin wynagradzania nauczycieli, zmianę nazwy Powiatowego Centrum Kształcenia Zawodowego w Zawierciu, jak również założenia Branżowej Szkoły II stopnia w Zawierciu, wchodzącej w skład Zespołu Szkół im. generała Józefa Bema w Zawierciu.
W swoim sprawozdaniu z działalności z okresie międzysesyjnym, starosta Gabriel Dors mówił o pracy Zarządu Powiatu. Wspomniał również o działaniach powiatu związanych z epidemią COVID-19. Szkołom przekazano sprzęt komputerowy, który kosztował prawie milion złotych. Powiat zgodził się przekazać dla zawierciańskiego szpitala samochód osobowy Ford Transit. Najpierw trafił on w ręce powiatu z Centrum Usług Wspólnych, następnie przekazany został lecznicy. Służy jako tzw. wymazobus i służy mieszkańcom już od ponad miesiąca. Jak mówił Gabriel Dors, jeszcze w lutym powiat otrzymał z Urzędu Wojewódzkiego ponad 1,2 mln złotych, które trafiły do szpitala i przeznaczone zostały na zakup sprzętu ochrony osobistej. Starosta rozmawiał również – ze wsparciem parlamentarzystów – z prezesami różnych spółek skarbu państwa. Udało się uzyskać np. pomoc finansową w wysokości 700 tysięcy złotych, samochody. G. Dors dziękował również radnym, wspominając przeprowadzoną przez nich zbiórkę na zakup fartuchów ochronnych, które trafiły do Szpitala Powiatowego w Zawierciu.
- W pomoc dla swoich mieszkańców włączyły się samorządy. Wymienię tutaj Zawiercie - z propozycją wyszedł prezydent, miasto przekazało aparat do testów. Z inicjatywą, chyba nawet wcześniej niż miasto Zawiercie, wystąpiła gmina Ogrodzieniec. Zakupiono łóżka. Zupełnie nieformalnie najpierw rozmawiałem ze wszystkimi wójtami i burmistrzami, oprócz tych dwóch które wymieniłem. Wszyscy w zasadzie oprócz jednego zajęli jasne stanowisko, że włączą się. Chcą coś kupić takiego, żeby to służyło naszym mieszkańcom. Gmina Łazy już zakupiła chyba jakieś wózki z tego co wiem, przekazała na konkretny zakup. Pozostali powoli podejmują uchwały – mówił starosta Gabriel Dors. - Rozmawiając z wójtami, burmistrzami nie mówiłem czy jest taka potrzeba, czy namawiałem kogoś. Nie. To było tak spontanicznie, każdy mówił z własnej woli, że bardzo chętnie włączy się. Nie chce tu wymieniać jednego samorządu, którego stanowisko jest dla mnie nie jasne – przekazał nieco enigmatycznie starosta. W imieniu swoim i radnych podziękował wszystkim firmom, które angażują się w walkę z koronawirusem. Ciepłe słowa skierował również do lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, laborantów i wszystkich pracowników szpitala za ich pracę i trud, jaki podejmują każdego dnia.
- Od tych kilku tygodni znajdujemy się w takich, a nie innych warunkach. Pewne rzeczy musimy weryfikować na nowo, uczyć się na nowo, swoje przyzwyczajenia zmieniać. Mamy taką sytuację, którą nie myśmy spowodowali, ale musimy się w niej poruszać i umieć odnaleźć. Proszę państwa, mnie tylko przychodzą takie słowa i tym chciałbym zakończyć – że bakcyl dżumy nie umiera nigdy. Że nadejdzie być może taki dzień – prosiłbym, żeby to wszyscy pamiętali, nie mówię tego w jakiś… nie mam żadnego ukrytego celu – kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki, dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały na ulicach szczęśliwego miasta. I tyle. Dziękuję – mówił starosta Gabriel Dors, cytując fragment „Dżumy” Alberta Camus.
Następnie radni przeszli do głosowania nad uchwałami, której kolejno były przyjmowane bez dyskusji. Głos zabrał radny Dąbrowa po przyjęciu sprawozdania z wykonania planu finansowego szpitala za 2019 rok. Szpital wykazał zysk na poziomie prawie 2,1 miliona złotych. Stanisław Dąbrowa zwrócił się do radnych z prośbą, apelem, aby wszyscy pamiętali, by ważyć słowa i być ostrożnym w wydawaniu opinii: - Rok temu poprzednia dyrekcja była bardzo skrytykowana jak to źle i słabo wyglądało sprawozdanie finansowe za rok 2018, bo zysk był 2 miliony 400. Ta dyrekcja, która teraz jest ma zysk 2 miliony 100. Ja nie mam zamiaru krytykować. Tylko nieraz warto trochę wstrzymać gadanie, no bo się potem okazuje, że nie są lepsze efekty, niż jak robili poprzednicy. To tak na przyszłość dla wszystkich, żeby ważyć słowa.
Radni przyjęli również kilka uchwał, wprowadzających zmiany do statutu Szpitala Powiatowego Szpitala. Były to zmiana nazwy z oddziału paliatywnego na poradnię opieki paliatywnej, wykreślenie poradni medycyny pracy przy ul. Miodowej (rezygnacja lekarza, przeniesienie usług do poradni przy ul. Piłsudskiego), wykreślenie zakładu rehabilitacji przy ul. Miodowej – też będzie przy ul. Piłsudskiego, wykreślenie pracowni histopatologii przy ul. Miodowej – jest w gabinecie poradni chirurgii ogólnej), nadanie numeru gabinetowi diagnostyczno-zabiegowemu w poradni chirurgii ogólnej przy ul. Miodowej.
Napisz komentarz
Komentarze