Radni zapoznali się z informacją na temat rewitalizacji linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry – Zawiercie podczas lutowej sesji (24.02). Jak mówił dyrektor Helmut Klabis, wartość inwestycji to ok. 660 milionów złotych netto, do czego doliczyć jeszcze należy nadzór inżynierski – ok. 10 mln zł. Prace mają zostać wykonane w ciągu 28 miesięcy, to oznacza, że prace mogą się zakończyć za dwa lata – w lutym 2023 roku (umowę z wykonawcą podpisano pod koniec października 2020 r.). Linia nr 182 obejmuje stację Zawiercie i kończy się za Tarnowskimi Górami. Prędkość, z jaką mają poruszać się pociągi po rewitalizacji linii to 140 km/h dla pociągów osobowych i 80 km/h dla pociągów towarowych. W ramach prac wykonane zostanie miedzy innymi 85 rozjazdów, dostosowanie układów torowych, powstaną też nowe stacje. Jak wyjaśniał Helmut Klabis, tory mają zostać wydłużone o ok. 750 metrów na wszystkich mijankach, co pozwoli na wykorzystywanie linii do ruchu towarowego – m.in. połączy stacje Tarnowskie Góry z Łazami i Dąbrową Górniczą.
Złagodzone mają zostać łuki tak, aby pociągi mogły jeździć tą trasą z planowaną prędkością 140 km/h. Wśród prac związanych z branżą drogową, dyrektor PKP PLK w Częstochowie wymienił likwidację siedmiu i przebudowę trzydziestu dwóch przejazdów, budowę jednego nowego oraz zmianę lokalizacji jednego przejazdu.
Rewitalizacja linii Tarnowskie Góry – Zawiercie łączy się też z przebudową przystanków lub ich nową lokalizacją. W istniejących lokalizacjach zmodernizowane będą stacje w Siewierzu i Porębie. Nowym przystankiem będzie Zawiercie Kądzielów. H. Klabis nie wykluczał, że może w przyszłości powstaną kolejne przystanki, np. drugi w Porębie.
Do końca kwietnia powinny zakończyć się prace projektowe. Zimą rozpoczęto już wycinkę drzew i krzewów, a roboty budowlane prowadzone są na odcinku od łącznicy do Łaz.
- Musimy cały czas utrzymywać łączność z dwoma bocznicami, więc najpierw modernizujemy połączenie do Łaz. Następnie przerzucimy ruch i rozpoczniemy przebudowę stacji Zawiercie, to nastąpi chyba od maja – mówił dyrektor Helmut Klabis.
Radny Mariusz Golenia pytał, czy PKP analizowało skrzyżowanie linii kolejowej z DW 796, czyli drogą, na której będzie zjazd z obwodnicy w Kuźnicy Masłońskiej. M. Golenia chciał wiedzieć, czy nie pojawią się korki na tej ulicy, gdy będzie zamykany przejazd.
Dyrektor Klabis wyjaśniał, że w czasie, gdy tworzone były projekty budowlane, obwodnica Zawiercia była w odległych planach. PKP nie mogło tego ująć w swoim projekcie w tamtym czasie. Przejazd w Kądzielowie będzie z rogatkami, a wstrzymanie ruchu ma trwać ok. 20-25 sekund w przypadku pociągów, jadących w kierunku Zawiercia i maksymalnie 40 sekund w przeciwnym kierunku.
- Przewidziano ok. 40-50 pociągów dobowo, co wskazuje, że w ciągu doby to zamkniecie będzie trwać może ok. 20 minut. Na zwykłym skrzyżowaniu zamknięcie czasami trwa ok. 2 minut. Nie powinny się tam tworzyć żadne korki – uspokajał dyrektor Helmut Klabis.
O podobną kwestię pytał radny Michał Myszkowski, który mówił o przejeździe przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej: - Kiedyś była mowa o tym, że tam pociąg będzie przejeżdżał co 20 minut. Mając na uwadze przejazd pociągu co 20 minut i zamykanie rogatek, to może być korkowanie. Tym bardziej, że od przejazdu do ronda jest odległość 100 metrów.
Dyrektor PKP PLK zapewniał, że całkowity czas zamknięcia przejazdu w ciągu doby powinien wynieść ok. 20 minut. Linia nie ma aż tak dużej przepustowości, maksymalnie może nią jeździć ok. 60 pociągów. To, czy przejazd będzie zamykany częściej, czy rzadziej będzie też zależało od pory dnia – rano lub popołudniu ruch pociągów będzie większy, niż nocą. H. Klabis powtórzył, że nie powinny tworzyć się korki na drodze.
Pytania miał też radny Witold Grim, który zainteresował się tym, jaka będzie odległość od peronu do terminali w Pyrzowicach. -Jak ktoś zna lotnisko, to jest tam budowany nowy hotel. To będzie naprzeciwko tego hotelu, po drugiej stronie drogi. Jak jest przejazd kolejowy przed lotniskiem, ten drugi taki pomocniczy, to od tego przejazdu będą się zaczynały rozjazdy i w stronę Zawiercia w pierwszej kolejności to będą właśnie perony o długości 200 metrów. Będą dwa perony - jeden dwukrawędziowy, jeden jednokrawędziowy taki do postoju, ewentualnie dla pociągów, które będą rozpoczynały, kończyły bieg. A za nim, w stronę Zawiercia, będzie ta część stacji towarowa. My planujemy, że będzie zejście dołem na pasy i przejście przez drogę. Natomiast będzie możliwość też z tego tunelu ewentualnie przebicie go, czy przedłużenie pod drogą i ewentualnie wejście bezpośrednio na teren parkingu i później dalej do terminala – tłumaczył dyrektor Klabis.
Odległość do hali to ok. 200 metrów. Jeśli ktoś zechce dotrzeć na lotnisko pociągiem, to na miejscu nie będzie musiał korzystać z dodatkowego transportu – z peronu dojdzie na lotnisko pieszo.
Dyrektor poinformował też, że trwają prace nad rozwiązaniem, by do Zawiercia od Katowic była linia 4-torowa. Kolej chce przebudować linię tak, by były dwa tory szybkie i dwa aglomeracyjne. Pozwoli to na skrócenie czasu przejazdu pociągów i zwiększy przepustowość linii. (es)
POCIĄGI NA REWITALIZOWANEJ LINII NIE POWINNY POWODOWAĆ UTRUDNIEŃ DROGOWYCH
(Zawiercie) O pracach związanych z rewitalizacją linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry – Zawiercie radni rozmawiali z dyrektorem Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Częstochowie Helmutem Klabisem. Prace powinny zakończyć się w lutym 2023 roku. Przystanki kolejowe, które będą działać po rewitalizacji tej linii to np. stacja w Kądzielowie, Porębie i Siewierzu. Inwestycja pozwoli też na dojazd pociągiem do lotniska w Pyrzowicach, bez konieczności korzystania z innych środków transportu po wyjściu z pociągu na stacji docelowej. Radni Golenia i Myszkowski pytali, czy przejazdy kolejowe nie będą powodowały korków w Zawierciu.
- 19.03.2021 11:42 (aktualizacja 24.09.2023 04:34)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze