Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 23 lutego 2025 19:37
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Nie jestem prezentem

Atmosfera przedświątecznej gorączki zaczyna się już przed Mikołajkami. Może sprzyjać pochopnym i nieprzemyślanym decyzjom. Ich ofiarą często padają zwierzęta, kupowane jako żywe prezenty. Kampania informacyjna Fundacji ZWIERZ na Święta Bożego Narodzenia uświadamia, dlaczego zwierzęta nie powinny być traktowane jako podarunki. Decyzja o przyjęciu zwierzęcia pod swój dach musi być przemyślana i należy się do tego odpowiednio przygotować.
Nie jestem prezentem
Kampania na Boże Narodzenie Fundacji Zwierz
Podziel się
Oceń

W okresie przedświątecznym każdego roku jak bumerang wraca problem kupowania zwierząt pod choinkę. Niestety, pomimo wielu kampanii społecznych i artykułów na ten temat, wiele osób wciąż uważa, że to dobry pomysł. Pragniemy, by takie przekonanie odeszło już do przeszłości.
Pierwsze słowa Ustawy o ochronie zwierząt brzmią “zwierzę nie jest rzeczą”! Traktując je jak prezent, de facto sprowadzamy zwierzaka do roli przedmiotu.

Świąteczna aura sprzyja pozytywnym emocjom – a żywy prezent doskonale wpisuje się w ten nastrój – zwłaszcza jeśli prezentem jest szczenię lub kocię. Niestety gdy święta mijają, uświadamiamy sobie ogrom obowiązków, jakie wiążą się z przygarnięciem zwierzęcia. Dociera do nas, że zwierzęciu należy poświęcić czas i uwagę, leczyć je, odpowiednio karmić, sprzątać po nim. Wtedy żywy prezent staje się żywym problemem… na lata.

Często zwierzę podarowane pod choinkę to pomysł rodziców na nauczenie dzieci odpowiedzialności. Niestety często obdarowani okazują się niegotowi na taki wysiłek, a obowiązki prędzej czy później spadają na dorosłych.  W dodatku za 6 miesięcy okazuje się, że rodzina zupełnie nie przemyślała, co zrobi z psem lub kotem z podczas wakacji, ferii zimowych, majowego weekendu, innych okolicznościowych wyjazdów. 

Bywa, że to dzieci wychodzą z inicjatywą kupna czy przygarnięcia zwierzaka na święta. Nie należy tej presji ulegać. Zwierzę nie jest nagrodą za piątki w szkole czy dobre zachowanie. To przyjaciel na całe życie. Cała rodzina powinna zdecydować o tym, czy, kiedy i jakie zwierzę wybrać – z uwzględnieniem ewentualnych problemów, które mogą pojawić się po drodze. Psy i koty “znalezione” pod choinką w wakacje często bywają porzucane, a w najlepszym wypadku trafiają do schronisk. Zwierzęta egzotyczne są wypuszczane na zewnątrz, albo trafiają do ogrodów zoologicznych Bywa jednak, że świąteczne “prezenty” kończą życie pod kołami aut lub przywiązane do drzewa w lesie.
Zwierzę oznacza zmianę trybu życia całej rodziny. Dlatego jeśli naprawdę na poważnie myślimy o daniu dobrego domu i przemyśleliśmy już wszystkie “za” i “przeciw”, Boże Narodzenie jest doskonałym czasem, aby przedyskutować tę decyzję z rodziną, a także omówić szczegóły ewentualnej adopcji czy kupna.

Należy pamiętać, że kupowanie rasowych zwierząt jest ryzykowne, jeśli jedyne na czym nam zależy, to niska cena. Zwierzęta z pseudohodowli wychodzą chore, z wadami, niejednokrotnie pokaleczone psychicznie.

Święta to też zły czas na wzięcie zwierzaka dlatego, że trudniej wtedy uzyskać pomoc weterynaryjną, lekarze są słabiej dostępni, a początki naszego wspólnego życia ze zwierzęciem powinny wiązać się z konsultacją profesjonalisty. W razie problemów nigdy nie powinniśmy sugerować się poradami z internetu – a z wizytą u weterynarza nie należy zwlekać jeśli zaobserwujemy u zwierzęcia niepokojące objawy. Dlatego lepiej zostawić sobie “wspólny początek” na inny sezon. Dotyczy to także zwierząt ze schroniska, które chcemy adoptować. Lepiej zrobić to odpowiedzialnie i na spokojnie, niż w pośpiechu, pod presją efektu psychologicznego “zwierzę powinno dostać dom na święta, nie powinno spędzić tego czasu w schronisku”. 
W momencie, kiedy zwierzę trafia do naszego domu, jesteśmy zobowiązani zaproponować mu takie warunki życia, do jakich on będzie przyzwyczajony przez następne kilkanaście lat. Zwierzęcia nie da się odłożyć na półkę, zostawić “na później”, wyłączyć czy wyrzucić. Nie wolno robić prezentów z żywych istot – czy to z okazji świąt, urodzin czy imienin i jubileuszy. 
Tekst: Weronika Książek


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama