https://www.siepomaga.pl/wiktor-baczynski
Pani Teresa, aby zapewnić synowi potrzebną rehabilitację potrzebuje kwoty ponad 18 tysięcy.
Dzięki wsparciu wielu osób o dobrych sercach udało nam się w zeszłym roku wyjechać na turnus rehabilitacyjny z Wiktorkiem. Czas płynie, a proces odzyskiwania utraconej sprawności będzie trwał prawdopodobnie do końca jego życia. Nie wolno nam się jednak zatrzymywać, dlatego muszę raz jeszcze prosić Państwa o wsparcie... Oto nasza historia:
Wiktor to moja miłość i duma. Kiedy prawie 10 lat temu przyszedł na świat, wiedziałam, że zrobię wszystko, żeby był szczęśliwy. Miałam świadomość, że nasza droga będzie niezwykle wyboista, ale nie mogłam przewidzieć, z jak wielkim cierpieniem przyjdzie nam się zmagać. Mózgowe Porażenie Dziecięce nie mija z wiekiem. Nie można z tego wyrosnąć. A im dziecko jest starsze, tym opieka nad nim staje się bardziej wymagająca.
Ciężkie niedotlenienie okołoporodowe, wrodzone zapalenie płuc, rozedma płatowa płuca prawego, odma płucowa obustronna. Gdy dzisiaj czytam kartę szpitalną z oddziału intensywnej terapii noworodka, przed oczami stają mi tamte obrazy z czerwca 2011 roku. Mózgowe porażenie dziecięce i niedowład spastyczny to niechciana pamiątka po tamtych zdarzeniach. Syn ma także dużą wadę wzroku. Nie mówi, nie chodzi i wymaga stałej opieki. Mimo to codziennie zaskakuje mnie swoją siłą i wolą walki. Napawa mnie to optymizmem i pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Na ten rok mamy zaplanowane 2 turnusy w ośrodku Neuron w Bydgoszczy. Jeden w czerwcu, a drugi w sierpniu. Wiem, jak ważny to czas dla mojego syna i że muszę zrobić wszystko, żeby mu tę możliwość zapewnić. Dlatego raz jeszcze proszę Was o pomoc i wsparcie -pisze Teresa mama Wiktora.
Napisz komentarz
Komentarze