Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 24 lutego 2025 10:44
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Straty i marnotrawstwo w sektorze spożywczym Nawet jedna trzecia żywności trafia do kosza

Marnotrawstwo żywności stanowi problem globalny, który w ciągu ostatnich lat stał się wyzwaniem środowiskowym, społecznym i ekonomicznym. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) podaje, że na świecie co roku marnuje się 1,3 mld ton żywności nadającej się do spożycia, co stanowi jedną trzecią produkowanej żywności. Taka ilość byłaby wystarczająca, aby wyżywić wszystkich Polaków przez 66 lat.
Podziel się
Oceń

Straty i marnotrawstwo żywności to coraz poważniejszy problem również w Polsce, który rozpoczyna się już na etapie produkcji u rolnika, poprzez przetwórstwo, transport, magazynowanie, nieodpowiednią dystrybucję i sprzedaż, skończywszy na złych nawykach konsumentów. 16 października obchodzony jest Światowy Dzień Żywności, co jest dobrą okazją do przyjrzenia się globalnemu problemowi i wyzwaniu związanemu ze stratami i marnotrawstwem żywności.
Na wszystkich podmiotach łańcucha rolno-żywnościowego spoczywa odpowiedzialność za straty i marnotrawstwo żywności, a zatem należy podejmować wspólne inicjatywy celem ich ograniczenia. Dysponując odpowiednią wiedzą dotyczącą przyczyn powstawania strat, można opracować i podjąć konkretne działania zarówno na poziomie światowym i europejskim, jak i krajowym, które pozwolą na ich zmniejszenie.
Polska, jako państwo rozwinięte gospodarczo i członek Unii Europejskiej, dołączyła do krajów realizujących cele zrównoważonego rozwoju i jest żywo zainteresowana problemem strat i marnowania żywności. Prowadzone są badania w celu rozpoznania tego zjawiska zarówno w sferze produkcji, jak i konsumpcji w odniesieniu do różnych sektorów rynku rolno-żywnościowego. Wagę zagadnienia oddaje fakt uznania go za jeden z elementów na drodze transformacji gospodarki w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym.
Jedyne dostępne dane dotyczące skali strat i marnowania żywności w Polsce pochodzą sprzed 12 lat z bazy Eurostatu. Istnieje zatem konieczność ponownego oszacowania skali tego problemu w Polsce oraz zestawienia go ze wskaźnikami innych krajów Starego Kontynentu. Nie dotyczy to jednak tylko naszego kraju. Trzeciego maja 2019 roku Komisja Europejska przyjęła akt delegowany ustanawiający wspólną metodykę pomiaru strat i odpadów żywności. Ma on na celu wsparcie państw członkowskich w ilościowym określaniu wartości na każdym etapie łańcucha produkcji żywności i łańcucha dostaw. Metodyka ma zapewnić spójne monitorowanie poziomów marnotrawstwa w całej Unii Europejskiej
- komentuje dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, realizującego projekt Klimada 2.0.
Nadkonsumpcja przyczyną marnotrawstwa
W regionach rozwiniętych, czyli w Europie, Ameryce Północnej oraz w uprzemysłowionej części Azji ogniwem, w którym dochodzi do największego marnotrawstwa żywności, jest konsumpcja. Straty na poziomie produkcji i magazynowania występują natomiast głównie w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. W krajach rozwiniętych wśród marnowanych produktów największy udział mają produkty zbożowe.
Wyniki przeprowadzonych w Polsce badań wykazały, że w gospodarstwach produkujących żywność, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, występują straty i marnotrawstwo, a poziom jest zależny od sektora – największy w produkcji owoców i warzyw.
Poziom strat żywności notowany w przetwórstwie spożywczym (mierzony procentowym udziałem strat w całkowitej wielkości produkcji) jest zróżnicowany pomiędzy sektorami i kształtuje się w przedziale 0,5–8,5%.
Z badań przeprowadzonych przez Instytut Ochrony Środowiska- Państwowy Instytut Badawczy w 2017 i 2018 roku w jednostkach zajmujących się transportem i magazynowaniem zarówno surowców, jak i produktów spożywczych wynika, że straty stanowią średnio 0,019% transportowanej żywności, natomiast w trakcie magazynowania w centrum logistycznym powstałe straty stanowią średnio 0,18%.
Na podstawie wyników wyżej wymienionych badań wiadomo, że w produkcji, przetwórstwie i transporcie łącznie marnuje się mniej żywności niż w polskich gospodarstwach domowych.
Szacowanie strat oraz marnotrawstwa żywności, którego podjęliśmy się jako Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, w ramach projektu PROM, jest trudnym wyzwaniem z kilku powodów. Przede wszystkim samo zagadnienie ma wymiar etyczny, dlatego też zarówno podmioty biznesowe, producenci rolni, jak i gospodarstwa domowe niechętnie przyznają się do tego, że marnują żywność. Badania strat i marnotrawstwa żywności prowadzone przez Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy w obszarach: produkcja pierwotna - rolnicza, przetwórstwo i transport miały charakter absolutnie pionierski. Problem z pozyskaniem rzetelnych danych w badaniach ankietowych wynika między innymi z chęci przedstawienia się respondentów w jak najlepszym świetle. To samo zachowanie dotyczy przedsiębiorstw, szczególnie małych. Negatywne skutki marnotrawstwa żywności, w wymiarze środowiskowym, ekonomicznym i społecznym, stanowią istotną przesłankę do intensyfikacji badań w tym zakresie. Z powodu braku danych, niechęci do ujawniania skali zjawiska, czy nawet jego pomiaru, nie jest to łatwe zadanie
– komentuje dr inż. Sylwia Łaba, ekspert IOŚ-PIB.
Przeprowadzone badania, analizy i szacunki w ramach projektu

Straty i marnotrawstwo żywności to coraz poważniejszy problem również w Polsce, który rozpoczyna się już na etapie produkcji u rolnika, poprzez przetwórstwo, transport, magazynowanie, nieodpowiednią dystrybucję i sprzedaż, skończywszy na złych nawykach konsumentów. 16 października obchodzony jest Światowy Dzień Żywności, co jest dobrą okazją do przyjrzenia się globalnemu problemowi i wyzwaniu związanemu ze stratami i marnotrawstwem żywności.
Na wszystkich podmiotach łańcucha rolno-żywnościowego spoczywa odpowiedzialność za straty i marnotrawstwo żywności, a zatem należy podejmować wspólne inicjatywy celem ich ograniczenia. Dysponując odpowiednią wiedzą dotyczącą przyczyn powstawania strat, można opracować i podjąć konkretne działania zarówno na poziomie światowym i europejskim, jak i krajowym, które pozwolą na ich zmniejszenie.
Polska, jako państwo rozwinięte gospodarczo i członek Unii Europejskiej, dołączyła do krajów realizujących cele zrównoważonego rozwoju i jest żywo zainteresowana problemem strat i marnowania żywności. Prowadzone są badania w celu rozpoznania tego zjawiska zarówno w sferze produkcji, jak i konsumpcji w odniesieniu do różnych sektorów rynku rolno-żywnościowego. Wagę zagadnienia oddaje fakt uznania go za jeden z elementów na drodze transformacji gospodarki w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym.
Jedyne dostępne dane dotyczące skali strat i marnowania żywności w Polsce pochodzą sprzed 12 lat z bazy Eurostatu. Istnieje zatem konieczność ponownego oszacowania skali tego problemu w Polsce oraz zestawienia go ze wskaźnikami innych krajów Starego Kontynentu. Nie dotyczy to jednak tylko naszego kraju. Trzeciego maja 2019 roku Komisja Europejska przyjęła akt delegowany ustanawiający wspólną metodykę pomiaru strat i odpadów żywności. Ma on na celu wsparcie państw członkowskich w ilościowym określaniu wartości na każdym etapie łańcucha produkcji żywności i łańcucha dostaw. Metodyka ma zapewnić spójne monitorowanie poziomów marnotrawstwa w całej Unii Europejskiej
- komentuje dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, realizującego projekt Klimada 2.0.
Nadkonsumpcja przyczyną marnotrawstwa
W regionach rozwiniętych, czyli w Europie, Ameryce Północnej oraz w uprzemysłowionej części Azji ogniwem, w którym dochodzi do największego marnotrawstwa żywności, jest konsumpcja. Straty na poziomie produkcji i magazynowania występują natomiast głównie w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. W krajach rozwiniętych wśród marnowanych produktów największy udział mają produkty zbożowe.
Wyniki przeprowadzonych w Polsce badań wykazały, że w gospodarstwach produkujących żywność, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, występują straty i marnotrawstwo, a poziom jest zależny od sektora – największy w produkcji owoców i warzyw.
Poziom strat żywności notowany w przetwórstwie spożywczym (mierzony procentowym udziałem strat w całkowitej wielkości produkcji) jest zróżnicowany pomiędzy sektorami i kształtuje się w przedziale 0,5–8,5%.
Z badań przeprowadzonych przez Instytut Ochrony Środowiska- Państwowy Instytut Badawczy w 2017 i 2018 roku w jednostkach zajmujących się transportem i magazynowaniem zarówno surowców, jak i produktów spożywczych wynika, że straty stanowią średnio 0,019% transportowanej żywności, natomiast w trakcie magazynowania w centrum logistycznym powstałe straty stanowią średnio 0,18%.
Na podstawie wyników wyżej wymienionych badań wiadomo, że w produkcji, przetwórstwie i transporcie łącznie marnuje się mniej żywności niż w polskich gospodarstwach domowych.
Szacowanie strat oraz marnotrawstwa żywności, którego podjęliśmy się jako Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, w ramach projektu PROM, jest trudnym wyzwaniem z kilku powodów. Przede wszystkim samo zagadnienie ma wymiar etyczny, dlatego też zarówno podmioty biznesowe, producenci rolni, jak i gospodarstwa domowe niechętnie przyznają się do tego, że marnują żywność. Badania strat i marnotrawstwa żywności prowadzone przez Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy w obszarach: produkcja pierwotna - rolnicza, przetwórstwo i transport miały charakter absolutnie pionierski. Problem z pozyskaniem rzetelnych danych w badaniach ankietowych wynika między innymi z chęci przedstawienia się respondentów w jak najlepszym świetle. To samo zachowanie dotyczy przedsiębiorstw, szczególnie małych. Negatywne skutki marnotrawstwa żywności, w wymiarze środowiskowym, ekonomicznym i społecznym, stanowią istotną przesłankę do intensyfikacji badań w tym zakresie. Z powodu braku danych, niechęci do ujawniania skali zjawiska, czy nawet jego pomiaru, nie jest to łatwe zadanie
– komentuje dr inż. Sylwia Łaba, ekspert IOŚ-PIB.
Przeprowadzone badania, analizy i szacunki w ramach projektu PROM ukazały skalę strat i marnowania żywności w Polsce na poszczególnych etapach, nie mniej, nadal trwają prace nad finalnym wynikiem i wnioskami z przeprowadzonego badania. Jest to problem natury gospodarczej, środowiskowej i etycznej i dlatego przeanalizowano przyczyny strat i marnotrawstwa żywności. W ograniczanie marnotrawstwa żywności muszą być zaangażowani wszyscy uczestnicy łańcucha żywnościowego, począwszy od produkcji podstawowej, poprzez przetwórstwo, handel hurtowy i detaliczny, dystrybucję, gastronomię, aż po konsumentów w gospodarstwach domowych. Tylko zintegrowane wykorzystanie wszystkich nakładów (pracy, środków finansowych, nauki itp.) oraz potencjału społecznego może doprowadzić do celu, jakim jest ograniczenie marnotrawstwa żywności, co znajdzie następnie odzwierciedlenie w korzyściach dla gospodarki, zdrowia ludności i środowiska naturalnego.

Katarzyna Pasikowska
38 Content Communication

ukazały skalę strat i marnowania żywności w Polsce na poszczególnych etapach, nie mniej, nadal trwają prace nad finalnym wynikiem i wnioskami z przeprowadzonego badania. Jest to problem natury gospodarczej, środowiskowej i etycznej i dlatego przeanalizowano przyczyny strat i marnotrawstwa żywności. W ograniczanie marnotrawstwa żywności muszą być zaangażowani wszyscy uczestnicy łańcucha żywnościowego, począwszy od produkcji podstawowej, poprzez przetwórstwo, handel hurtowy i detaliczny, dystrybucję, gastronomię, aż po konsumentów w gospodarstwach domowych. Tylko zintegrowane wykorzystanie wszystkich nakładów (pracy, środków finansowych, nauki itp.) oraz potencjału społecznego może doprowadzić do celu, jakim jest ograniczenie marnotrawstwa żywności, co znajdzie następnie odzwierciedlenie w korzyściach dla gospodarki, zdrowia ludności i środowiska naturalnego.

Katarzyna Pasikowska
38 Content Communication


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama