Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza: -Stawiamy temu mężczyźnie, który jest funkcjonariuszem Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Myszkowie zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Nie znamy jeszcze poziomu zawartości alkoholu we krwi, podejrzany odmówił poddaniu się badaniu alkomatem, dlatego został przewieziony na badanie krwi i wymazu ze śliny na zawartość alkoholu i ew. narkotyków do Katowic, do szpitala MSW. Jednak jego zachowanie, w tym bełkotliwa mowa, wskazywały wyraźnie, że jest on pod wpływem alkoholu. Jeszcze tego samego dnia Policja wszczęła wobec Wojciecha W. postępowanie dyscyplinarne w celu wydalenia ze służby w Policji. Nasza prokuratura, po wykonaniu wszystkich pilnych czynności w tej sprawie, zwyczajowo wyłączy się od dalszego postępowania. Jest to u nas normą działania, że nie prowadzimy śledztw, w sprawie, w których występują policjanci, z którymi na co dzień współpracujemy, z miejscowej KPP.
Jak ustaliliśmy, a informacje te potwierdza prokuratura, podejrzenia o nadużywanie alkoholu przez tego funkcjonariusza pojawiły się już wiele miesięcy temu. Po incydencie z tym związanym, gdy jednak nie doszło do potwierdzenia podejrzeń, można powiedzieć, że funkcjonariusz Wojciech W. był obserwowany, przez policjantów z pionów specjalnych Policji. Czynności, które doprowadziły do jego zatrzymania na gorącym uczynku, były prowadzone przez właśnie takie wyspecjalizowane jednostki policji. Jego zatrzymanie nie było więc dziełem przypadku, lecz wewnętrznych działań policji dla wyeliminowania „czarnej owcy” ze swoich szeregów.
Czy policjant z Jaworznika ma coś wspólnego z czarnym BMW?
Podczas zatrzymania w Jaworzniku, pod domem Wojciech P. gdy zorientował się, że jest już ścigany przez nieoznakowane samochody policji, próbował pod domem, w skrzynce gazowej ukryć narkotyki. Stąd nasuwa się pytanie, na które na razie nie otrzymaliśmy potwierdzenia: czy te sprawy mogą się łączyć?
Otóż tego samego dnia w w rejonie Myszkowa, patrol drogówki najpierw próbował zatrzymać BMW 7 w rejonie Helenówki, na drodze od Jaworznika, ale pojazd nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci udali się w pościg za samochodem. Jak piszemy w drugim tekście, kierujący BMW w Myszkowie próbował uciec, potrącając interweniującego policjanta. Przy zatrzymanym 2 dni później mężczyźnie ujawniono narkotyki, a kolejne w jego mieszkaniu. Daje to podstawy przypuszczać, że kierowca BMW może być zamierzany w handel narkotykami. Do myślenia daje zbieżność daty i miejsca obu akcji policyjnych. W jednej dochodzi do zatrzymania prawdopodobnie pijanego policjanta myszkowskiej drogówki, dodatkowo posiadającego narkotyki, a w tym samym dniu, w tej samej okolicy przed policją uciekają mężczyźni, mogący być zamieszani w handel narkotykami. Czy mogli kontaktować się z zatrzymanym policjantem? Wojciech W., policjant mógł być ich klientem? A może kolejnym dealerem narkotykowym? Stawianie takich pytań wydaje się oczywiste. Będziemy czekać na postępy w śledztwie, informując czytelników. (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze