taków zwieziono drewno, a z Wolbromia papę, tekturę i zegar dworcowy. Budowa obozu nie zahamowała działań oddziału, m.in. akcji odwetowych wobec niemieckich kolonistów w okolicach Bolesławia i Krzykawki oraz wykonywaniu wyroków śmierci na konfidentach, m.in. 10 maja 1944r. rozstrzelano sołtysa wsi Chechło za pracę na rzecz okupanta.
Po wykonaniu pierwszego etapu prac do leśnego obozu wprowadziły się dwa plutony. W obozie działała służba wartownicza i sieć telefoniczna. 9 lipca 1944 r. obóz wizytował komendant Okręgu Śląskiego AK ppłk. dypl. Zygmunt Janke (Zygmunt, Walter). Kluczowym elementem obozu była gajówka „Psiarskie”, w której mieściła się obozowa kuchnia dla oddziału. Z uzyskanych informacji od Nadleśnictwa Olkusz wynika, że pozostałości fundamentów gajówki, które przetrwały do obecnych czasów, pochodzą z gajówki, która powstała po II Wojnie Światowej. Z pierwotnej gajówki pozostała jedynie murowana piwniczka. W czasie funkcjonowania obozu „Hardy” wysyłał plutony, drużyny partyzanckie na różnego rodzaju bojowe akcje dywersyjne oraz patrole rozpoznawcze. Oddział miał bardzo rozwiniętą służbę informacyjną. W tym czasie oddział „Hardego” liczył 180 żołnierzy, a łącznie przez jego szeregi przewinęło się ok. 300-400 osób.
14 sierpnia 1944 roku odbyła się akcja oddziału partyzanckiego AK „Surowiec” pod dowództwem „Hardego” na magazyny amunicji w lesie między Fabryką Celulozy i Papieru w Kluczach a Ryczówkiem. Niestety Niemcy byli lepiej przygotowani po uprzedniej akcji tego oddziału sprzed dwóch dni na koszary wojskowe w pobliskim Jaroszowcu. Po zaciętej walce partyzanci „Hardego” wycofali się bez zdobycia amunicji. W akcji zginęło 2 Niemców. Kilka dni później Niemcy zorganizowali obławę na obóz przy gajówce „Psiarskie” w konsekwencji czego oddział „Hardego” przeniósł się w kierunku lasów w okolicach Udorza (gm. Żarnowiec). 19 września 1944 r. oddział został przemianowany na batalion partyzancki „Surowiec”. Zdając sobie sprawę, że przezimowanie batalionu w tej okolicy, przy takim nasyceniu niemieckimi wojskami, jest niemożliwe, podjęto decyzję o jego przemarszu na Podhale.
W 1987 roku społeczeństwo ziemi olkuskiej w miejscu partyzanckiego obozu postawiło obelisk z tablicą pamiątkową o treści: „W TYM MIEJSCU W ROKU 1944 GAJÓWKA PSARSKIE. STACJONOWAŁ ODDZIAŁ „SUROWIEC” 23 DYWIZJI AK OKRĘGU ŚLĄSKIEGO DOWÓDCĄ BYŁ KPT. GERARD WOŹNICA PS „HARDY” AD 1987 SPOŁECZEŃSTWO ZIEMI OLKUSKIEJ”.
Z minionych reliktów elementów obozu, do dnia dzisiejszego zachowała się studnia oraz murowana piwniczka. W 2018 roku członkowie Klubu Miłośników Ziemi Zawierciańskiej oraz członkowie Śląskiego Okręgu Związku Oficerów Rezerwy RP dokonali montażu tabliczek informacyjnych na trasie dojścia do polany, gdzie znajdował się obóz partyzancki AK. Nadmienić należy, że członkowie ww. stowarzyszeń regularnie dokonują prac porządkowych na terenie dawnego obozowiska partyzanckiego. W 2019 roku z inicjatywy obu stowarzyszeń na terenie obozowiska, zrealizowano reportaż w lokalnej telewizji ITV Region. Obecnie w miejscu dawnej gajówki znajduje się turystyczna wiata.
Tekst oraz zdjęcia: Damian Liszczyk
OBOZOWISKO ODDZIAŁU ARMII KRAJOWEJ W GÓRACH BYDLIŃSKICH
Leśny obóz partyzancki w rejonie osady Góry Bydlińskie (gm. Klucze) funkcjonował w okresie: sierpień 1943 roku - sierpień 1944 roku. W obozie stacjonował oddział AK pod dowództwem kapitana Gerarda Woźnicy ps. „Hardy”. Gerard Woźnica „Hardy” był dowódcą 2 kompanii AK Oddziału „Surowiec” (w lutym 1944 roku pluton dywersyjny GL PPS „Srebro” został przekształcony przez „Hardego” w oddział partyzancki AK „Surowiec”). Obóz składał się z dziewięciu baraków, dwóch szałasów, namiotu, ziemianki na magazyn broni, studni i niedokończonego tunelu podziemnego.
- 12.12.2021 13:29 (aktualizacja 24.09.2023 04:31)
Napisz komentarz
Komentarze