Teraz jak informuje Prokuratura Rejonowa w Myszkowie ten kolejny etap śledztwa dotyczącego oszust w Przychodni NZOZ Światowit zakończył się postawieniem zarzutów jednej położnej: -25 lutego akt oskarżenia przeciwko Katarzynie K., położnej z NZOZ Światowit został przesłany do Sądu Rejonowego w Myszkowie. -informuje Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza.
Niedługo później, wybuchła epidemia koronawirusa, co wstrzymało pracę sądów. Sprawdziliśmy czy sprawa ma już swój bieg Sądzie Rejonowym w Myszkowie. Jak informuje sekretariat Wydziału Karnego rozprawa w procesie położnej Katarzyny K., oskarżanej o oszustwa, została wyznaczona na 21 września. W sprawie orzekać będzie sędzia Marek Zachariasz.
Artykuł, w którym pisaliśmy po raz pierwszy o sprawie położnej z NZOZ Światowit znajdziecie w archiwum internetowym:
https://www.gazetamyszkowska.pl/wiadomosci/5986,onkolog-wyludzajacy-z-nfz-pieniadze-za-fikcyjne-wizyty-dobrowolnie-poddal-sie-karze
Wielu lekarzy. Jedna przychodnia!
Onkolog Mirosław S. jest pierwszą osobą prawomocnie skazaną na wyłudzenia środków z NFZ. Przed nim prokuratura z Myszkowa postawiła zarzuty laryngologowi Janowi K. Ten jednak zmarł w roku 2018, zanim prokuratura zdążyła skierować akt oskarżenia do sądu.
W roku 2014 kiedy Gazeta Myszkowska opublikowała artykuł „Z.I.P. -postrach nieuczciwych lekarzy” prokuratura po raz pierwszy zainteresowała się podejrzeniem wyłudzania pieniędzy za nigdy nie wykonane badania i zabiegi. W dokumentacji pacjentów, którzy zgłosili się do naszej redakcji, gdy został uruchomiony tzw. „Zintegrowany Informator Pacjenta” pojawiały się badania, wizyty, zabiegi, których nigdy nie mieli. Ciekawy był przypadek fryzjerki Ewy, która wg danych NFZ (w Z.I.P-ie) miała w przychodni Światowit mieć kilkanaście wizyt u ginekologa choć -jak twierdziła- nigdy z lekarza tej specjalności tam nie korzystała. Laryngolog miał jej rzekomo wykonać zabieg na migdałkach, miała też korzystać z porad onkologia, choć nie leczyła się onkologicznie.
Gdy pierwsze śledztwo było na wczesnym etapie, ginekolog wymieniany w sprawie zmarł.
Artykuł, od którego trwające już 6 lat kolejne śledztwa się zaczęły przeczytacie w naszym archiwum:
https://www.gazetamyszkowska.pl/wiadomosci/4203,zip-postrach-nieuczciwych-lekarzy
Nie bez powodu wpisując w wyszukiwarkę naszego portalu gazetamyszkowska.pl hasło „Wojciech P.” wyskakuje aż 25 proponowanych artykułów do przeczytania. Nazwisko obecnego Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego, wybranego głosami PiS-u na to stanowisko, byłego posła Platformy Obywatelskiej (tzw. „poseł od Sawickiej”), byłego dyrektora SP ZOZ w Myszkowie ciągle przewija się w tej kryminalnej historii. W pierwszym śledztwie z 2014 roku Prokuratura Rejonowa w Częstochowie śledztwo bardzo szybko umarza. Zdaniem prokuratury, zarzut pobierania pieniędzy za wizyty domowe poradni geriatrycznej płacone przez NFZ, który część świadków przypisywało Wojciechowi P. się nie potwierdził. Już wtedy jako dziennikarz Gazety Myszkowskiej byłem zdziwiony, że prokuratura tak łatwo odpuściła ten ciekawy wątek. Dopytywaliśmy o szczegóły, ilu świadków w sprawie przesłuchano. Odpowiedź padła, że „kilkudziesięciu”. Redakcja poprosiła więc o dostęp do akt sprawy po zakończeniu śledztwa. I tu pierwsze zdziwienie: prokuratura z Częstochowy nie przesłuchała ANI JEDNEGO ŚWIADKA. Czy można więc było decyzję o umorzeniu śledztwa nazwać rzetelną?
Po dokładnej analizie akt, zwłaszcza, że nad sprawą pracowaliśmy cały czas, gromadząc inne dowody, uznaliśmy, że jest wysoce prawdopodobne, że mogło dojść do innych przestępstw i w czerwcu 2014 złożyliśmy do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie jako redakcja zawiadomienie w tej sprawie.
-Redaktor naczelny tygodnika (Gazeta Myszkowska- przyp. red.) dostarczył wiele dowodów, został na tę okoliczność przesłuchany i podtrzymał swe ustalenia. W połowie sierpnia zapadła decyzja, aby prokuratura okręgowa przejęła śledztwo w sprawie starosty myszkowskiego. Prowadzimy je z wydziałem antykorupcyjnym Komendy Wojewódzkiej Policji – mówił prok. Tomasz Ozimek w artykule „PRZEŚWIETLANIE STAROSTY” autorstwa Marka Mamonia z Gazety Wyborczej.
W kwietniu 2017 Prokuratura Okręgowa w Częstochowie kieruje przeciwko Wojciechowi P. akt oskarżenia. Zarzut- podanie nieprawdy w kolejnych oświadczeniach majątkowych, ukrywanie dochodów, fikcyjne prowadzenie działalności gospodarczej, z której oskarżony nie odprowadzał podatków. Sporo, jak na byłego posła, starostę. Jednak wyrok w sprawie zapada niezwykle łagodny. Sąd Rejonowy w Myszkowie nie ma wątpliwości, że Wojciech P. popełnił większość zarzucanych mu czynów, jednak umarza warunkowo postępowanie karne tytułem próby na 2 lata. Wyrok zapada 12 marca 2018. Wojciech P. ma wpłacić 12 tys. na Fundusz Ofiar Przestępstw i 5000 kosztów procesu. W procesie orzekała sędzia Karina Kostrzewska. Prokuratura nie godzi się w wyrokiem, składa apelację, ale Sąd Okręgowy w Częstochowie podtrzymuje wyrok w całości. Dochodzi co prawda do niecodziennej w sądach sytuacji, że jeden z sędziów, który nie zgadza się z orzeczeniem, ogłasza swoje zdanie odrębne wobec dziennikarzy. Był to sędzia Adam Synakiewicz, który sprawę ocenił zupełnie inaczej niż sąd I instancji i dwoje sędziów z apelacji.
Sąd Okręgowy w Częstochowie rozpatrywał apelację prokuratury w składzie: Sędzia sprawozdawca- Danuta Józefowska oraz Sędziowie Aneta Łatanik i Adam Synakiewicz.
Po ogłoszeniu wyroku 17 lipca 2018 roku, sędzia Synakiewicz podał powody dlaczego wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne uważa za błędny: „-Nie zgadzam się z tym rozstrzygnięciem. W mojej ocenie, jako sędziego Sądu Okręgowego wydany wyrok nie jest wyrokiem sprawiedliwym, z tego powodu, iż -w mojej ocenie- wina oskarżonego jest znaczna, a dodatkowo, jego właściwości osobiste pokazane w toku postępowania nie przemawiają za możliwością warunkowego umorzenia postępowania. W mojej ocenie wina oskarżonego jest znaczna, albowiem oskarżony widział, że nie wolno mu prowadzić żadnej działalności gospodarczej i z tego powodu ową działalność gospodarczą wyrejestrował. Mimo to dalej ją prowadził. Wystawił, jak się doliczyliśmy ponad 50 zaświadczeń, co przy uwzględnieniu wielkości miasta Myszków, w którym miało to miejsce, pozwala zakładać, że nie była to sytuacja wyjątkowa. Oskarżony w toku tego postępowania usiłował przekonać Sąd, że w istocie czynił to „bezpłatnie”, takie są jego wyjaśnienia. Przyznał, że częściowo płatnie, ale raczej bezpłatnie. A jednocześnie składając korektę zeznania podatkowego uiścił podatek od wszystkich tych zaświadczeń, których wystawienie zarzucił mu prokurator. A tym samym wykazał Sądowi, że właściwie brał pieniądze za wszystkie zaświadczenia, nie odprowadzał od tego podatku i czynił to prawdopodobnie -to powinien zbadać Sąd Rejonowy w Myszkowie- w placówce służby zdrowia, w której był zatrudniony, czyli całkowicie nielegalnie, albowiem żadnej prywatnej działalności nie powinien był prowadzić. Z tych wszystkich przyczyn uważam, że postawa oskarżonego, a zwłaszcza WINA oskarżonego jest tak znaczna, że nie należało tutaj warunkowo umarzać postępowania. Dlatego nie zgodziłem się z tym rozstrzygnięciem.”
Około rok później, sędzia Adam Synakiewicz zasłynął innym wyrokiem, który dotyczył ważnego lokalnego polityka. W głośniej sprawie korupcyjnej byłego prezydenta Zawiercia Ryszarda M. w apelacji, jako przewodniczący składu orzekającego ogłosił wyrok podwyższający Ryszardowi M. karę bezwzględnego więzienia z lat 4 jakie orzekł Sąd Rejonowy w Myszkowie do lat sześciu. Ryszard M. odbywa karę więzienia w Zakładzie Karnym w Herbach.
Ale wróćmy do apelacji, która okazała się szczęśliwa do Wojciecha P. 17 lipca 2018 Sąd Okręgowy w Częstochowie (przy zdaniu odrębnym sędziego Synakiewicza) podtrzymuje wyrok z Myszkowa, w którym proces karny Wojciecha P. zostaje warunkowo umorzony. Ale już 11 czerwca 2018 Prokuratura Okręgowa w Częstochowie decyduje o postawieniu Wojciechowi P. nowych zarzutów! Zarzuty zostały mu odczytane 20 lipca, 3 dni po szczęśliwej dla polityka apelacji. Tym razem są to zarzuty kilkudziesięciu oszustw na szkodę Śląskiego NFZ. Miejsce popełnienia przestępstwa takie ciągle to samo: przychodnia NZOZ Światowit. Czyli tam gdzie wspomniany laryngolog (śledztwo umorzone z powodu jego śmierci) czy onkolog (już prawomocnie skazany).
Obecnie przed Sądem Rejonowym w Myszkowie toczą się dwa procesy karne, w których zarzuty są podobne: oszustwa na szkodę Śląskiego NFZ. Miejsce popełnienie przestępstwa: NZOZ Światowit. Akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi P. trafił do sądu w Myszkowie pod koniec X 2019. Pierwsza rozprawa miała się odbyć 12 maja, ale została odwołana z powodu epidemii. Pod koniec lipca pisaliśmy, że proces obecnego Wojciecha P., obecnego Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego jakoś nie może ruszyć. Do 6 czerwca -jak informował sędzia Dominik Bogacz, rzecznik SO w Częstochowie, w sprawie nie było wyznaczonego terminu. W nowym procesie karnym Wojciecha P. orzeka sędzia Karina Kostrzewska. Sprawdziliśmy 11 sierpnia w Wydziale Karnym. Sprawa Karna, w której akt oskarżenia wpłynął do Sądu Rejonowego 29 X 2019 ciągle nie ma wyznaczonego terminu rozprawy. Jakiś czas temu pisaliśmy, nieco uszczypliwie, że nie jest pewne, czy proces ruszy w ciągu roku od aktu oskarżenia. I jest to coraz mniej pewne.
Proces karny położnej Katarzyny K., gdzie akt oskarżenia trafił do sądu 25 lutego zacznie się 21 września. Na ten dzień sędzia Marek Zachariasz wyznaczył termin pierwszej rozprawy.
Napisz komentarz
Komentarze